Z takich portali ja osobiście jedynie oglądam portal na "W" kojarzący się nazwą z polskim sejmem
Na rynku jest kilku liderów, stare demotywatory zostały przyćmione kwejkiem, bebzolem i innymi podobnymi. Tak naprawdę tylko tych kilka portali się liczy. Co parę dni powstają nowe i upadają, bądź są daaaleeeeko w tyle za liderami. Nie zapominajmy też o joemonsterze, który jest nieco innej klasy co te portale.
Moim zdaniem takie strony są przydatne, jeśli mają dużą oglądalność, są takim zapychaczem jak człowiek naprawdę nie ma co robić i chcę się odmóżdżyć... ja w wolnych chwilach przeglądam YT, czytam forum, różne informacje i nowinki z branży itd. Kiedyś na 1szym miejscu był BASH ale nie oszukujmy się, to już nie wróci do takiej formy jak kiedyś.
Rozrywki w sieci obecnie jest po prostu za dużo... Kiedyś tak nie było - pamiętam czasu gdy w zasadzie istniały tylko takie rzeczy jak CHAT, BASH, IRC i powiedzmy Kurnik (respect do tej pory z mojej strony). Teraz jest tego tak dużo że nie sposób wymienić choćby 1 procenta... Do tego dochodzi fakt, że te niszowe portale są typowo dla dzieciaków i młodziaków...
Wiele rzeczy znajduje z FB, z którego nawet ze 3 razy w tygodniu korzystam by sprawdzić "co tam" albo umowić się z kimś z kim się dawno nie widzialem na Piwo (bezalkoholowe oczywiście). Tam też nieraz coś mnie zainteresuje i przechodząc za linkiem chwilę pozostanę na stronie, której nigdy więcej nie odwiedzę

Ogólnie podsumowując mi te portale, które wymieniłeś nie przeszkadzają jeśli maja dużą oglądalność i sporo materiałów. Czasem można się nawet pośmiać. Jedyne co mnie wkurza to "aby zobaczyć POLUB" ma podobnych portalach niszowych itp. itd. tego być nie powinno bo to praktyki nie fair. Wydaje mi się, że te największe przetrwają a reszta będzie znikać i pojawiać się w nowej formie non-stop.
Ja osobiście już na tym nie nadążam ale nie mam zamiaru zacząć

Za dużo tego, każdy normalny, wiekowy i doświadczony użytkownik netu ma swoje ulubione miejsca i jest im raczej wierny a przynajmniej ma sentyment.
EDIT: BTW jestem wielkim fanem nagrań ruchu ulicznego i drogowego rodem z naszego czerwonego sąsiada