Bluescreen jest z windowsa, a nie w bisie. Jakby był w biosie, to by się pojawiał wcześniej, no i linuksiarze też by go mieli

Podczas uruchamiania sytemu klikasz F8, tak często, aż pojawi się ekran wyboru trybu (tryb awaryjny, awaryjny z obsługą sieci, ..... ostatnia znana dobra konfiguracja,.... wyłącz automatyczny restart komputera po błędzie (czy jakoś tak)). Jak to wyłączysz, to zobaczysz jaki błąd (komputer się nie zrestartuje i zatrzyma na niebieskim ekranie śmierci).
Jeśli doszedłeś do konsoli odzyskiwania, to może po prostu zainstaluj system na tym co masz (tą samą wersję), naprawiając poprzedni. Uruchamiasz normalnie instalację, w pierwszym kroku nie wybierasz naprawy, dopiero w drugim, instalujesz na partycji tej co był, i gdy zapyta, czy chcesz nową instalację, czy naprawę poprzedniej wybierasz naprawę. Nie pamiętam krok po kroku co tam są za ekrany. Instalacji systemu unikam jak ognia, robię to tak rzadko jak się tylko da, no chyba, że ktoś za to płaci