Mam pewien problem i nie wiem do końca jak rozwiązać to w bazie.

Kupuje produkt po różnej cenie. Zapisuje sobie w bazie informacje o tym w jakiej cenie dany produkt danego dnia został zakupiony.

i na podstawie tego mogę obliczyć czy jestem na plusie czy na minusie wzg aktualnej ceny.

Jeżeli kupiłem 10x 100PLN i 15x 90pln, a aktualna cena jest po 95 to jestem 25 na plusie i to jest mój zysk.

Problem jest gdy chce sprzedać 5 produktów. Gdybym sprzedał te po 90 to jestem na plusie 25, jak te po 100 to na minusie 25, gdybym policzył to po średniej (94) to jestem 5 na plusie. Ale przecież nikt nie będzie wybierał (skoro to ten sam produkt) czy to ten po 100 czy po 90.

A mnie interesuje dwie rzeczy:
1. Ile zarobiłem na sprzedaży tego produktu
2. Ile jestem na +/- na posiadaniu danego produktu względem aktualnej ceny.

Ktoś wie jak to zaplanować?

Skoro to ten sam przedmiot, to jakie znaczenie ma dla Ciebie czy sprzedajesz ten, który kupiłeś za 90 czy ten za 100?

Na transakcji zakupu zarobiłeś 25 złotych i to zamknięty etap.
Drugi etap, to sprzedaż. Tu liczy się po ile sprzedajesz, a nie który przedmiot.

Nie ma dla mnie znaczenia, czyt ten po 90 czy po 100 i to jest problem.

tylko jak mam obliczyć zysk z tej sprzedaży? tych 5 przedmiotów? jaką cenę kupna tutaj policzyć?
min, max, avg?

Na kupnie jednego przedmiotu zyskałeś 25zł/25=1zł.

1. Jeśli sprzedałeś 5 przedmiotów po 90zł, to straciłeś 25zł, czyli na jednym przedmiocie 5zł.
Zysk średni na jednym przedmiocie: 1zł-5zł=-4zł (strata)

2. Jeśli sprzedałeś 5 przedmiotów po 95zł, to nic nie zyskałeś, ani nie straciłeś.
Zysk średni na jednym przedmiocie: 1zł.

3. Jeśli sprzedałeś 5 przedmiotów po 100zł, to zyskałeś 25zł, czyli na jednym przedmiocie 5zł.
Zysk średni na jednym przedmiocie: 1zł+5zł=6zł.

czyli sugerujesz by liczyć to od średniej.

miałem 25 sztuk średnio wartych w danym dniu 94, sprzedałem 5 sztuk po cenie 95
mam teraz 20 sztuk
(10szt x 100 + 15szt x90 - 5szt x 94(średnia)) /(10+5-5) = średnia

zysk to cena sprzedaży - aktualna cena średnia zakupu
czyli mam kolejna tabele sprzedaż gdzie zapisuje
srednia wartość , ilość, cena sprzedaży

przy kolejne sprzedaży 3 sztuk, średnia bym liczył tak:

(10szt x 100 + 15szt x90 - 5szt x 94(średnia) - 3szt x 94(srednia bez zmian, bo nie było zakupów) ) /(10+5-5-3) = średnia

nie ma tu luki w rozumowaniu?

Przyznam, że zaczynam tracić zrozumienie co dokładnie chcesz obliczyć.

Ja bym zrobił tak jak wcześniej, czyli:
Średnia cena ze sprzedaży - średnia cena z zakupu = średni zysk.

Widzisz ja też, może prościej wyjaśnię to na zasadzie walut.
kupujesz euro po rożnych kursach i po różnych kursach to sprzedajesz w zależności od dnia.

i chodzi mi o 2 rzeczy ile zarobiłeś na obrocie tą walutą
oraz ile wzrósł twój kapitał względem ceny zakupu, myślę ze teraz jaśniej.

Na sprzedaży produktu zarobiłeś: sumaryczna sprzedaż - sumaryczny zakup (nie średnia).
+/- na jednej sztuce: rynkowa cena produktu - Twoja średnia cena produktu (obliczona jako: średnia sprzedaż - średni zakup).

Masz rację przekombinowałem.

z tym sumarycznym zakupem nie do końca bo mam jeszcze coś w "magazynie" więc tego liczyć nie będę, ale ogólnie wszystko się zgadza.


-------------------

Wróć

Sumaryczne tak, ale gdybym chciał policzyć dla tej jednej sprzedaży to jednak tak jak zapisałem wyżej

Przyjkład

mam 1000 euro po 4 PLN/szt

sprzedaje 500 po 4,1 PLN/szt to daje mi zysk 50 PLN

teraz Kupuje 500 euro po 5 pln mam razem 1000 euro w średniej cenie zakupu 4,5 PLN

sprzedaje 500 euro po 4,5 czyli wychodzę na 0
---
Zostało mi 500 euro i mam 50 pln zysku z obrotu

------------------------------------
Przykład 2 (te same zdarzenia inaczje liczone)
kupiłem 1000 euro po 4pln i 500 euro po 5pln co daje mi razem 1500 euro po 4,3333

sprzedałem po 1000 euro po średnim kursie 4,3 (4,1 + 4,5) /2

zostało mi 500 Euro jak wyżej, ale jestem na minusie 0,0333 * 1000 ? czyli -30 pln?

ale moje euro jest warte jakies 83pln więcej ?

-------------------
Ewidentnie mam to samo tylko w przykładzie 1 mam inna średnią zakupu niż w 2 przykłądzie


Muszę się z tym przespać bo ewidentnie nie myślę