Nie wiem jak to w Google sprecyzować ale na ekranie na całej jego powierzchni mam jakby "wodę". Poprostu jakby ktoś na monitor nałożył przezroczystą kartkę ze wzorkiem falistych lini.

Kiedy uruchamiam niektóre programy to się monitor wyłączą i włącza po 30 sec. Raz jest a raz nie, wzór kropek. To samo co z falami. Wygląda to tak jak w programie Bordland Builder, że jest okno i tam są pola z kropkami.

Od 30 min w Google nic nie znalazłem, bardzo trudno sprecyzować mój problem.
Oczywiście wymieniałem kabel MONITOR-KONTAKT, KOMPUTER-MONITOR i nie pomogło. Karta graficzna i wszystkie rzeczy działają.

reinstalka systemu+sterowników, livecd ubuntu lub podłączenie komp. do innego monitora
jeśli problem jest nadal to poszła karta graficzna/monitor (zależnie od wykonanych czynności)

Artefakty wskazywałyby na problemy z pamięcią na grafie, może zimne luty są i się coś odkleiło. Na screenach też tak wychodzi?