W takim razie pomiędzy brakiem sklepu, a kombajnem w stylu magento nie ma nic? Wielka czarna dziura?

Jak masz udzielać mi takich rad jak powyższa, to lepiej zachowaj je dla siebie, bo gdybym chciał napisać, to bym napisał, a nie prosił tu o pomoc. Generalnie chyba stanie na presto (którego nie znam i w zasadzie nie wiem, czy nie jest kombajnem

). Ktoś stawiał coś przy użyciu tego systemu?