Hej, za namową kolegów z innego wątku przesiadam się na PhpStorm bo najlepiej wspiera projekty Symfony2.

Przesiadam się z Eclipse i już ogólnie wszystko sobie w miarę ogarnąłem, ale nie potrafię poradzić sobie z tym autosawowaniem.... Tj. jak ktoś pracuje w Symfony2 to wie, że nawet małą duperela często wymaga otwarcia kilku plików, a jak się pracuje na wielu plikach to łatwo coś przez pomyłkę gdzieś wrzucić - a to kot przejdzie po klawiaturze, a to jakiś skrót klawiaturowy nie wyjdzie i się jakiś znaczek wstawi itp - jak co gorsza zmodyfikuje się w ten sposób plik np. z core porektu, który się otworzyło w celu podglądu, to znalezienie takiego buga po autosave jest mocno kłopotliwe, bo człowiek nawet nie ma świadomości, że taki bug mógł powstać.

Jak sobie z tym radzicie? Wiem, że jest localhisotry, zakładka changed files itp. ale może jest jakiś prosty trick, który zabezpiecza przed cichym zapisywaniem plików.

Na razie dodałem sobie * do zakładek ze zmodyfikowanymi plikami, ale i tak daje się taki plik zamknąć bez żadnego komunikatu etc i zmiany są zapisywane... Strasznie mnie drażni ta funkcja phpStorma...

Sprawdzałeś to: https://www.jetbrains.com/phpstorm/help/sav...ng-changes.html i http://www.dotmana.com/weblog/2012/07/disa...ve-in-phpstorm/

Jak pracujesz na repozytorium, to klikając ikonkę commita (CTRL+K) pojawia się okienko ze wszystkimi zmienionymi plikami i zmianami w nich wprowadzonymi, zawsze możesz to przejrzeć (z resztą i tak dobrze jest przed commitem popatrzeć co się zmieniło).

Jeżeli chcesz to całkowicie wyłączyć, to możesz to zrobić tak:

# Appearance & Behavior > System Settings > Confirm application exit;
# Appearance & Behavior > System Settings > Save files on frame deactivation

Tyle że przecież nawet jak nie masz autozapisu, a kot ci przebiegnie, to te znaki i tak się dodadzą. Jak pracujesz na jakimś repo, które ci phpstorm wykryje, to w "changes" będziesz miał liste zmian które zostały dodane od ostatniego komita, dodatkowo jest jeszcze local hostory o którym wspomniałeś.

Jeszcze jedna uwaga. Jak robisz Save, to zapisuje Ci wszystkie zmodyfikowane nie zapisane pliki które edytowałeś/zmieniałeś.

Tak pracuję z GIT i ogólnie jak już wiem, że mam szukać takiego buga to go tym sposobem znajdę. Bardziej obawiam się sytuacji, gdzie otwieram jakiś plik z "vendorów", żeby podejrzeć jak dana funkcja działa/co dokładniej jej przekazać i tu jakąś literówkę wrzucam przez przypadek. System sobie działa, a po 2 dniach, gdy testuję coś co używa tego pliku wywalany jest błąd, który trudno znaleźć bo człowiek sobie nawet nie uświadamia, że edytował taki plik.
Fakt, że phpStorm daje dużo możliwośći wykrycia tego typu pomyłek, ale jakoś nie mogę przywyknąć do braku pytania o zapis.

Dodatkowo mam taki workflow, ze często wprowadzam zmiany w pliku i ich nie zapisuję dopóki nie skończę, i w międzyczasie nadal testuje w przeglądarce ze starą wersją pliku (tą zapisaną), a tutaj tak się (chyba) nie da, bo zmiany są wprowadzane do plików na żywo.

Trochę szukałem na ten temat w sieci i chyba walka z autozapisem jest z góry skazana na porażkę. Niby są jakieś obejścia, ale defacto i tak można nieświadomie zapisać coś czego się nie chciało. Jedyna rada to "zmienić przyzwyczajenia"... No nie wiem - na razie mi się ta funkcja nie podoba, ale pewnie przywyknę, bo od wczoraj moje programowanie w Symfony2 przeszło na nieznane mi poziomy komfortu - poza tym jednym detalem zakochałem się w phpStormie.

Jak chcesz wprowadzić zmiany do vendora, to w PHPStorm musisz najpierw odblokować dostęp do pliku. A więc, aż tak banalnie tych zmian nie wprowadzisz:P

Ogólnie to sprawa u mnie wygląda tak, że jak robię commita to i widzę, że jakiś plik jest zmieniony choć nie powinien. Wtedy ctrl+d by sprawdzić zmiany, jeśli coś jest nie tak to revert pliku i po kłopocie.