Hej

Ostatnio ze znajomymi wspominalismy, rozne smieszne odpowiedzi i rozmowy naszych kolegow i kolezanek z roku
Wymienmy sie tymi zabawnymi historiami.

Zaczne pierwszy. Otoz , na pierwszym roku informatyki pewien gosc zostal na cw. zapytany przez adiunkta o konkretna opcje kompilatora.
Gosc zaczal troche bladzic Pytajacy wyciagnal pomocna dlon i staral sie naprowadzic goscia. Wszystko jedno gosc zielony. Nagle prowadzacy zapytal zdenerowowany wprost: "Co to jest kompilator" w odpowiedzi uslyszal: "Program ktory komplikuje inne programy"

To ja opowiem co "ponoc" wydarzyło się u mnie na uczelni: (nie związane z informatyka).
Jest jeden profesor na którego mowią alfons. No i był egzamin ustny u tego profesora, nie wiem z jakiego przedmiotu. Do sali wchodzi zestresowana dziewczyna i zamyka drzwi. Po chwili wybiega z sali zapominając zamknąc drzwi i krzyczy: "Hurra... Zdałam u Alfonsa na 3". Po chwili wychodzi profesor z sali. Podchodzi do przerażonej studentki i prosi o Index. Cos tam pisze i oddaje. Studentka patrzy, a tam 5 wpisane. Spogląda na profesora a on do niej: "Alfons dba o swoje dziwki"

Sporo jest różnych ciekawych historyjek, na przykład z misją na Marsa w akademiku polibudy albo z żarówką (też polibuda) ... (pewnie wszystkim znane)
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=2...amp;v=2&s=0
http://swir.us/zarowka

Z osobistych ...

Jest u mnie profesor który chyba bardzo kocha swój tytuł ...

Na zaliczeniu ćwiczeń z SolidWorks'a było do zrobienia coś prostego... chyba bendix , oczywiście po włączeniu wykrywania kolizji miało to wszystko działać ...

Jednak koledze komputer się zwiesił jakieś 20 minut przed końcem ćwiczeń ... i popełnił duży błąd:

-"Proszę pana - komputer sie zawiesił"

W odpowiedzi usłyszał:

-"Odwiesi się we wrześniu" ...


Oraz już standardowe teksty typu "Na 5 umiał mój profesor, na 4 umiem Ja, a Wy umiecie co najwyzej na 3 i tylko jak będę miał dobry humor" ...

@ menic: posłalem kumplowi linka do twojego posta i stwierdził że


wiec nawet nie "ponoć"

@gam3r - Które jest zmyślone ? To z misją ratunkową czy z żarówką ?

podobno to z alfonsem jest stare

[OT]
stare jak swiat a co najlepsze to kazdy jak go opowiada to mowi ze to autentyczna historia ktora widzial na zywo i ze to jego kolezanka.
[/OT]

OT: Ja tylko tak słyszałem od znajomego
Nie pisałem nigdzie ze to moja kolezanka

tzw. Urban legends. Podobnie jak to:

Przychodzi student/ka na egz. ustny do profesora. Wyciaga z reklamowki 3x Johnnie Walker i mowi do profesora: "Trzy za Trzy", profesor podnosi dwie butelki whisky i odpowiadai: "Dwa za dwa".