Ja jestem gorąco za generowaniem PDF bezpośrednio z DocBooka - wprowadzanie dodatkowego etapu (ez) komplikuje sprawę. A arkusze XSLT do DocBooka skonikąd są świetne.
Ale "defaultowe" ustawienia tych arkuszy są niestety szkaradne. Dla porównania możecie zobaczyć
http://www.lonet.gdynia.pl/~hawk/mvc.pdf (tymczasowo). Aczkolwiek mój proces wytwórczy jest skoncentrowany na książkach, a nie artykułach, i po angielsku. Ale to można zmienić.
No i zostaje problem z obrazkami... To co w przeglądarce wygląda ok, w PDFie wychodzi kiepsko

.