Cytat(Crozin @ 14.06.2010, 21:02:25 )

I w czym miałby niby pomóc sam fakt, że system jest Linuks? Zarówno pod *nixami jak i Windowsami da się odpowiednio skonfigurować Apacha/PHP/MySQL i całą resztę - co więcej... robi się to praktycznie tak samo.
Poza tym przechodzenie na Linuksa w momencie, gdy nie umie się nawet zainstalować i skonfigurować samodzielnie swojego środowiska pracy to chyba najgłupszy z możliwych pomysłów.
A ja tak jak i darko radziłbym samemu sobie skonfigurować od podstaw - przynajmniej się nauczysz podstaw administracji Apachem.
Jest w tym trochę racji, ale nie do końca.
Nie wiem, czemu masz takie zdanie, ale podejrzewam, że albo nie widziałeś żadnych łatwych dystrybucji Linuksa, jak
http://edubuntu.org/http://linuxmint.pl/albo nie widziałeś go wogóle.
Praca na Linuksie daje ci tą pewność, że twoje środowisko po prostu działa jak należy.
Jeśli na twoim windowsie całe środowisko działa poprawnie to jesteś szczęściarzem.
Dla przykładu próbowałem uruchomić niedawno konsolę MySQL na Win Vista i po kilku godzinach dałem sobie spokój.
Jeśli ktoś jest bardzo uparty i chce instalować środowisko do PHP/MySQL przez konsolę,
to całe jego zadanie, to wpisanie w Google "How to install LAMP on 'dana dystrybucja' ".
Czas pracy około 10 sekund.
Instalacja to przeważnie podanie komend (tu dla Ubuntu) sudo apt-get install php5.
To jest oczywiście droga do okoła, bo jest coś takiego jak manager pakietów.
Cała praca to wpisanie w szukajce np. 'php' i od razu pokazują ci się składniki (wszystkie), które są ci potrzebne.
Próbowałem na Ubuntu i Debianie i wyobrać sobie, że pracy przy konfigurowaniu środowiska było mniej pracy niż na windzie.
Mój WampServer z windy miał tak kretyńskie ustawienia domyślne, że pół dnia musiałem się z nim użerać.
Kilka dodatkowych zalet:
1. Wgrasz pingwina i po całych 25 sekundach masz system gotowy do pracy.
Nie czekasz, aż załaduje ci się masa dodatkowych pierdół w tle jak na windowsie.
Nie odpalasz żadnych dodatkowych wamp-serwów, xampp-servów itp.
2. Środowisko ci działa w normalnym tempe.
Na moim Win Vista z 4 GB Ramu i w miarę nowym procesorem uruchomienie WebServ 2.0 to koszmar.
Każdy nowy plik z projektem przedłuża uruchamianie okienka do wyboru projektu do pracy.
Obecnie uruchamia się ono ponad minutę, a projekty nie zajmują nawet GB.
Co trzeba zrobić - zmianić w konfiguracja Apacha katalog.
A to już dodatkowa praca na tak prostym podobno, łatwym i przyjemnym systemie.
3. Wyobraź sobie, że musisz znaleźć na swoich obydwóch twardych dyskach, każdy po 500 GB plik graficzny, który zrobiłeś 2 lata temu.
Jeśli nie umiesz zgo znaleźć, zostawiasz włączonego kompa z windowsem, idziesz na browar, aby na drugi dzień wrócić i sprawdzić czy już znalazł.
Na linuksie podajesz w konsoli 'whereis 'plik' ' i po niecałej sekundzie zwróci ci ścieżkę do pliku.
4. Chcesz porównać PHP do innych języków ?
Gratuluję cierpliwości jeśli używasz windows.
Na Linuksie czy Macintoshu masz już je pewnie poinstalowane.
A jeśli nie, ich instalacja zajmie ci kilka sekund ( dla przykładu: sudo apt-get install rails ).
5. Poleceń w konsoli, których się używa na codzień na pingwinie jest może 10-15.
Ale i tak właściwie w wielu dystrybucjach nie musisz ich znać.
A po za tym - windows też ma konsolę i to jest twój wybór, czy korzystasz z niej, czy z środowiska graficznego.
6. Porządek na Linuksie.
W windows masz wszystkie badziewia instalowane nigdy nie wiadomo do końca gdzie.
Najczęściej klikamy menu start/programy i mamy wielki misz-masz.
Na menu linuksowym (przynajmniej na Debianie lub Linux Mint) menu masz posegregowane.
Osobne foldery do narzędzi programistycznych, osobne do graficznych, osobne do biurowych itp.
7. Są dystrybucje rekomendowane dla np. programistów czy grafików (Ubuntu Studio).
8. Jak winda ci się zawiesci restartujesz cały system. Jak na pingwinie coś ci się zawieszi do ubijasz tylko ten proces.
9. Bezpieczeństwo. Korzystasz z FTP i innych rzeczy bez strachu o hasła.
10. Do debiana jest tyle dodatków dla programistów w standardzie, jak edytor wyrażeń regularnych itp., że trzeba być mocno uprzedzonym do tego systemu, żeby z nich nie korzystać.
Dzisiaj niektóre dystrybucje są tak proste w obsłudze, że grzechem jest ich nie wypróbować.
Linuks pojawia się wszędzie - w szkołach średnich, w recepcjach, w kafejkach netowych, w zegarkach, w urządzeniach przemysłowych.
Trudność jego obsługi JEST MITEM.
No chyba, że ktoś z nie wiedzy wybierze na swój pierwszy taki system dystrybucję dla bardziej zaawansowanych.
Moim zdanie polecanie Linuksa do pracy nawet początkującym jest jak najbardziej uzasadnione.
Dodam więcej - znam bardzo młodych ludzi, którym przesiadka na pingwina zajęła kilka dni.
I niechcą wrócić do windy, chyba, że chcą pograć.
Ale to i tak nie jest rozwiązanie, bo programy z windowsa odpalone na Linuksie przez np. 'Wine' bardzo często działają SZYBCIEJ NIŻ NA WINDOWSIE !
Po za tym instalacja samego systemu np. Ubuntu jest tak prosta, że trzeba mieć naprawdę wielkiego kaca, żeby sobie z tym nie poradzić.
Polecam pingwina do pracy każdemu.
Nic strasznego, a zalet tyle, że można grubą książke o tym napisać.
Wielu co spróbowało zgodzi się z pewną teorią, że " Windows służy głównie do łapania wirusów albo ściągnięcia sobie instalki Linuksa".