witam

mam adres email, którego używam tylko do kontaktów z klientem. nigdzie go nie podawałem.
do tej pory nie miałem żadnego spamu, pojawił się on niedawno.
czy mam prawo oskarżać klientów, do których wysłałem list z tego adresu?
są to raczej mało świadomi informatycznie ludzie, może ich komputery to zombie?

tylko co teraz? wysyłać do każdego z którym ostatnio korespondowałem list z prośbą... no właśnie co miałby zrobić?
podejrzewam, że to już i tak nic nie da, bo mój adres email został wysłany z tego komputera do jakiejś bazy danych spamerów.

co o tym sądzicie? bo ja nie wiem za bardzo jak takie komputery zombie działają, tzn jak działa popularny soft instalowany na nich bez wiedzy właściciela.
dodam, że klienci używają Outlooka.

Oskarżać klientów? Nie - za mało dowodów. Nie udowodnisz, że sam nie podałeś go nigdzie, nie wpisywałeś na żadnym zainfekowanym komputerze. A może został wylosowany?

to wiem, że tak może być.
ale pytałem czy jest możliwe żeby to od klienta wyszło.

Mozliwe ze wirusy, no bo raczej nikt nie podawal w necie TWOJEGO emaila.

Zainstaluj sobie lepiej antyspamowe filtry, zmien serwer poczty - szybciej to zrobisz niz wytlumaczysz klietom jak maja to u siebie sprawdzic, pozbyc sie wirusow itp. Pozatym jak twoj email sie wydostal to pozbycie sie tych wirusow nic ci nie pomoze.

Kiedys tez przejmowalem sie "dbaniem o swoj adres", ale dzisiaj to juz nic nie daje... Jedyne co ma sens to dobry filtr antyspamowy. Teraz mam juz w zasadzie jeden moze dwa adresy ktorych uzywam wszedzie i podaje wszedzie (oczywiscie bez przesady) - dostaje na nie kuuuupe spamu, ktory na szczescie po jakims czasie thunderbird potrafi skutecznie rozpoznawac.
Jedyne z czym mam problem to emaile po angielsku, ktore sa bardzo czesto mylone ze spamem, ale na razie nie da sie tego chyba przeskoczyc. Po prostu gdy wiem ze moge dostac email po angielsku, to dokladnie przegladam liste tego co zostalo uznane za spam.

Jesli chodzi o utrzymanie maila w tajemnicy przed robotami, wirusami itp. to jest to walka z wiatrakami. Cokolwiek nie zrobisz to i tak twoj email wyjdzie na jaw predzej czy pozniej.

filtry antyspamowe mam, serwera poczty nie zmienię, bo to moja domena.
ehh co za czasy. ciekawe kiedy to się w końcu skończy. coś musi być zamiast tych głupich maili:P

A co ma domena do serwera poczty?
Przesiądć się na GMaila i nadal będziesz miał swoją domenę.

hmm właściwie to nic nie ma;)
ale mam skierowaną domenę do jednego usługodawcy, który ma m/in/ pocztę.
jestem z tych, którzy aż tak bardzo z googlem nie chcą się zaprzyjaźniać.

Dlaczego nie? Skoro oferują super warunki. Za darmo korzystam z ich serwerów poczty które według mnie pobijają nawet dedykowane serwery własne. Dodatkowo do tego do własnej domeny dostajesz jeszcze inne z ich usług (np, żeby w firmie tylko ci z adresami firmowymi mieli dostęp do dokumentu z docs.google.com) Osobiście postawiłem na google aps domową domenę, domenę firmy dla której robiłem zlecenia oraz pare innych własnych stron. Dodatkowo gmail oferuje skuteczny filtr antyspamowy, a jak przełączymy na wersje angielską to nawet mamy wbudowanego google talka z video chatem i transmisją głosową