Hejka,
mam starego żęcha stacjonarnego z windows XP. Zawsze bylo git, jednak po kolejnych aktualizacjach Firefox, przeglądarka ta niestety zaczyna mulić niemilosiernie :/
Na poczatku sadzilem, że ruter mi źle przydziela siec i ze dla kompa stacjonarnego daje niską przepustowość, ale sprawdzilem z kompa wgetem przykladowy duzy plik i pobieralo z prędkoscią 1MB/s wiec to nie problem z siecią.

Dodatkowo zauwazylem, że gdy Firefox laduje strone to wskakuje procek na 100%. Szukam w necie roznych wskazowek, ale poki co zadna nie dziala. Mial ktos podobny problem i moze wie jak to poprawic o ile się w ogole da?

Dorzuć sobie ghostery i blokuj co się da, mi to masakrycznie przyśpiesza strony

Niestety, bez adblocka i jakiejś innej wtyczki która blokuje ten cały social syf powrzucany milion razy na każdą stronę z osobna, strony się niemiłosiernie ładują. Po ostatnich zmianach w FF zauważyłem że strona wyświetla mi się dopiero kiedy wszystko się wczyta, a z kolei w chrom działa to w miarę ok. Sprawdź najlepiej patchnote czy nie zmienili tam czegoś odnośnie tego.. IMO już dawno zrezygnowałem z FF po tym jak się sam z siebie zawieszał (nawet nie używany z pustą kartą) na kilku kompach. Chromium chodzi całkiem sprawnie.

Nie mam zadnych wtyczek blokujących. Na dobrą sprawę nie mam zadnych wtyczek
To jest tak stary komp, że chrome nie chce mi sie instalowac, krzyczac, że komp jest za stary. Niestety tylko Firefox chodzi.

Co do czego dobralem się do starych instalek i zamiast najnowszej 30 masz wersje 15. Smiga jak tak lala, więc poki co tak zostanie. Swoją drogą co za kretynizm co miesiąc zmieniać numerek programu o jeden wiekszy by w ciągu dwoch lata dobic do 30... trzeba mieć niezlego fiola na punkcie numerkow, ble.... :/

@nospor - może zamiast fx zainstaluj operę 12.16? Opera zawsze była dobrze optymalizowana pod stary sprzęt i chodziła nawet na tosterze.

Ja nawet na czterordzeniowym procesorze zauważam ostatnio że FF coraz gorzej działa zwłaszcza gdy strona ma dużo zdjęć. Z płynnego przewijania robi się skokowe. Jeszcze gdzieś w okolicach v27 nie było z tym problemu.

!*! no wlasnie z operą też mialem problem przy instalacji. Tak juz dawno bym na nie siedzial

Hmm nie pamiętam już, ale coś było z tymi paczkami MSI... Może spróbuj wersje portable, bo opera jako program działa idealnie (po wyłączeniu synchronizacji i innych głupot ładowanych przy starcie), przynajmniej na sprzęcie 600Mhz i 128MB ram...

Ok, w wolnej chwili sprobuje i dam znać

A próbowałeś Iron? To okrojna (bez googlowych dodatków) wersja Chrome.
http://www.srware.net/en/software_srware_iron_download.php

Nie, pierwszy raz o tym slysze. Później sprawdze i to

To jest problem wspomagania sprzętowego i u mnie jest dokładnie to samo. Wejście na strony typu kwejk czy demotywatory przez FF na moim sprzęcie (i5 2500k +gtx 660) to jest pokaz slajdów. Niestety na chwilę obecną w miarę korzysta mi się tylko z chrome (chociaż jemu też odbija dość często, i potrafi mi crashować kilka kart..).

A co do chrome na słabym sprzęcie. Pamiętam że znajomej na jakimś starym amd xp + 256mb + xp instalowałem chrome, bo była to jedyna przeglądarka która w miarę u niej chodziła, cała reszta się wykrzaczyła.

Niestety iron sie nie odpala, wyskakuje "wszystko mowiacy" blad windows
Opera portable muli

Iron portable również?

Akurat opera ( ta stara ) jako jedyna działa rozsądnie na starym sprzęcie, może to kwestia stron teraz wszystkie są przeładowane a płynne przewijanie jest tylko płynne z nazwy.

A widzisz, nie zwrocilem uwagi, ze jest jeszcze iron portable. Sprawdze.

@toffiak niestety muli na kazdej stronie czy to przeladowanej czy nie

edit:
Iron portable wykrzacza sie tak samo jak normalny

@nospor - hmm to może kompilacja własnej przeglądarki opartej o webkit?

IE 7?

Turson idź do kąta i zastanów się co powiedziałeś.

bardzo przywiązany jesteś do win xp? Bo na starym kompie spoko poszedłby linux + jakieś lekkie środowisko graficzne (ja korzystałem z Fluxboxa, jak mialem stary komputer). Myślę, żeby szybciej działał (szczególnie, że nie musisz instalować programu antywirusowego na linuchu, a to czesto najbardziej muli na XPkach...)

Taki żartowniś ze mnie

Jaką w ogóle konfigurację ma ten komputer?

To nie jest komp dla mnie. Ja juz dawno bym siedzial tam na linuxie. Niestety, osoba dla ktorej jest tam komp, korzysta ze specjalistycznych programow, scisle ze sobą powiązanych i niestety dziala to tylko i wyłącznie na windows.

To jeśli brakuje tam tylko przeglądarki, to skompiluj pierwszy z brzegu skrypt z zakładkami na byle jakim silniku, chociażby w C#, to tylko kilka linijek.

Juz dawno nie siedzialem w kompilacjach, wiec sobie naprawde daruje

To poszukaj gotowców na github lub tutoriale, w większości są już skompilowane.

http://www.c-sharpcorner.com/uploadfile/ma...-windows-forms/
http://www.dreamincode.net/forums/topic/59...e-a-webbrowser/

Edycja:

Albo może wina leży w procesach/sieci? Zapisz strony na dysku, odłącz net i sprawdź czy również zamula, bo jakoś coś mi nie pasuje ze starą operą, ona była pisana z myślą o starych maszynach i na nich też działała.

jakiego tam masz antywirusa ?

avast. TEstowalem z wlaczonym i wyłączonym.

Co do sieci to siec jest ok. Tez na początku myslalem ze coś z siecią, wiec curlem pobralem plik to szło z predkoscią 1Mb wiec tutaj wszystko jest ok

Trywialne: sterownik karty graficznej.
Jeżeli nie ma akceleracji sprzętowej to będzie muliło. Zwłaszcza jak są jakieś wstawki flash.

Ew. stara opera: http://arc.opera.com/pub/opera/win/1217/en/
lub coś z opery Portable.

To akurat nie ma znaczenia, przed pomysłem akceleracji strony jakoś działały

Taa... Przed pomysłem akceleracji nie było internetu. Z własnego doświadczenia wiem że jak nie miałem sterowników do grafiki to niestety ale strasznie muliło. Nie oznacza to że wszędzie tak jest.