Opis sytuacji: jestem podłączony do firmy X(od której mam neta) i ładnie wszystko chodziło, aż wczorajszego dzionka nagle net przestał działać. Sprawdziłem czy nie ma połączenia ale było i to znakomite. Pingi np do php.pl były na poziomie 13ms, ale żadna strona nie chciała się uruchomić

! poczty też sie nie dało ściągnąć, no i p2p też nie działało. W zasadzie niby net był ale nie był. Więc po rozmowie z adminem okazało się że zostały zapchane limity. Najwyraźniej chodziło mu limity połączeń??

, bo na ilośći pobranych danych nie mam. Coś tam porobił i net ruszył. Kazał także posprawdzać czy nie mam żadnych robali ani wirów. Wg niego na głupie otwarcie strony miałem ok 40 jednoczesnych połączeń a powinno być 5-7. No i sprawdziłem i nic. Ani jednego robala i wira na kompie. I teraz już naprawde nie wiem dlaczego głupia przeglądarka żeree aż tyle połączeń i zapych mi neta(ciekawe ole inne rzeczy pobierają)

!. Dodam że nigdy nie działają jednocześnie rzeglądarka i program p2p razem, bo to nie ma sensu. Więc jeśli by mógł mi ktoś powiedzieć dlaczego się tak dzieje i w jaki sposób to naprawić(bez ponownej instalacji Windowsa) było by super.