Znana firma z branży IT poszukuje pracownika specjalizującego się w Open Source. Praca zdalna, wygodne warunki, elastyczne godziny pracy.

Zlecamy ogromne projekty z wykorzystaniem PHP5 oraz MySQL. Wszystkie projekty tworzymy autorsko.

Praca stała. Wynagrodzenie zgodne z zasadami licencji GNU/GPL.

Because Open Source Matters!

A jakie to jest, bo nie mam pojęcia, tym bardziej, że jest zgodne z zasadami licencji. Co ma licencja do zarobków?

Wynagrodzenie wypłacamy w różnych walutach, zgodnie z założeniami open source, można wybrać 0 PLN lub 0 EUR lub 0 USD.

Nie to jest najważniejsze, najważniejsze jest Open Source! Because Open Source Matters!

Licencja ma tyle wspólnego, że nabywam licencję do bezpłatnego korzystania z pracownika.

WTF?!?!? Czy ten gość jest aż tak bezczelny jak myślę, czy czegoś nie rozumiem?

Przecież mamy wiele fanów Open Source, osób, które chcą coś tworzyć dla samego tworzenia, czy coś. Chcę dać możliwość rozwijania tego pięknego nurtu pracy za darmo i udostępniania jej innym w celach zarobkowych, dlatego postanowiłem skierować ogłoszenie do wszystkich miłośników Open Source.

Ktoś chyba nie rozumie, że Open Source oznacza dostęp za darmo, a nie wytwarzanie za darmo...

Aby coś było dostępne za darmo to wytwarzane jest też za darmo, tak jest chyba we wszystkich projektach Open Source, to jest to samo.

Tak, tylko np ja wolałbym sam rozwijać takie oprogramowanie, niż dla kogoś to robić Takie samo podejście, pewnie ma większość osób, jeżeli ma dla kogoś pracować, to za $$, a nie za friko.

To na tyle w temacie

Ciekawe jaki poważny, rozbudowany projekt Open Sourceowy jest wytwarzany za darmo? Nie każdy jest tak ograniczony by nie potrafić na czymś zarobić inaczej niż biorąc pieniądze za bezpośredni dostęp do produktu.

Więc zanim następnym razem zaczniesz się z czegoś nabijać, dowiedz się trochę n/t "swojego wroga", bo póki co, wyszedłeś na kompletnego idiotę.

OpenSource nie znaczy "za darmo", tylko "otwarte źródła". Radze nauczyć się korzystania ze słownika języka angielskiego przez kolejnym ośmieszeniem się. Kierownicy projektów takich jak Drupal czy Symfony fakt udostepniają ich kod za darmo, ale zarabiają pewnie niezłe pieniądze na wdrożeniach, szkoleniach i dostosowywania ich produktów dla klientów. Poza tym w tych przypadkach otwarcie źródeł im się po prostu opłaca, bo daje dostęp do wspomagania projektu setek programistów z rożnym spojrzeniem. Co wcale nie znaczy że oni robią to za darmo, co więcej w zdecydowanej większości przypadków robią to dla siebie, aby na tym zarobić.

Was przekaz jest taki:





Dobra, nie chce mi się dyskutować. Ten temat to jeden wielki jackass i tyle Widzę, że wszyscy to wzięli na poważnie.

edit:

Nawet widzę, że temat został zmieniony na "wolontariat", hehe. Spinacie się z powodu internetowego żartu, co nie zmienia faktu, że się nie zgadzam z waszym zdaniem dotyczącym Open Source.

Skoro Tobie nie chce się dyskutować, a i inni sobie pewne zdanie wyrobili tonikt się nie obrazi gdy temat zamkniemy zanim ktoś zacznie robić flame...