marcinek37
17.05.2013, 12:17:19
no właśnie - tylko mam, ale nie byłbym w stanie go wypromować...
w jaki sposób go sprzedać?
obawiam się, że przedstawię go jakiemuś biznesmenowi, a on da mi 500zł albo nie da nic, zrealizuje portal, a ja nie dostanę ani grosza
chcę mieć pewność, że nie zostanę oszukany
macie jakieś pomysły albo doświadczenie w tej kwestii?
Skontaktuj się z prawnikiem w celu sporządzenia umowy.
Theqos
17.05.2013, 12:34:02
Z mojego doświadczenia to takie pomysły są mało warte. Co możesz zaoferować poza pomysłem?
marcinek37
17.05.2013, 12:39:58
a czy ma ktoś taką umowę?
przydałby się jakiś gotowiec
Gotowiec Ci się nie przyda, ponieważ taka umowa powinna być indywidualna, w końcu zawierasz w niej aspekty dotyczące tego genialnego serwisu.
MrMag
17.05.2013, 12:48:50
bierz 500 zl za pomysl i uciekaj. pomysly sa nic nie warte, dopiero realizacje (jedna na tysiace).
PrinceOfPersia
17.05.2013, 14:48:22
A czy możesz zaoferować coś sobą oprócz czystego pomysłu? (bo za sam pomysł nie wiem czy ktoś Ci da cokolwiek, pomysłów to każdy ma na pęczki). Chcesz zrobić start up, jak rozumiem - ale co będziesz robił? Jeśli umiesz programować to możesz zrobić na szybko tzw. Minimal Viable Product i wtedy to już będzie coś działającego, konkretnego i do zaprezentowania potencjalnym inwestorom. Bo nikt raczej nie kupi kota w worku...
peter13135
20.05.2013, 20:38:11
Ale... dajmy na to, że jestem bogatym biznesmenem, chciałbym zainwestować w coś kasę, ale nie wiem w co. Ty przychodzisz, i mówisz, że masz super pomysł, za określoną kwotę mi go zdradzisz. Jaką mam gwarancję, że na tym zarobię ? Jak kupuję coś w sklepie, to mogę to najpierw obejrzeć, dotknąć - Ty zaś mówisz, że masz super pomysł i nie możesz nic o nim powiedzieć, bo jeśli mi o nim powiesz... to tak jakbyś dał mi ten towar za darmo (który dla Ciebie jest warty określoną kwotę).
PrinceOfPersia
20.05.2013, 21:38:17
w zasadzie jak masz pomysł na stronę, to zrób ją, a potem dopiero pogadaj. Dzisiaj masz pełno gotowych komponentów, z podstawową znajomością HTML, możesz złożyć stronę na gotowym CMSie. Chyba, że chodzi o coś naprawdę zaawansowanego, ale mimo wszystko - do wszystkiego są dzisiaj frameworki programistyczne i gotowe biblioteki czy komponenty (które nie zawsze się sprawdzają do końca, ale na początek wystarczą).
Mackos
20.05.2013, 21:43:29
Prawdą jest że nie ma super unikalnych pomysłów.
A jeśli jest jakaś dziura na rynku to gdzieś na świecie już nad identycznym projketem pracują, więc marcinek37 spiesz się

tak serio - to na Twoim etapie nie masz szans na zdobycie inwestora. Żeby go zdobyć musisz - tak jak koledzy wcześniej wspomnieli - mieć co pokazać, razem z jakimiś efektami, a i to nie wystarcza, bo musisz mieć już jakąś wstępną grupę ludzi która razem z Tobą będzie ten genialny pomysł ogarniać.
Reasumując - bardziej opłaci Ci się wziąć pożyczkę, stworzyć ten projekt i potem ewentualnie próbować sprzedać jego udziały.
A i tak P.S. jak inwestorowi powiesz że chcesz podpisać umowę o poufności to wypadniesz przez okno
Damonsson
20.05.2013, 21:49:37
Cytat(Mackos @ 20.05.2013, 22:43:29 )

A i tak P.S. jak inwestorowi powiesz że chcesz podpisać umowę o poufności to wypadniesz przez okno

