Witam,

Ciekaw jestem waszej opinii drodzy uzytownicy forum na temat zwracania uwagi innym pytajacym, zeby przeczytali manual, poszlido googla gdy zadaja jakiekolwiek pytanie na forum itp.

Osobiscie uwazam, ze traktowanie kazdego pytajacego jako leniwego co nie zaglada do manuala lub nie szuka na forum ewentualnie w gogolu jest nieporozumieniem, poniewaz:
1. nikt nie wie (oprocz pytajacego), czy faktycznie nie zrobil tego
2. czy napisanie 'przeczytalem manuala, forum, calego googla i nie znalalzem wiec pytanie kieruje tutaj' rozwiazuje caly problem?
3. prezjrzenie manuala, forum i googla w rozsadnym czasie, pod katem problemu w jakim chce sie zadac pytanie, nie jest mozliwe
4. osobiscie uwazam, ze docinki o przeczytaniu manuala, przejrzenia forum nie maja glebszej podstawy bo opieraja sie nierzadko o sarkazmie i zlosc (nie jest to oczywiscie regula).

co wy o tym sadzisie?
czy nie ma w tym nic zlego, ze ktos zadaje intuicyjne pytanie? czy wrecz przeciwnie jest to skala na miare problemu forum?

pozdrawiam

Oj, naprawde sa ludzie co sie pytaja, o cos, co mozna w ciagu 3 sekund znalezc w manulau nie znajac nazwy funkcji.

Ad 1. Czasami to widać, zwłaszcza, gdy pytanie jest postaci "czy funkcja xxx() moze przyjac taki parametr?". Na to odpowiedź brzmi "zajrzyj do manuala".
Ad 2. Nie, jeżeli pytanie spełnia punkt 1.
Ad 3. Jest możliwe jeśli umie się szukać, a tego staramy się co niektórych nauczyć.
Ad 4. Jeżeli to spowoduje, że ktoś następnym razem, ze strachu przed ośmieszeniem poszuka zamiast od razu walić posta, to ja jestem skłonny użyć takich środków jak sarkazm.

Nie przsadzajmy, że każdego

Wpisz sobie w wyszukiwarce np. "manual" i jako autora np. Mika, Nospora, NuLL albo Krzycha i zobaczysz o co się ludzie pytaja.... mnie osobiście denerwują ludzie pytający o błąd w zapytaniu SQL a nawet nie dają echo mysql_error()..... dlatego już założyłem temat o najczęstrzych błedach.


Pamietam kiedyś temat (teraz nie moge go znaleźc). Nospor mówi do facecika aby zobaczył do manuala, pod spodem ktoś odpowiada, że własnie zobaczyl i nic..... od posta nospora do posta facecika minęło około 2min - w 2 minuty przejżał manuala! Taka jest ignorancja ludzi!

Zgadzam się krzychem, że:



Pozdrawiam

jestem z natury uparty, i zanim poproszę o pomoc (forum), to szukam do upadłego
google, manual, inne skrypty
jeszcze chyba ani jednego wątku nie założyłem :]

sam często popełniam błędy, ale szukam ich sam, bo wtedy człowiek uczy się najwięcej
czekanie na gotowca, bo tak często jest, mija się z celem (przykład)



oni nam ignorancją, my im sarkazmem :]

[to jest oczywiście żart, nie uważam się za żadnego mentora czy co:p]

1. Przeczytaj sobie ten wątek: link (w roli głównej oczywiście ~php programmer ) Teraz Ci powiem: takie reakcje nie są wyjątkiem.
2. A tak w ogóle to dziwi mnie ten wątek tym bardziej ża autorem jest ktoś kto sam twierdzi że woli zadac pytanie niż przeszukac manuala (link). Więc czemu się dziwisz że na taka postawę jestęmy wyczuleni. Na postawę lenia.

czytaj uwazniej. napisale, ze oprocz zadawania pytania czytalem manuala rownolegle. wlasnie chodzi mi o to, ze czesto z gory sie kogos okresla mianem lenia i bumelanta, nieczytajacego manuala i inne to przeciez kompletna bzdura. Jesli ktos cos robi, programuje, chwyta sie wszystkich sposobow na poszerzenie wiedzy. forum jest znakomitym miejscem gdzie mozna poglebic wiedze.
zgadzam sie natomiast, ze idelanym byloby gdyby wszsycy piszacy czytali manuala. zmniejszylo by to liczbe naprawde durnych pytan. ale przeciez idealu i utopii sie nie osognie. trzeba byc realista a nie slepo trzymac sie zasad.

Koejność jest taka:
1. Manual
2. Wyszukiwarka forum (ewentualnie Google)
3. Zadanie pytania.

Konec, kropka.

---
P.S.
nie masz tego robic równolegle, tylko po kolei

Bzdura. Mianem bumelanta i lenia określamy osoby, które pytają o rzeczy, które bez większego trudu znajduje się w manualu. Nikogo nie traktujemy z góry.

