Hej

Mam duży problem, związany z internetem pod linuksem. Mam internet radiowy o prędkości 512kb/s, i chcę aby działał mi w linuksie jednak nie działa. Karta jest normalnie zainstalowana i działa mi na windowsie, w linuksie niema nic napisane że brak sterowników, albo coś w tym stylu. Wtyczka od internetu podłączona jest do karty sieciowej, i to wszystko bez żadnych bezsensownych kombinacji. Karta sieciowa jaką mam w kompie to Realtek RTL8102E Family PCI E Fast Ethernet NIC.

Kombinuje na różne sposoby ale bez efektu niestety. Zainstalowanego mam linuksa mandriva 2007 Spring PowerPack. Testowałem już na różne sposoby i nic, koleś który zakładał neta powiedział, że pod linuksem powinno śmigać bez problemu, jednak problemy są. Ma ktoś jakieś pomysły?

Tak, zainstaluj jakąs dystrybucję z nowszym jądrem. Co najmniej 2.6.26, najlepiej jeszcze nowszym.

Ja miałem z Linuksem i netem (przez wifi) problemy aż do zainstalowania Ubuntu 9.04 (kernel 2.6.28). Boże, co ja się nawalczyłem z ndisrwapperem i sterownikami dla Windows...I tak przez dwa lata, najpierw na Debianie 4, potem na Lenny'm (Debianie 5), wreszcie Ubuntu 8.10.

Aż do zainstalowania Jaunty Jakalope (Ubuntu 9.04). Zainstalowałem i... problemy się skończyły. Zresztą, nie tylko z netem. Z kamerką internetową, wbudowaną w laptopa, (zaczęła działac już na Lennym), czytnikiem kart SD (też dopiero na Lennym zadziałał). Teraz sytuacja jest wręcz odwrotna - to na Ubuntu działa mi WSZYSTKO, a jak testowałem sobie np. Windows 7, nie obyło się bez doinstalowywania zewnętrznych sterów, chociaż komputer ma już dwa lata i teoretycznie Windows 7 powinien obsługiwać wszystko od razu. Że nie wspomnę o WindowsXP, na którym nie działało kompletnie NIC.

Zawsze instaluj najnowszego linuxa, poza tym mandriva to kicz i tandeta.

Wypróbuj Ubuntu, albo Open Suse. Sprawdź też czy ustawienia mają być dhcp czy też inne. Być może będziesz musiał wklepać adresy ip ręcznie.

Słuszna uwaga, zapomniałem o tym, szczególnie polecam sprawdzenie /etc/resolv.conf (adresy serwerów DNS)


W pełni popieram. Generalnie w przypadku Linuksa warto ograniczyć się do najpopularniejszych distro, które mają częste aktualizacje (najlepiej własny system aktualizacji, jak apt w Debianach/Ubuntu, yum w Fedorze/RedHat czy YaST w SuSE, odpada wtedy praktycznie kompilacja ze źródeł, bo wszystko masz na bieżąco (prawie) w pakietach dla konkretnego systemu, plus automatyczne aktualizacje, coś jak w Windzie, tylko że masz nad tym wszystkim większą kontrolę )

Ja za to szczególnie polecam sprawdzenie w menadżeże sieci ustawień. Tak się składa, że najnowszy ma już wsparcie dla statycznego IP i różnych innych bajerów (praktycznie wszystko można tam postawiać). Po prostu prawy-click na ikonkę sieci i wybierasz tam konfiguracje. /etc/resolv.conf - to po co mu ubuntu?

http://en.opensuse.org/Libzypp w suśle Sorry, musiałem. Ale to jak test "co nie pasuje".