Skąd takie info? Rozumiem, że jest późno, no ale bez przesady. Jest wręcz przeciwnie, nikt poważnie Cię nie potraktuje, jeśli będziesz chodził jak jehowy i opowiadał każdemu o swoim pomyśle.
Mackos
20.05.2013, 21:57:48
No trochę wyolbrzymiłem, ale nie oszukujmy się - jeśli idziesz do firm które zajmują się inwestowaniem w innowacje, to raczej ostatnim co zrobią to będzie podpierniczenie twojego pomysłu, a poza tym mają zapewne wielu innych zainteresowanych i załatwianie jakichś umów notarialnych zupełnie im nie na rękę. Wiadomo żeby nie gadać pierwszemu lepszemu cyganowi na przystanku o swoim pomyśle - ale jak idziesz do poważnych ludzi to można oczekiwać profesjonalizmu.
Damonsson
20.05.2013, 21:59:02
No, ale jeśli już mówimy o projektach naprawdę dużych to umowy poufności to norma. Chociażby jak ktoś ogląda Dragons Den, to inwestorzy podpisują umowy ze wszystkimi uczestnikami.
Mackos
20.05.2013, 22:02:35
No to rozmawiamy tutaj chyba o dwóch różnych etapach "rekrutacji".
Ja mówię o sytuacji kiedy pomysłodawca chce podpisać umowę żeby inwestor nie `ukradł` mu pomysłu, co w przypadku dragons den nie wchodzi w grę bo mówią o tym w telewizji.
PrinceOfPersia
20.05.2013, 22:08:54
Cytat
A jeśli jest jakaś dziura na rynku to gdzieś na świecie już nad identycznym projketem pracują, więc marcinek37 spiesz się
świat przyśpieszył. Jak się ma pomysł na startup to jeśli się go nie zrobi w kilka miesięcy, to potem ktoś zrobi lepszy. Naprawdę, ile już miałem pomysłów na startupy, które już zacząłem nawet robić, gdy później (z różnych powodów) nie ukończyłem tych startupów, i nagle się okazywało, że przez te pół roku, rok czy dwa lata, przez które się grzebałem - ktoś zdążył stworzyć i wdrożyć mój pomysł.
Generalnie zgadzam się z autorem tego artykułu:
http://like-a-geek.jogger.pl/2012/09/10/st...cz-z-wymowkami/Chociaż nie do końca się zgadzam od strony technicznej, bo wordpress nie wszędzie się nadaje - ale ogólna zasada jest ok. Dzisiaj jest pełno gotowych CMSów czy gotowych komponentów, więc można zrobić coś na szybko, zaprezentować tzw. minimal viable product, a potem szukać sposobów na osiągnięcie z tego kasy. Gdybym to wiedział kilka lat temu, może byłbym już na Kanarach...
Damonsson
20.05.2013, 22:10:43
Ja mówię o tym samym. Nie wiem czy wiesz, ale z telewizją jest jak z gwiazdą, wygaśnie, a Ty to widzisz dopiero za 2 lata
athabus
21.05.2013, 10:10:14
Za kolegami. Pomysłu (przynajmniej w Polsce) nie da się sprzedać. W Polsce nawet działające projekty, które odniosły jakiś tam sukces są wyceniane na dość małe pieniądze (dzisiątki / setki tysięcy złotych). Piszę, że to małe pieniądze, bo to często są owoce 2-3 lat pracy i można powiedzieć klejnoty wśród setek podobnych pomysłów, które w ogóle się nie przebiły. Niestety to nie jest tak jak w USA, że każda głupia stronka osiąga zawrotne ceny liczone w milionach USD.
Jeśli cokolwiek chcesz zarobić, musisz inwestorowi pokazać, że projekt ma potencjał. Sam mam sporo pomysłów, więc jak czyta to ktoś, kto je chce kupić, to chętnie odsprzedam po 500zł sztuka ;-)
pyro
26.05.2013, 13:34:38
No to opowiedz o swoich pomysłach - jak dobre to chętnie kupię każdą sztukę ;P
athabus
27.05.2013, 10:10:55
A co mi tam, miałem brać po 150zl za pomysł, ale Tobie oddam za darmo jeden na próbę.
Ostatnio pracuje nad wersją mobilną sklepu i związaną z tą kwestią UX. Wpadłem na taki pomysł, że przydałby się serwis, w którym użytkownicy mogliby przechowywać swoje adresy w jakiejś standaryzowanej formie, które sklepy mogłyby używać. Rozumiesz teraz wchodząc do sklepu z komórki, składasz całe zamówienie (jeśli sklep ma wersję mobi, to idzie szybko i sprawnie), ale na końcu musisz podać caly adres itp - pain in the ass. A tak miałbyś coś na wzór logowania google/fb i od razu wypełnione dane adresowe jednym z adresów, które tam przechowujesz. Oczywiście pomysł można rozszerzyć o takie rzeczy jak avatar (to już ma gravatar oczywiście), ogólnie kolejną metodę szybkiego zakładania kont (konkurencja dla Google/Fb) itd itp.
Nie sprawdzałem czy coś takiego już jest, ale w Polsce się z niczym takim nie spotkałem co by działało na komercyjną skalę.
Umówmy się, że jak się na tym dorobisz to odpalisz mi 10% ;-)
Takich pomysłów mam przynajmniej 1 w tygodniu, więc jakby co to wal śmiało.
Cytat(athabus @ 27.05.2013, 11:10:55 )

