Zleciliśmy znajomemu grafikowi zaprojektowanie logotypu. Z racji ze już współpracowaliśmy z grafikiem, nie podpisaliśmy umowy na piśmie.
Grafik zrobił plagiat, straty sięgają kilku ts zł (wykorzystanie logotypu do różnych celów).

Jakie są szanse na wygraną sprawę mimo braku umowy pisanej (do wglądu maile, wyciągi z konta za przelewy).
Czy, aby wygrać tego typu sprawę niezbędny jest adwokat (to nie mała inwestycja, a kwota nie jest wielka)
Jak powinna wyglądać procedura postępowania, aby odzyskać od tego oszusta pieniądze.

Daj sobie spokój..

Jeżeli nie łączy Was żadna umowa to raczej niema szans i odpowiedzialność ponosi firma/osoba ktora korzysta z loga - po to się podpisuje umowę i w niej "potwierdzam że jestem autorem wszystkich elementów ble ble".

Możesz iść do kancelarii prawnej i się coś poradzić, ale osobna sprawa że ktoś dla Ciebie pracował, dostał pieniądze a żadnej umowy nie ma działa przeciwko Tobie

Lekcję już masz, podpisuj ZAWSZE umowy. Zawsze. Papier to papier.

Może idź do radcy jakiegoś?

ok znalazłem umowę : ) myślałem, że jej nie podpisałem

Jeśli masz maile itp. to nie musisz mieć umowy. Umowę można zawrzeć w formie ustnej, mailem etc. Jest ona tak samo ważna, tyle tylko, że trudniej ją udowodnić. Jeśli masz maile, przelew itp. to spokojnie to wystarczy.
Dodatkowo brak faktury nie jest imho też problemem, bo na tobie jako kupujący nie ciąży obowiązek posiadania faktury - ty masz jedynie prawo odliczenia. Więc zawsze możesz bronić się na zasadzie - nie brałem faktury/ nie mam /nie pamiętam. To sprzedający ma obowiązek ewidencjonować sprzedaż.

Jeśli rzeczywiście masz umowę to czeka Cie rozprawa sądowa. IMHO takiej sprawy nie da się załatwić w postępowaniu nakazowy, bo ktoś musi orzec, że to plagiat. Jestem na 99% pewien, że takie sprawy nie są proste. Jeśli logo jest bardzo proste, to nawet mimo podobieństwa będzie pewnie wiele "niejasności" czy to rzeczywiście plagiat czy tylko przypadek. Jeśli logo jest skomplikowane to już dla Ciebie lepiej.

Wg. mnie jeśli straty idą w tysiące (w sensie nie 2 a np. 10 i więcej) to idź do prawnika i się skonsultuj. Jeśli to tylko kwestia zapłaty za projekt + wydrukowania ulotek to spróbuj się dogadać z grafikiem albo daj sobie spokój bo szkoda nerwów.