Witam wszystkich, otóż chcę sprzedawać wraz ze znajomym własny system CMS. Otóż jaki typ licencji zastosować i jak mniej więcej taką licencję napisać. Na prawie wogule się nie znam, dlatego pytam. Wiem, że dużo było tematów tego typu, ale żaden nie zawierał sensownej wypowiedzi. Znalazłem licencje typu EULA i każdy radzi, żeby samemu napisać taką licencję. Co mi daje napisanie takiej licencji w świetle prawa, czy takie aplikacje po prostu trzeba jakoś rejestrować.

Na ortografii widać też.

EULA - nie nazwał był tego typem licencji to raczej jest synonim dla licencji. Przeczytaj licencjie do kilku programów i napisz (nie znaczy skopiuj) na ich podstawie własną dopasowaną do Twoich potrzeb albo skorzystaj z jednego z ogólnodostępnych rozwiązań

A co to wogule ma do tematu? Jak chcesz pomóc to pisz sensownie, a nie jakieś pierdoły, które zaśmiecają tematy na forum.
devnul: Dzięki za odp, nie to co inni

Widzisz, to forum jest po prostu zamieszkane przez chorych, psychopatycznych wariatów, którzy na widok takich kardynalnych błędów ortograficznych wychodzą z domu i zabijają pierwszego napotkanego człowieka, dlatego tak zwracamy uwagę na pisownie.

W świetle prawa to Ty jesteś autorem skryptu i co za tym idzie posiadasz do niego prawa autorskie i autorskie majątkowe (chyba, że ograniczają Cię licencje lub prawa, którymi są obciążone biblioteki, części "obcego" kodu itd.). To jak będziesz swoimi prawami dysponował (po części) może określić licencja. Zasadniczo osoby korzystające z Twojego dzieła są zobligowane do użytkowania go w sposób wyłącznie taki - na jaki pozwala im Twoja licencja.

Co Twoja ortografia "wogule ma do tematu"? Pokazuje, że zasadniczo masz gdzieś osoby czytające Twój post i starające Ci się w jakiś sposób pomóc. Może też dać mały pogląd na Twoje "okrzesanie umysłowe" i kilka innych rzeczy. Nie rozumiem dlaczego osoba, która strzeli przysłowiowego orta - zamiast przyznać się do błędu, brnie dalej sugerując, że Jej pisownia nie ma tu nic do rzeczy. Każdy może popełnić błąd i nie jest to nic zdrożnego, dopóty dopóki potrafimy się kajać i poprawić . Ot co!

No ok, nie jestem dobry w ortografii polskiej i przyznaję się do swojego błędu, ale tak już mam. Po prostu sądzę, że temat który mówi jasno o co chodzi to na to powinno się pisać, bo tak to temat idzie w odrębną stronę.
I jeszcze mam pytanie co do licencji. Czy pisaniem licencji nie zajmuje się jakaś osoba upoważniona do prawa?

A czy do napisania czegokolwiek w imię prawa potrzebny Ci prawnik/radca prawny? Nie . Kwestia czy sam potrafisz odpowiednio taką licencję napisać lub wybrać jedną z istniejących.

Dzięki, myślę, że teraz już wszystko w miarę zrozumiałem. Mam nadzieję, że uda mi się napisać taką licencję bez większych przeszkód .