Takich pomysłów mam przynajmniej 1 w tygodniu, więc jakby co to wal śmiało.
Załóż osobny wątek, może kogoś natchniesz. Pomysł z danymi na logowanie dobry.
pyro
27.05.2013, 10:42:21
Cześć, dany pomysł mógłby być ale:
1. Właśnie udostępniłeś go publicznie zamiast PW

2. Takie rzeczy już są (autocompletery). Mam to na PCcie i tablecie.
3. Raczej wąskie perspektywy dorobienia się
4. Niespecjalnie innowacyjne
Jeżeli masz więcej pomysłów lub ktoś inny takowe ma to mogę zostać pamiętnikiem przez PW. Jeżeli któryś z pomysłów się podłapie - bez obaw, swoje procenty dostanie
Cytat
2. Takie rzeczy już są (autocompletery). Mam to na PCcie i tablecie.
W formie serwisu czy zapamiętania np. przez przeglądarkę?
Cytat
4. Niespecjalnie innowacyjne
Pomysł nie musi być innowacyjny żeby się sprzedał ;)
pyro
27.05.2013, 10:49:22
Zapomniałem o 5. Przechowywanie tylu danych już raczej podchodzi pod GIODO.
Cytat(!*! @ 27.05.2013, 11:44:22 )

W formie serwisu czy zapamiętania np. przez przeglądarkę?
Odkąd pojawiła się taka funkcjonalność w przeglądarce przestałem używać desktopowego programu, bo nie chciało mi się go ciągle uruchamiać.
Cytat(!*! @ 27.05.2013, 11:44:22 )

Pomysł nie musi być innowacyjny żeby się sprzedał ;)
Możesz skopiować Facebooka, napisać kolejny portal randkowy itp, itd. a siła wybicia zależy tylko od tego jak dobrych masz marketingowców. Nie o to chodzi.
athabus
27.05.2013, 10:55:47
Cytat(pyro @ 27.05.2013, 11:42:21 )

Cześć, dany pomysł mógłby być ale:
1. Właśnie udostępniłeś go publicznie zamiast PW

2. Takie rzeczy już są (autocompletery). Mam to na PCcie i tablecie.
3. Raczej wąskie perspektywy dorobienia się
4. Niespecjalnie innowacyjne
Jeżeli masz więcej pomysłów lub ktoś inny takowe ma to mogę zostać pamiętnikiem przez PW. Jeżeli któryś z pomysłów się podłapie - bez obaw, swoje procenty dostanie

