Witam,
mam problem z laptopem MSI - nie pamiętam jaki to model(jeśli trzeba to podam - nie jest mój i dlatego nie zna modelu). Problem polega na tym że zainstalowałem na nim windowsa 7, wszystko poszło super, aktywacja, instalacja innych programów. Wyłączałem go i włączałem(nie chodzi mi o restart) i wszystko było ok. Następnego dnia jednak system się nie włącza - tzn. zaczyna ładować się ekran z logo windows 7 i ekran makrycy staje się czarny. Identycznie się stało po następnym formacie - tzn. bezpośrednio po formacie wszystko super, dzien później już nie ;/ Po drugim formacie sprawdzałem programem hd tune czy są jakieś bad sectory - nie wykryło nic. Dysk był wymieniany ledwo rok temu. Jakim narzędziem i co powinienem sprawdzić by zdiagnozować problem?
Będę wdzięczny za odpowiedź.

A sprawdziłeś sterowniki od karty graficznej, bo skoro widzisz ekran ładowania i gaśnie on później to może masz ustawioną nie tą rozdzielczość lub sterownik leży. Sprawdź to z poziomu trybu awaryjnego.

Eh, rzeczywiście. Głupio się teraz przyznać ale nawet nie zainstalowałem sterownika ;/ Ale na swoim laptopie też nie miałem sterownika i laptop się uruchamiał. No i dziwi mnie że w ten sam dzien po instalacji mogę swobodnie zamknąć system i po kilku minutach włączyć i wszystko działa, a następnego dnia nie ;/ Sprawdzę to co napisałeś tylko jak mam wejść do tryby awaryjnego jak on też się nie uruchamia? tryb awaryjny z wierszem polecen?

Try awaryjny się nie odpala? To samo jest?
Bo jeżeli tak to istnieje szansa na uwaloną grafikę choć mało prawdopodobne, ale jeżeli laptop ma 2 grafiki (hybryda Procek + dedyk) to tutaj może być kwiatek.

Uruchom kompa i tuż po tym jak uruchomisz spamuj F8 i wtedy wyskoczy ci lista trybów w jakich możesz uruchomić system. Musisz spamować F8 pomiędzy logo windows a komunikatem/obrazkiem biosa. Jak ci to nie wyjdzie, to zrestartuj kilka razy kompa, kiedy będzie włączony i wtedy taka lista powinna się pojawić z racji że "nieprawidłowo" zamknąłeś system.

I tak, może to być uwalona karta, sam takie coś miałem, i dopiero zmiana biosu pomogła, a prawie już kartę spisałem na straty (blue screen tuż po tym jak system zaczynał się ładować).

Ok Panowie, sprawdzę Wasze podpowiedzi.
@by_ikar - wiem co to tryb awaryjny i jak się go włącza próbowałem włączyć tryb awaryjny i się udaje tylko tak jak pisałem, ładuje się system i nagle czarny ekran. Wcześniej, przed formatami, też było podobnie, tzn. system się nie uruchamiał, dopiero za czwartym razem się udawało ;/ Czyli sądzicie że to nie dysk?

Nie wydaje mi się żeby to był dysk, ale możesz spróbować uruchomić np jakiś inny system (np ubuntu live) i sprawdzić czy wszystko będzie ok.

Sprawdź jeszcze RAM jaimś memtest

Dopiero wczoraj miałem okazję znowu spróbować "naprawić" ów laptop MSI I teraz sprawa wygląda tak:
-windows nie startuje
-próba formatu nie przynosi skutku ;/ -tzn ładuje się pasek windows(starting windows...) i czarny ekran - próbowałem instalować z pendrive'a bo napęd odmawia posłuszeństwa
-próba odpalenia Kubuntu też spełzła na niczym ;/ - wykrywa system, zaczyna go ładować i dalej nic ;/
Macie pomysły czym to jest spowodowane? Co mogę jeszcze zrobić by spróbować zdiagnozować problem?

Sprawdziłeś ram?

