Witam,
stanąłem przed niewdzięcznym zadaniem napisania sobie referencji, które potem mam przełożyć do podpisania byłemu szefowi.
Ciężko mi takie się pisze i boję się żebym nie przesłodził, bo przecież wtedy nie podpisze.
Jakieś rady?
Czy w referencjach oprócz obowiązków, które do mnie należały ("projektowanie aplikacji internetowych, administrowanie, tworzenie baz danych bla bla bla") mogę napisać co udało mi się w tej pracy zrobić: np. "sukcesem Pana X było napisanie dedykowanego systemu obiegu dokumentów, usprawnienie procedur i technik tworzenia aplikacji itd itp ( to przykłady na szybko wymyślone)" ?

Czynisz błędne założenie, że ktoś będzie czytał te referencje przed podpisaniem ;-) Prawda jest taka, że w Polsce referencje w ogóle nie funkcjonują i w 90% piszą je osoby same dla siebie. Pracodawcy doskonale o tym wiedzą i też nie zwracają na nie uwagi. W niektórych krajach referencje wędrują od starego pracodawcy do nowego z pominięciem pracownika - tylko wtedy mają jakąś wartość i są traktowane na serio.

Wracając do Twojego problemu - pisz jak najlepiej o sobie i uwypuklaj te cechy, które uważasz za ważne dla nowego pracodawcy. Im więcej szczegółów zawrzesz tym lepiej. To nie jest czas na sentymenty i myślenie co powie osoba podpisująca etc. A nie powie nic, bo jak odrzuci Twoje to będzie musiała napisać sama, a jej się najzwyczajniej nie chce ;-)

athabus, dzięki za odpowiedź. Chciałbym żeby tak było, ale dostałem jasny sygnał od szefa żebym nie przesadzał w referencjach Powiedział, że w razie konieczności troszkę je edytuje, ale na szczeście po konsultacji ze mną. Idąc z drugiej strony, jesli już jakiś mój przyszły pracodawca jakimś cudem przeczyta takie referencje to też nie mogą być za 'słodkie' bo stają się moim zdaniem mało wiarygodne;)
Natomiast wracając do samej treści, referencje powinny zawierać tylko moje cechy, czy też można opisac swoje osiągniecią? Bo zastanawia mnie czy takie informacje nie będą dublowały tego co mam w cv i ewentualnych listach motywacyjncyh...

Jak najbardziej powinieneś opisać czym się zajmowałeś w tej firmie. To chyba jedyna "namacalna" rzecz, która pracodawca weźmie pod uwagę. We wszystkich referencjach znajdziesz informację, że osoba jest rzetelna, sumienna, kreatywna itp.
Dobrą zasadą jest też poprzeć stwierdzenia jakimiś faktami - np. Pan X wykazał się samodzielnością na stanowisku, projektując to a to itd.
Oczywiście tak jak piszesz nadmierne słodzenie nie ma sensu, ale też skromność nie ma sensu.

To jest jakiś obowiązek pisania referencji?

@athabus, w sumie masz rację, dzięki Biorę się za pisanie.

Ja tylko dodam, ze na wyspach referencje sa BARDZO mile widziane i generalnie nikt ich nie sprawdza. Przede wszytskim chodzi oto, ze jesli masz jakiekolwiek referencje od szefa, tzn., ze rozstales sie z nimw zgodzie i nie bylo miedzy wami nieporozumien czy dyscyplinarki.