1. No pisałem, że ten jest za darmo, jako próbka. Liczę, że znajdzie się więcej kupców na inne pomysły ;-)
2. Ale mi nie chodzi o coś na dane urządzenie, tylko bardziej wypełniasz na dużym komputerze a używasz na każdym innym urządzeniu. Nie twierdzę, że tego nie ma, ale sam osobiście nie spotkałem się z czymś na tyle popularnym aby sklepy chciały wdrażać.
3. Tu się nie zgodzę - dzisiaj zakupy mobilne to ~7%, ale szybko rosną. Myślę, że w ciągu 3-4lat to będzie jakieś 25% rynku zakupów. Pomysły na monetyzację pomysłu mam też (masz dane klientów, możesz im rozsyłać newslettery z różnych sklepów i rozliczać się ze sklepami w modelu ppa czy po prostu za wysyłkę, możesz rozwinąć to o kolejne usług, które będą zarabiać itd itp). Fakt, że nie można do tematu podejść ordynarnie wyświetlając reklamy, ale pomysł da się sprzedać. No właśnie - możesz jeszcze go sprzedać komuś, komu się przyda - np. Allegro, skąpiec itp.
4. Jak napisał !*! pomysł nie musi być innowacyjny, wystarczy że zagospodarowuje jakąś nisze / pozwala zrealizować jakieś cele. Instagram był innowacyjny? Fotka? Co tak na prawdę było innowacyjnego?
//edit Giodo
5. Pod Giodo podchodzi każde zapamiętanie danych, nawet jeśli ma to być tylko adres email. Technicznie czy zapamiętujesz tylko email czy pełne dane osobowe, to obowiązują Cię te same środki bezpieczeństwa. Wyższe obowiązują dopiero gdy zbierasz dane wrażliwe - np historię chorób etc. Tak na prawdę ten pomysł wymaga dokładnie takiej samej procedury jeśli chodzi o GIODO jak sklep internetowy. Napisanie wniosku + regulaminów to ~200zł z gotowca, 2-3k jeśli chcesz mieć indywidualnie. Żaden problem.
Ale, żeby już nie ciągnąć, chciałem tylko powiedzieć, że pomysł to jest na prawdę 1% sukcesu. Ważniejsze jest to aby umieć go zrealizować (nie mówię to o informatyce, tylko o całym spektrum umiejętności takich jak organizacja projektu, marketing, organizacja funduszy, zarządzanie ludźmi itp itd.). Oczywiście pomysł jest ważny, ale to tylko mała składowa ewentualnego sukcesu.
Mackos
27.05.2013, 11:16:18
Ja myślę że to dobry pomysł pod kątem mojej pracy magisterskiej w ramach której zamierzam napisać system do profilowania użytkowników - coś upodobniającego się do profilowania google. Taką maszynkę jak wymyślił athabus możnaby pod to fajnie podpiąć.
Więc athabus czekaj na przelew moich 10%
athabus
27.05.2013, 11:45:55
O fajnie, że komuś się pomysł przyda. Jak te 10% będzie satysfakcjonujące, to zajmę się zawodowo wymyślaniem pomysłów ;-) Trzymam kciuki, bo taka praca by mi bardzo odpowiadała. PS. jak piszesz takie coś, to możesz to jeszcze rozwinąć o coś takiego jak oferuje Quartic - na podstawie postępowania użytkownika w serwisie analizujesz jakie produkty mogą mu się najbardziej spodobać i wyświetlasz propozycje zakupowe - to by się fajnie komponowało i wiele sklepów zapewne byłoby chętnych do wdrażania takich rozwiązań.
Mackos
27.05.2013, 12:29:56
Tak, można coś takiego rozbudować o niemal nieograniczoną liczbę narzędzi

