Cytat(erix @ 30.12.2011, 11:20:55 )

Pitu-pitu; umysł jest tak skonstruowany, że coś, co pojawiło się n-dziesiąt razy zwyczajnie zignoruje, a coś nowego zwróci uwagę.
Nie zapominaj o tym, że rzeczy/zdania/skojarzenia pozornie głupie są lepiej utrwalane w podświadomości niż zdania mające sens logiczny. Ale to już wywód o psychologii... [;
Co z tego, że sobie to utrwalę lub zapamiętam, skoro uznam takie ogłoszenie za głupie i z niego nie skorzystam?
Cytat(darko @ 30.12.2011, 13:17:41 )

Taki nagłówek przynajmniej wzbudza zainteresowanie i - mam nadzieję - oddaje zasady współpracy na płaszczyźnie programiści - osoby decyzyjne w firmie. ~Speedy możesz napisać, co konkretnie Cię denerwuje w tym, że precyzyjnie określili (w rozwinięciu treści ogłoszenia), jakich osób szukają?
Denerwuje mnie używanie terminu "tłumacz przysięgły PHP". Nie ma czegoś takiego. Tłumacz przysięgły, to zupełnie inna praca, niż programista. Jeśli ktoś szuka pracy, to patrzy na konkretne oferty: "Programista języka ...", "Programista urządzeń ...", "Programista systemu ...", "Administrator ...", "Webdeveloper", etc. W miejsce wielokropka można wstawić dowolną technologię. Gdybym szukał pracy, patrzyłbym na słowa kluczowe, które mnie interesują, a nie rozglądał się za głupotami. Takie ogłoszenia można wystawiać, jak szuka się marketingowców, a nie programistów. Zresztą, przeczytaj sobie posty nospora w tym wątku, bo widzę, że ma on podobne zdanie na ten temat, co ja.
Cytat
Trochę przesadzacie. Programista, dla ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia o programowaniu (HR), może wydawać się właśnie takim tłumaczem przysięgłym, gościem, który będzie potrafił "przetłumaczyć" w sensie niedosłownym pomysły osób decyzyjnych na konkretny język programowania.
No i co z tego? Oferta jest kierowana do programistów.