Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Problemy z rekrutacją
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
mathijas
Cześć wszystkim,

Mam pytanie do osób które w ostatnich miesiącach (nawet latach) spotkały się z rekrutacją programistów PHP. Kto spotkał się z problemami z rekrutacją, a kto nie ma w ogóle problemów? Jak młody "narybek"?

Jak można się domyślić, u mnie (Trójmiasto) wielka bieda... Zastanawiam się skąd się to bierze...

Pozdrawiam
Twist
Mozesz sprecyzowac?
Ktora strona stolu Cie interesuje?
adamec
Jesteś pracodawcą czy obecnie bezrobotnym programistą ?
redeemer
Programistów PHP jest ogrom. Dobrych programistów PHP już nie tak wiele.
luckyps
Cytat(redeemer @ 19.04.2012, 17:03:03 ) *
Programistów PHP jest ogrom. Dobrych programistów PHP już nie tak wiele.

To jak w kazdym zawodzie smile.gif
bambam
dokładnie sam szukajac grafików i programistów do swojej firmy bylem zaskoczony co się dzieje na polskim rynku.

w Krakowie studenci ze skonczonymi studiami na kierunku informatyka stosowana mieli problemy ze stworzeniem prostego kodu HTML !
byłem w cieżkim szoku kiedy aplikowali na stanowiska programisty php nie mając żadnej wiedzy kompletnie 0, zacząłem sie zastanawiać kto wydaje papiery ukończenia studiów takim ludziom.



ps. możecie również opisać swoje doswiadczenia w tym zakresie, chetnie poslucham
Spawnm
Studia uczą jak je ukończyć, a nie jak pracować po ich ukończeniu.
Płaczesz że masz problem ze znalezieniem dobrego programisty, a jak z płacą i wizerunkiem twojej firmy?
Może tutaj leży problem?
bambam
No właśnie bo to jest polska, i poziom uczelni w tym kraju jest taki sam jak poziom życia w nim czyli gówniany delikatnie mówiąc.

po 2. nie płaczę tylko stwierdzam co zauważyłem, i wizerunek napewno jest lepszy niż innych bo nie szukam 'praktykantów' czy 'stażystów' za 1800 złotych albo za 1500 złotych jak w niektorych firmach gdzie po 2 - 3 miesiacach wyrzuca sie pracowników i szuka nowych ktory beda odpowiadac takie smieszne zarobki wink.gif

Więc to stwierdzenie nie było płaczem tylko określeniem wiedzy 90 na 100 aplikantów wyszukanych za pomocą portalu zamieszczajacych ogłoszenia o prace.

lobopol
@bambam, a mógłbyś zdradzić ile oferujesz i gdzie takiemu doświadczonemu programiście i oczywiście jaki rodzaj umowy? Bo dobrego za mniej niż 3000 netto (mowa oczywiście o mniejszych miastach) to dość ciężko znaleźć.
mathijas
Fakt, bezczelnie słabo opisałem o co mi chodzi. Tym razem poszukuję pracowników. Jeszcze rok czy dwa temu na podobne ogłoszenie zgłosiło mi się trzydzieści osób, z czego pięć fajnych, i wybrałem najlepszego. Teraz dostałem 9 ofert, z czego dwie osoby w ogóle się do czegoś nadawały, ale taka klasa jakby świeżo po studiach byli. Ani jednego młodego talentu. Większość przekwalifikowujących się, z różnych branż i raczej spoza Trójmiasta. Nigdy nie słyszałem krytycznych opinii wobec mojego pracodawcy, z resztą podpytując kolegów po fachu widzę, że to nie tylko u mnie, raczej na całe Trójmiasto padł kryzys... W Trójmieście co prawda działa kilku niezmordowanych rekruterów, co biorą wszystkich jak leci na trzy miesiące a potem wywalają, no ale ci wywaleni też gdzieś chyba szukają dalej pracy, nie?

A czy są wśród nas studenci albo wykładowcy? Jak to wygląda na studiach, jest spadek zainteresowania? Może nieobowiązkowa służba wojskowa odebrała nam pracowników? Ale słyszałem, że w mniejszych miastach nie jest tak różowo, z resztą widzę po profilach osób, które się zgłosiły. Może w Trójmieście jakiś wyjątkowy kryzys... Albo PHP traci zwolenników, a C# i Java zawsze miała duży popyt na północy...
bambam
Cytat(lobopol @ 19.04.2012, 18:28:26 ) *
@bambam, a mógłbyś zdradzić ile oferujesz i gdzie takiemu doświadczonemu programiście i oczywiście jaki rodzaj umowy? Bo dobrego za mniej niż 3000 netto (mowa oczywiście o mniejszych miastach) to dość ciężko znaleźć.



W krakowie 2500 do 3000 na ręke myśle ze to dobra cena za człowieka który:

- zna dogłębnie chociaż jeden z frameworkow
- zna zaawansowane aspekty bazy danych
- wie co to system kontroli wersji i umie go używać
- potrafi poruszac sie po systemach z rodziny Linux i Windows
- potrafi tworzyć widoki za pomocą HTML, CSS
- zna takie pojecia jak XML, cURL, parser itp. rzeczy niezbędne przy tworzeniu aplikacji webowych.

umowa o prace czas okreslony lub zlecenie jesli student + mozliwosc zdalnej pracy.