Ty się poważnie zastanów nad tym zawodowym wymyślaniem pomysłów bo pierwszy strzał i już odzew
athabus
27.05.2013, 15:01:16
To jeszcze od dłuższego czasu chodzi mi taki pomysł na system obsługi sprzedaży/magazynu. W zasadzie to nie jest pomysł bo już sam coś takiego napisałem, tyle, że dedykowane jest to pod mój sklep.
System nie zawiera NIC co byłoby super innowacyjne, ale raczej jest to zbiór pomysłów optymalizacyjnych na rozwiązanie codziennych problemów firm handlowych działających na średnią skalę, czyli takich gdzie występuje podział stanowisk typu magazynierzy, obsługa biura, obsługa płatności itp. Wszystkie te pomysły zostały zabrane w jeden zintegrowany program (skrypt napisany w php), który rozwijam już od ~3 lat. Same pomysły to owoc kilku lat praktyki.
Ostatnio chciałem przejść na coś gotowego, bo wiadomo rozwój takiego systemu pochłania czas, ale po pokazaniu tego co mam Panu od wdrożeń, dowiedziałem się, że tego się nie da zrobić za 10 czy 20k złotych i wiele z tych funkcjonalności w zasadzie widzi u mnie po raz pierwszy w życiu.
Mój system pozwolił na magazynie osiągnąć wzrost wydajności o 100% w stosunku do danych wydajności innej firmy z tej samej branży, w której wiem jakie są te parametry. Innymi słowy mój magazynier uzbrojony w system pakuje 2 razy więcej towaru niż taki sam magazynier bez tego systemu. (Nie nie jestem poganiaczem niewolników, po prostu mój magazynier może skupić się na swojej pracy, o wszystko inne dba system, więc nie musi się niczym innym rozpraszać).
Analogiczne wzrosty wydajności są w innych sferach działalności - np. przetwarzania danych o płatnościach zajmuje tylko ~10-20% czasu gdy płatności sprawdzane są ręcznie. Uzyskałem znaczny wzrost ilości zamówień obsługiwanych przez 1 osobę w biurze, automatyzację procesów zamawiania produktów Itd itp.
Dzięki wdrożeniu tego systemu udało się zredukować ilość pomyłek w pakowaniu z kilku dziennie do kilku miesięcznie - ale te pomyłki to i tak najczęściej błędy poza systemem - np. źle wprowadzone kody kreskowe itp.
Jedyny minus - mój program to nie program, to filozofia działania przedsiębiorstwa, więc nie da się go wdrożyć jak powiedzmy Subiekta, tylko wszystkie procesy muszą być podporządkowane pod ten system.
Ciągle chodzi mi po głowie wydanie tego jako oprogramowania - mój system jest ściśle pisany pode mnie, zawiera wiele niedoróbek (wiadomo pewne rzeczy, których nie używa się na co dzień są zrobione "prototypowo" itp), wielu rzeczy, które taki system powinien zawierać u mnie nie ma bo mi akurat nie są potrzebne, więc pewnie trzeba by napisać go od nowa z myślą o różnych wymaganiach. Nie ukrywam też, że programista ze mnie słaby, więc pewnie wiele rzeczy dałoby się zrobić lepiej.
Może ktoś ma dużo wolnego czasu, trochę kojarzy kwestie związane z księgowością i ma ochotę na spółkę? ;-)
hind
28.05.2013, 09:07:05
W poprzedniej firmie też był zintegrowany system szyty na miarę... Wykonanie komponentu optymalizującego pracę (obsługa czytnika kodów kreskowych) to było raptem nie cały miesiąc (oczywiście istniało już całe zaplecze związane z obsługą, tylko zostało to zautomatyzowane poprzez zmianę podejścia z klienta na produkt) i przyrost wydajności co najmniej 100%. Zamiast sprawdzać każdy produkt i kłaść na kupkę, sczytać kod skanerem i już mówi do którego pudła dać (pudła ponumerowane na stałe, podzielone na sekcje i rzędy).
athabus
29.05.2013, 08:55:27
No dokładnie o takie rzeczy chodzi - często bardzo prostymi rzeczami można osiągnąć wzrosty wydajności liczone w 100% i to bez większych nakładów finansowych.
My np. wprowadziliśmy w firmie koszyk sklepowych, do którego został przymocowany netbook + skaner kodów kreskowych (koszt poniżej 1000zl brutto), a dzięki temu magazynier praktycznie może podjechać w dowolne miejsce, sprawdzić dostawę, zrobić inwenturę, spakować zamówienia z półek od razu sprawdzając kompletność po kodach, na szybko wejść do systemu magazynowego i np. sprawdzić dostępność towaru, a nawet podejrzeć zdjęci produktu (w ofercie mamy 7.000 produktów, więc te sprzedawane okazjonalnie nie jest tak łatwo znaleźć) - wszystkie jego działania są na żywo widziane w systemie. Wcześniej testowaliśmy kolektory kodów, ale są one strasznie drogie, mają małe ekrany, co ogranicza ich zastosowanie no i w razie uszkodzenia straty idą w tysiące zł.
Niestety własny system to też problem (bo trzeba go rozwijać samemu) oraz koszty utrzymania/rozwoju. My np. zrezygnowaliśmy z własnego modułu księgowego i zintegrowaliśmy go z innym programem księgowym na zasadzie eksportu/importu danych, bo uznaliśmy, że pisanie całego modułu księgowego od zera jest niepotrzebne. Podobnie np. zamiast pisać moduł do obsługi korespondencji robimy integrację z OSTicket. Ogólnie takie mały frankenstein, ale jako, że program jest tylko przez nas wykorzystywany, to nie opłaca się pewnych rzeczy robić od zera i łatwiej zaakceptować pewne ograniczenia płynące z wykorzystania gotowców.
nasty
29.05.2013, 09:16:42
Wiesz ile jest warty nalepszy pomysl na biznes na swiecie? 12.50, tyle co te dwa piwo ktore kupisz podczas opowiadania o nim. Wazniejsza jest egzekucja.
Zrob solidna implementacje tego pomyslu, potem sie martwij o promocje.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.