Zna ktoś sposób aby wykorzystać walidacje .yml bez wchodzenia w tryb: compat_10: on bo walidacja na zasadzie budowania klas dziedziczacych po sfForm i potem isValid trochę męcząca jest.... ( w sumie to po jakiego grzyb to wyłączyli w 1.1 to nie wiem ;] )

Nie da się. Jedyny sposób żeby korzystać z validacji "po staremu" to włączenie kompatybilności wstecznej z wersją 1.0.*

Powodem tej zmiany jest przejście na obiektowe formularze, które pojawiły się w wersji 1.1. Łatwiej było zintegrować jez nowym systemem walidacji więc stary został oznaczony jako depricated lecz nadal możliwy do wykorzystania.
Wersja 1.1 jest wersją "przejściową" wypuszczoną po to by uczuliś wszystkich że zmiany w wersji 1.2 w stosunku do 1.0.* będą bardzo duże (wersja 1.2 ma pojawić się pod koniec tego roku) i tam też będzie nowy system walidacji elastyczny jak ten z wersji 1.0.* lecz bazujący już na mechanizmach z wersji 1.1

dzięki mike - dotarłem już do tego watku ;] nawet poruszanego przez Ciebie pewien czas temat na forum symfony - jak na moje .yml byl przyjemnieszy - z niercierpliwoscia czekam na 1.2

Nom, krytykowałem tam trochę :-) Później sam doczytałem, że to zmiany ogólne prowadzące do 1.2
Pliki .yml miały tą przewagę że można było bardzo szybko i elastycznie konfigurować wszystko bez zabawy z kodem. Wydaje mi się, że najlepiej by było gdyby powstał plugin lub mechanizm wbudowany w symfony, który pozwala na równie łatwą konfigurację a bazuje na nowych klasach validatorów.
Pytanie tylko co z metodami w klasie sfRequest, które działały na błędach i z metodami w sfExecutionFilter, które przecież odpalały validatory przed wykonaniem akcji. No coż, pozostaje czekać i korzystać z kompatybilności wstecznej.

Też mi brakuje tego całego walidowania przez YML, ale takie walidatory mają kilka innych zalet - chociażby przenośność w ten sposób stworzonych formularzy, są bardziej elastyczne, etc. Co nie zmienia faktu, że poprzednia metoda była fajowa.