pograło sie w zyciu w pare swietnych gierek, ale z nowosci to nic bo nawet nie ma na czym.
offline jestem ostatnio wiec gram sobie w
ElastoManię, od czasu do czasu w
GTA San Andreas (nie ma to jak wziac pada do rąk, ustawić sobie niezniszczalny samochod, i leżąc na łózku, bokiem patrzec na monitor i tłuc sie po miescie słuchajac muzyki country - zero myslenia:)), jak tylko znowu bede miał neta to sie wezme za
cs 1.6 w ktorego juz ponad rok nie grałem w ogole, i ponad 2 lata gralem dluzej niz godzine (
login steam nie pamietam aktualnie, mam dwa, i nie wiem ktory jest ten z grami, a nawet jeszcze steama nie instalowalem na nowym systemie (czekam na dysk z allegro)).
ale stare gry ze wspomnien są najlepsze, 21 lat na karku, wiec generalnie w 8-bit za duzo sie nie bawilem (ale bodajze
atari 2600 rlz!), wspominam bardzo milo:
Liero (i przerobka wurmz w ktora gram do dzis z siostrą

)
wszystkie
GTA,
wspomnianą
Elastomanię,
Tapan Kaikki (google

)
i pare innych