A jak mam sprawdzić ram jak mi się laptop nie uruchomi ? nie mam możliwości sprawdzenia w innym ;/

to pożycz od kogoś kostkę RAMu i podmień, jak masz dwie to sprawdź pojedynczo.

Na płycie instalacyjnej np. ubuntu masz tester pamięci z poziomu wyboru menu bootowalnego. Ew. http://forum.dobreprogramy.pl/memtest-z-pe...-kroku-t412151/

@Pyton_000 - odpalałem Kubuntu a tam nie ma menu bootowalnego - przynajmniej nie w tej wersji którą ja odpaliłem
Ok, sprawdzę wg Waszych sugesti i dam znać

Wczoraj znowu miałem możliwość pogrzebać przy tym laptopie. Niestety pendrive z ubuntu na pokładzie nie włącza się do ekranu umożliwiającego wybranie czegokolwiek ;/ po prostu laptop zaczyna go czytać i czarny ekran ;/ Co prócz wymiany pamięci mogę jeszcze zrobić w celu zdiagnozowania problemu(aczkolwiek chyba wszystko potwierdza że to pamięć (?))?

A sprawdzałeś z Memtest w wersji Live z linka podanego wyżej ?

No właściwie to zapomniałem o tym linku ale dzisiaj nadrobiłem tą zaległość. Sprawa wygląda tak że rozkręciłem laptop i :
-wyjąłem jedną kość - system się uruchomił, sprawdziłem memtestem pamięć - swoją drogą ten tutek niestety nieaktualny ;/ - zero błędów,
-włożyłem wcześniej wyciąnietą pamięć wyciągając tą którą zostawiłem w poprzedniej próbie - system się uruchomił a memtest ponownie nie wykazał błędów
-włożyłem z powrotem dwie pamięci, z tym że pamięć nr 1 teraz jest w miejsce pamięci nr 2 a dwa w 1.
Co zatem jest przyczyną? Fajnie że laptop działa, ale jeszcze lepiej byłoby wiedzieć gdzie szukać przyczyny.

Czyli co komputer działa teraz normalnie ?
Dobrze by było poznać model tego sprzętu.

Tutaj ewidentnie jest wina hardware. Kwestia tego co.. Pamięci mamy ok. zostaje płyta główna/grafika

PS. Czy obie pamięci są identyczne pod kątem parametrów a zwłaszcza napięć ?

Model mogę podać: msi cx500i. Obie pamięci wyglądają na identyczne - tam nie było nic zmieniane od nowości - czyli od 5 lat. Pamięci to adata ddr2 800 MHz. No i tak, laptop chodzi normalnie, zobaczymy jak jutro, bo po formatach też chodził a następnego dnia już nie. Jeśli nie będzie działał to będę pisał i diagnozował dalej.

Mały update: laptop póki co działa. Pomogło to wyciągnięcie pamięci i ponowne założenie. Jeśli problem nadal będzie występował to podzielę się. Dziękuję za pomoc.

Cóż, jestem zmuszony znowu napisać ;/ z prośbą o radę
Laptop z któym były takie problemy nie był używany przez ostatnie dni, po tym jak napisałem że działa był uruchamiany raptem dwa razy. Teraz przy próbie odpalenia znowu czarny ekran, próbowałem przełożyć czy wyciągnąć jedną pamięć - nic z tego ;/ W koncu założyłem z powrotem dwie kości i przy próbie włączenia łąduje się system, czarny ekran i ... ponownie system się uruchamia i znowu ten sam scenariusz. A innym razem już zatrzymuje się na czarnym ekranie, nic więcej się nie dzieje ;/ Co mogę zrobić z tym fantem?

Wymień baterię podtrzymującą BIOS. Mam podobny problem do twojego z tym, że w stacjonarce DELL`a.

I to rzeczywiście pomogło? tylko wymiana baterii?

Podobnie miał mój kumpel, tyle, że z kompem. Kilka razy musiał uruchamiać zanim Windows załapał. Przyczyna leżała po stronie baterii w płycie głównej. Była już zużyta.