Witam, ostatnio (jakiś tydzień temu) nie wyciągnąłem pendriva z kieszeni przed praniem i... wiadomo , sprawa wygląda tak, na początku w ogóle go nie wykrywało, teraz system go znajduje, mogę na niego wrzucać dane, ale po wyciągnięciu i ponownym włożeniu do usb, wszystkie dane znikają, można z tym coś zrobić czy na złom?

Upewniłbym się że jest dosuszony i sformatowałbym go. Ale raczej do wywalenia.

to muszę przyznać że jestem zaskoczony tym. Sam miałem bardzo podobną sytuację, że pendrive się wyprał. Jednak nic mu sie nie stało i jest sprawny w 100%. Nawet pies go pogryzł i działa .

@shpyo: Podziel się z nami co to za pendrive

Szczerze mówiąc jest to pendrive z TP (Orange), nie ma żadnych informacji o firmie. Nie zależy mi w sumie na nim bo był gówniany, ale nie chce wywalać go na śmieci jak jest jakaś możliwość że jeszcze mi się kilka razy przysłuży.

ten mój pendrive to Kingstone

Mogę się podzielić doświadczeniami z telefonami komórkowymi, chyba ludzie zalewają je częściej niż pendrive
Dosuszenie to nie najlepszy pomysł. Jeśli woda nie była 100% czysta (w pralce na pewno nie byłe ) - na ścieżkach wewnątrz będzie odkładać sie osad. Wszystko będzie ok, ale jeśli włączysz go do prądu, zrobi się elektroliza, i ścieżki zaczną się utleniać. Co w takim razie zrobić?
Przejdź się do najbliższego serwisu, powinni mieć specjalny płyn do wytrawiania. Nie wiem czy Twój pendrive da się otworzyć, w każdym razie trzeba go utopić w takim płynie i czekać aż cały osad zejdzie. Koszt to ok 40zł, więc zastanów się, bo za tyle masz nowego 1GB

Jeżeli kolega nie zdecyduje się na oddanie go do zakładu/serwisu i o ile pendrive jest rozbieralny propouje środek wyczyścić denaturatem. Z początku pomysł może się wydawać dość dziwny, ale sprawdzony. W ten sposób uratowałem kalkulator naukowy(zalany kawą) i pare innych drobniejszych rzeczy.