Witam,

Nosze się z zamiarem stworzenia stronki hobbystycznej (na serwerze do 300PLN/m-c), aczkolwiek zawsze staram się patrzeć w przyszłość i chciałbym zrobić to tak, aby się skalowało w razie potrzeby (np. ktoś zaoferuje mirrora, to mu dam dostęp do replikacja na mastera?).
Zastanawiałem się nad PostgreSQL + Slony-I, który oferuje jakieś failover + cascading które mi się bardzo podoba (slave'y mogą się synchronizować pomiędzy sobą).
Z tego co się orientuje, to MySQL oferuje jedynie jeden wbudowany mechanizm replikacji? Może ktoś dobrze się na tym znający wypowiedzieć na ten temat?
Ogólnie to jestem przyzwyczajony do MySQL i ostatnio jak próbowałem robić Postgresa pod shared hosting dla firmy, to już szykowałem stos aby spalić na nim tę bazę danych Ale podejrzewam, że dedykowany serwer nie będzie sprawiał tylu problemów i wybór mechanizmów replikacji pozwoli mi się łatwiej dopasować? Tyle, czy aby dla takiego mastera Postgresowego slave'em może być MySQL? I odwrotnie.
A może coś innego? Nie replikacja?
Chciałbym również zaznaczyć, że komercyjne produkty typu Oracle czy MS SQL odpadają. Już prędzej będę ograniczał ilość osób online, aniżeli dawał kasę dla MS/Oracle ;P
Ah, zapewne warto nadmienić, że większość to będą odczyty. Zapisywanie do bazy (pliku) to raczej w małych, mniej więcej kontrolowanych ilościach.

Próbowałem poczytać tutaj tematy, ale tak szczerze mówiąc to chyba nie ma takiego jakiegoś konkretnego, ładnie podsumowanego i aktualnego. A w każdym razie takiego co by rozwiał moje wątpliwości. Co prawda nie jest to pewnie częsty problem z jakim spotykają się użytkownicy forum, ale IMO dosyć ciekawy (to co innego niż serwery stojące w DC jakiejś korporacji/firmy). Na ile czas pozwoli oraz szansa - postaram się na własną rękę zagłębić w temat i być może kiedyś mieć okazję podzielić się obserwacjami.


Pozdrawiam,
Łukasz.

Hmm, skoro mają być w większości odczyty, to dlaczego zaczynasz od replikacji zamiast od cache...?

Znajomy pisał jakiś czas temu fajny artykuł nt. replikacji w Postgresie, ale po migracji bloga gdzieś go wcięło. Dam mu znać. ;]

Cache to zostawiłem w domyśle ;-) To jest raczej poprawianie wydajności w obrębie pojedynczej maszyny - co dla mnie nie jest dużym problemem (co nie znaczy, że wcale :-) ). Nie mam po prostu doświadczenia jeśli chodzi o rozszerzanie infrastruktury o kolejne maszyny. Oczywiście czytałem o rozwiązaniach stosowanych przez wikipedię oraz inne spore serwisy, ale nijak się one mają do mojego problemu. Nie planuję dokupować kolejnych maszyny w jakiejś kolokacji, gdzie będę mógł jakieś użyć do memcache, inne do proxy, mysql czy http. W założeniu to mają być mirrory (raczej bez mojej bezpośredniej kontroli) mogące istnieć na własną rękę, aczkolwiek docelowo w synchronizacji z maszyną "główną" aby nie duplikować niektórych fukcji, których nie musi.
Można powiedzieć taki torrent, gdzie maszyna główna to tracker oraz seed. Podejrzewam tylko, że replikacja nie została stworzona z myślą o slave'ach które próbowały by wprowadzić zamieszanie do sieci (zakładając użycie tego cascadingu ze Slony-I), a raczej slave'ach nad którymi mamy pełną kontrolę.

Zobacz, na jakiej zasadzie działa memcached, wtedy zmienisz zdanie. ;]