Wydaje się, że użytkownicy, którzy chcą uzyskac pomoc - powinni ją uzyskac, niezależnie od tego, czy temat był poruszany na forum, czy nie. Sam często stosuję słowa manual oraz Google, ponieważ nie widzę niekiedy sensu odpowiadania na proste pytanie, jeśli podejrzewam, że pytający za pięć minut wróci z prośbą o usprawienie kodu lub dokładniejsze wytłumaczenie problemu. Jest to naprawdę frustrująca, gdy odpowiadasz na pytanie, a ktoś jeszcze ma pretensje, że coś nie tak tłumaczysz, że coś jednak nie działa itp.
Najgorzej jest, gdy zauważasz, że pytajacy zadaje pytanie, bo mu się nie chce szukać, bądź liczy na to, że ktoś za niego odwali robotę. Takich jest wielu - bez pomocy forum nic by nie napisali, bo parse errory by ich wykończyły
O ilości odsyłaczy decyduje też to, kto aktualnie odpowiada na pytania i jaki ma humor. Czasami jestem bardzo aktywny i nawet na proste pytanie staram się udzielić w miarę sensownej odpowiedzi. Innego dnia natomiast jestem mniej sympatyczny

Na koniec postanowiłem się podzielić obserwacją -
Najczęściej zadawane pytanie w ciągu kilku tygodni dotyczyło stronicowania

Pozdrawiam.

Przed trzecim punktem jeszcze bym dopisał: http://rtfm.killfile.pl/

takie to proste?
to napisz mi gdzie jest granica problemow o ktore chcesz zapytac i bez czytania w manualu?
takie posty przeciez istnieja.

Aby zakończyć dyskusję (z mojej strony oczywiście, pozostałym życzę miłego bicia piany): w kwestii piętnowania lenistwa z mojej strony nic się nie zmieni. To, czy ktoś jest leniem i bumelantem będę oceniał sam stosując swoje kryteria. Osoby pokrzywdzone proszę zgłaszać się na PW.

Zonk

A tak przy okazji, mnie skrajnie irytują z kolei lenie innego typu - ktorzy przyczepiają się do byle czego...

A ktoś mówił, żeby korzystać tylko z manuala?

W Google'ach znajdziesz 80% rozwiązań swoich problemów, wystarczy tylko dobrze poszukać. Wiem z autopsji.

Wszak w najmądrzejszej Księdze Świata nie od parady jest napisane `szukajcie, a znajdziecie`.

dokladnie wisz o co mi chodzilo w tym pytaniu.
Pytam o te granice, ktora musi gdzies byc dla Moderatorow i innych jak pisza o oddelegowaniu delikwent ado manuala lub googla lub szukaja forum lub gdziekolwiek indziej.


'szukajcie a znajdziecie' i moze jeszcze 'Nie pytaj sie co Forum moze zrob dla Ciebie ale co Ty mozesz zrob dla Forum'?

Taka granica nie jest stała.
Zależy od pzru rzeczy: od tego kiedy pytanie padło, jak bardzo proste jest (czy est to wprost pytanie o funkcje, czy o jakieś jej żadkie zastosowania), zalezy tez od osoby pytającej.
Są osoby na forum, które za zapytanie jak rozbić stronga wg. separatora dostałyby warna po 3sek. ale napewno nie należą do nich osoby które dopiero zaczynają.

Granca tutaj jest pojęciem wzglądnym

a ja się zgadzam. przez to panuje na forum taka nieprzyjazna atmosfera

a mi się podoba

ciekaw jestem jakież to KONKRETNE tematy na które padła odpowiedź w stylu manual/google, tak bardzo frustrują, ja niewiele takich spotkałem

Ja to tylko przeniose na wlasciwe miejsce.

hehe, niezle. Ino kiedy to bylo. Od tamtej pory dana osoba sie nauczyla co to manual
Kazdy z nas kiedys zaczynal, kazdy kiedys "zarobil" jakis tekst tudzież warna. Ja sam zarobilem swego czasu warna, wszakze nie za niechec do manuala, ale zarobilem. Od tamtej pory sie pilnowalem by glupot nie pisac. I taka jest rola moderatorów: pilnowac, upominac gdy trzeba.

@voytass juz ci padly odpowiedzi na Twoje punkty, powtarzac sie nie bede, tym bardziej ze na PW tez se troche pogadalismy.

@Jabol moderatorzy nie są po to by ich lubiano. Jakby tak bylo to by nie spelniali swych obowiązkow dobrze. A czasami atmosfere moze popsuc zwykly user, przyczepiajac sie do moderatora bez powodu, bez wiedzy na temat tego o co sie kloci i jeszcze trzymajac w specjalnym tonie swego posta.
Mowie ogolnie, nie brac do siebie

No i na koniec: moderatorzy tez ludzie, mylic sie mogą i nieraz gdy sie pomylili to przeprosili za niesluszne oskarzenia. Ale w wiekszosci wypadkow mają racje, a zanim cos napiszą to przemyslą sprawe parokrotnie, bądź też poradzą sie starszego rangą. A to czy ktoś sie oburzy czy nie, to juz zalezy od tego kogos, ktory chce wprowadzic swoje prawo na forum

Na forum zaglądam od niedawna, ale całkowicie zgadzam się z podejściem w kwestii moderacji - ludzi trzeba "trzymać krótko" żeby zachować porzadek na forum. W innym wypadku forum w krótkim czasie przekształca się w śmietnik, na którym znalezienie czegokolwiek graniczy z cudem (i robi się błędne koło).
Osobiście wychodzę z założenia, że skoro ja mogłem nauczyć się programować na własnych błędach i z użyciem manuala oraz googli (i chyba mi ta nauka całkiem nieźle wyszła biorąc pod uwagę gdzie obecnie pracuję) to dlaczego niby inni nie mogą? Czasy kiedy byłem poćżatkujący pamiętam bardzo dorbze bo było to raptem 2 lata temu ale nie przypominam sobie żebym zadawał pytania na takim poziomie jakie tutaj czasami padają. W zasadzie to nie przypominam sobie żebym w ogóle pytania zadawał - przypuszczam, że moje tematy na różnych forach programistycznych możnaby policzyć na palcach jednej ręki. I wszystko dzięki temu, że pomagali mi wujek google i kuzyn manual.