@mathijas wszędzie tak jest podzielam twoje zdanie, na 100 ludzi ktorzy nazywaja sie programistami php, 10 nimi jest z czego 5 jest obeznanych w temacie, reszta to ludzie ktorzy skonczyli studia i mysla ze wiedza cokolwiek bo je skonczyli przychodzi co do czego nie potrafia nic. szara rzeczywistosc. Jakbym miał ci doradzać lepiej szukac ludzi w roznych miastach z calej polski i zatrudniac na prace zdalna, wieksza szansa znalezienia wykwalifikowanych pracownikow niz w jednym miejscie.


lobopol
Czy ja wiem czy taka dobra nie mieszkam w Krakowie, ale z tego co się orientuje to dość drogie miasto, a jak patrzę po statystykach to mediana płac wychodzi ponad 3000 netto. Z takimi umiejętnościami za większe pieniądze można bez większego problemu znaleźć pracę, może to jest u was problemem dla pracodawców?
!*!
Cytat(bambam @ 19.04.2012, 20:57:42 ) *
- zna dogłębnie chociaż jeden z frameworkow


A jeśli nie zna żadnego w stopniu zaawansowanym, tylko napisał własny to jest na + czt - ?
bambam
Cytat(!*! @ 19.04.2012, 21:28:18 ) *
A jeśli nie zna żadnego w stopniu zaawansowanym, tylko napisał własny to jest na + czt - ?



ogólnie chodzi o to aby poznanie powiedzmy jakiegoś innego fw. typu np. CakePHP przy rozpoczeciu pracy w firmie nie zajeło mu pół roku tylko krótki okres czasu - mysle że jesli ktos zna jakis framework i wykonał pare projektów w nim to przejscie na inny nie nastręczy mu problemów


@lobopol trudno dostać na początek wiecej niż 3000 na ręke w krakowie, znam akurat tutejszy rynek pod tym względem, oczywiscie po jakimś okresie czasu w wiekszosci firm mozna liczyc na podwyżkę ale na poczatku raczej boja sie dać wiecej niesprawdzonemu pracownikowi.

Natomiast statystyki są statystykami - tylko..

Duże firmy szukaja studentów ktorzy beda klepac kod za 1500 złotych po czym jednego zostawiaja a 20 wyrzucaja po 3 miesiacach
efekt jest taki ze 20 studenciakow ktorym firma naobiecywala zlote gory przy podpisyewaniu umowy naklepali 15 sklepow internetowych przez 3 miesiace szef zarobil krocie a im wyplacil 3 * 1700 zlotych i uwaza sie za dobrego pracodawcę. Nastepnie wyrzuca ich bez argumentow i szuka nowych 20, jak trafia sie jeden bardziej ogarniety to moze zostanie moze nie, teraz firmy wlasnie w taki sposob dzialaja bo bardziej im sie to oplaca niz wyplata 6000 doswiadczonemu programiscie a co dopiero 6000*10 dobrych programistow.
lobopol
No i nie masz się co dziwić, jak mówisz, że tak wygląda działanie w Krakowskich firmach to jako programista bym zdecydowanie inaczej tam pracy szukał albo bym się wyniósł z Krakowa. Rozumiem, jakbyś miał umowę na zasadzie okres próbny 3 miesiące 2500-3000 (z jakimś tam okresem wypowiedzenia) po okresie pensja od do. Nikt nie lubi iść pracować w ciemno.
mathijas
Tu się zgodzę... Programiści z natury rzeczy są najemnikami, i całe szczęście. W przeciwnym razie nie byliby dobrymi programistami. A jako najemnicy zdecydowanie doceniają jasno określone obowiązki i kasę jaką za nie dostaną. To nie jest praca w urzędzie... Szkoda, że w dalszym ciągu jest tak małe pojęcie wśród osób spoza zawodu jak to tak na prawdę wygląda. Ale schodzę z tematu.

