Google przycięło mi wyniki wyszukiwania dla hasła będącego nazwą domeny, która jest słowem charakterystycznym (nie występuje w słowniku, ale jest złożeniem różnych słów) - dla przykładu przyjmijmy że ta nazwa to "kupiowerty".
Strona pozycjonowała się przez dwa lata jak złoto i nie miałem z nią problemów, aż do miesiąca wstecz, kiedy to google na hasło "kupiowerty" nie pokazał mi w ogóle linków do mojej strony. Mało tego - na zapytanie "kuiowerty.com" wskazał na pierwszym miejscu właśnie tą stronę.

Problem jest poważny, bo nazwa wpada w pamięć i miałem na prawdę spory procent wejść od ludzi, którzy wpisywali w googlach "kupiowerty", a którzy teraz przez google nie zostają odsyłani do mojej strony.

Oczywiście strona posiada odpowiedni tytuł, meta opisy itp. I w okresie gdy google przyciął mi wyniki nic na niej nie zmieniałem. Dla mnie to wygląda po prostu jak jakiś "bug", ale pewny już niczego nie jestem. Rozkładam ręce i nie wiem co począć. Bo ilość odwiedzin spadła mi przez to o 70%. (Mam kilka stron na tym serwerze i na pozostałych nie ma tego problemu.)

Ktoś z Was spotkał się z taką dziwnością?

Co masz na myśli mówiąc "przycięło"? Jaki jest adres strony? Czy ostatnio coś na niej zmieniałeś?

Przycięło - tzn że "google na hasło "kupiowerty" nie pokazał mi w ogóle linków do mojej strony.
Mało tego - na zapytanie "kuiowerty.com" wskazał na pierwszym miejscu właśnie tą stronę."



Nic nie zmieniałem. Google coś zmajstrował.
Dziwne jest to, że generalnie strona jest w googlach widoczna tak jak poprzednio - jeśli chodzi o słowa kluczowe, ale drastycznie spadła ilość wyników na hasło będące nazwą domeny.

Bardzo, ale to bardzo dziwna sytuacja.

ps. przepraszam, ale wolę nie podawać adresu strony. dlatego też nie proszę o analizę kodu na stronie itp, ale pytam, czy ktoś miał taką przygodę z googlem.

Ban, filtr? Nie przesadziłeś z pozycjonowaniem?

Może też być jakieś zawahanie i za kilka dni wszystko wróci do normy.

Nie, nie przesadziłem z pozycjonowaniem, bo jej w ogóle nie pozycjonowałem.
Co prawda na kilkunastu stronach znajduje się do niej od kilku do kilkudziesięciu linków, ale nie mam na nie żadnego wpływu a poza tym pojawiały się tam systematycznie, więc nie wiem czy to to.

Ban to także nie jest, bo jak pisałem strona jest w googlach widocznia niemal tak jak poprzednio. No, ale "niemal" robi sporą różnicę.

Filtr? No, tak to wygląda, ale nie wiem czy, jak i kiedy google stosuje takie praktyki i nie wiem jak się z tego uwolnić.

No i nie jest to sytuacja kilkudniowa, bo trwa to już ponad miesiąc i ze strony googla nie widzę żadnej poprawy.

Acha i jeszcze jedno - sprawdzałem wczoraj stronę w http://www.semrush.com/ i powiedział mi, że nie ma o niej informacji w googlach. Mimo, że inne, mniej popularne, znajdujące się również na tym serwerze posiadały jakieś tam statystyki.

Sytuacja jest na prawdę dziwna.