Wczoraj poświęciłem trochę czasu na "research" i zaczynam mieć wrażenie, że doścignęła nas zła opinia o PHPie. Sporo osób teraz uczy się technologii mobilnych, w końcu na komunię podostawali smartfony i aj-pady i tym się bawią. Odwieczna różnica zarobków między PHPem a C# czy Javą też zrobiła swoje, ale patrząc po stawkach w "ogłoszeniach" już zanika. Póki co chyba trzeba poinwestować w chętnych studentów i szykować się na zmianę technologii. Tylko na co? :/
Theqos
Studia to nie kurs zawodowy i na całe szczęście nie uczą tam frameworków PHP, czy HTMLa. Jak ktoś jest kumaty i na studiach nie spał to się szybko wprowadzi w te technologie. Niestety pracodawca musi podjąć koszt wyszkolenia pracownika w technologiach, których chce używać. Ewentualnie musi płacić więcej za już wyszkolonego pracownika. Wtedy dodajecie 2 lata doświadczenia zawodowego do wymagań i po sprawie.
Pilsener
Cytat
Większość przekwalifikowujących się, z różnych branż
- to wada? Dla mnie to zaleta, świadczy o elastyczności, zdolnościach adaptacyjnych, szerokich horyzontach, chęci uczenia się, rozwoju i tak dalej - a to chyba podstawa w tej branży? Właśnie przez takie myślenie ja mam problemy bo zaczynałem jako zbrojarz-betoniarz, byłem magazynierem, asystentem, specem od finansów a studia też robiłem inne thumbsdownsmileyanim.gif To nie te czasy, że człowiek rodził się rolnikiem a umierał rozrzucając obornik, jak popyt na aplikacje wzrasta to trzeba się przekwalifikować a jeśli ktoś jest chętny to co za problem dać mu szansę? Skąd zatem brać nowych specjalistów z doświadczeniem jeśli popyt na IT gwałtownie rośnie? Nie przylecą przecież z K-Pax.

Cytat
w Krakowie studenci ze skonczonymi studiami na kierunku informatyka stosowana mieli problemy ze stworzeniem prostego kodu HTML !
- bo studia to tylko papier. Na studiach trzeba pracować i rozwijać się - także intelektualnie. To od człowieka zależy, czy chce opanować jakąś technologię czy woli iść na piwo. A co gdy ktoś (tak jak ja) studiował kiedy szczytem marzeń był PC z 20 MB dysku twardego i bursztynowym monitorem za kupę kasy? A gdyby mi ktoś powiedział wtedy, że IT to przyszłość i jeszcze kupił takie cacko to na bank bym ruszył na studia informatyczne - nie widziałem wtedy sensu takich studiów bo na najbliższej uczelni były dwa komputery Lkingsmiley.png

Cytat
Jeszcze rok czy dwa temu na podobne ogłoszenie zgłosiło mi się trzydzieści osób, z czego pięć fajnych, i wybrałem najlepszego. Teraz dostałem 9 ofert, z czego dwie osoby w ogóle się do czegoś nadawały, ale taka klasa jakby świeżo po studiach byli. Ani jednego młodego talentu
- w moim mieście na sekretarkę wpływa średnio 300-500 CV, ale na sprzedawcę już 10-20 smile.gif Na programistę jak uzbierasz w miesiąc 10, to jest nieźle, więc nie narzekaj - a jeśli oczekujesz znajomości np. minimum dwóch specyficznych frameworków to nie znajdziesz nikogo smile.gif Mi to pachnie trochę polskim grajdolem - najlepiej student, ale z doświadczeniem, za pół minimalnej pensji i znajomością rzadkiej technologii. Aż tak dobrze to nie ma! Większość ogłoszeń to syf a ludzie nie chcą tracić cennego czasu na grzebanie w śmieciach, trzeba się napocić a najczęściej nikt nawet ani be, ani me, ani cicoricco za udział w rekrutacji. Zacznij dziękować chociaż za przysłanie CV to i chętnych będziesz miał więcej. Tymczasem pracodawca boi się nawet podać swoją nazwę więc czego oczekuje? Pff...

Cytat
A czy są wśród nas studenci albo wykładowcy? Jak to wygląda na studiach, jest spadek zainteresowania?
- jest niż demograficzny i uczelnie walczą o przetrwania, w moim mieście ostatni rocznik wyżu to był 82 - a oni już dawno skończyli studia smile.gif Teraz chyba 88 kończą studia. Poza tym pooglądaj sobie program i oferty studiów informatycznych, oni robią chyba wszystko, by młodych odstraszyć. Dzięki temu swoje "wymarzone" inż. informatyk przypnę sobie chyba na emeryturze smile.gif A ludzie co kończyli studia wcześniej wyjechali lub pracują a tylko 20-30% pracowników chce zmienić swoją pracę a oferty typu "programista z doświadczeniem, 2 tys. brutto" i syf o którym napisałem wyżej tylko utwierdzają ich w przekonaniu, że błądzą smile.gif

Cytat
W krakowie 2500 do 3000 na ręke myśle ze to dobra cena za człowieka który:
- zna dogłębnie chociaż jeden z frameworkow
- zna zaawansowane aspekty bazy danych
- wie co to system kontroli wersji i umie go używać
- potrafi poruszac sie po systemach z rodziny Linux i Windows
- potrafi tworzyć widoki za pomocą HTML, CSS
- zna takie pojecia jak XML, cURL, parser itp. rzeczy niezbędne przy tworzeniu aplikacji webowych.
- chyba żartujesz. W dużo mniejszym mieście (pomiędzy 100 a 200 tys. biedny region kraju) pracownik fastfudu dostaje od 1600 na rękę, pracownik dyskontu od 2300 brutto (razem z wszystkimi dodatkami), sprzedawca z doświadczeniem ma 2 tys. na rękę plus premia od utargu, dziewczyny które pracują na takich stanowiskach (typu sprzedaż biżuterii w CH) zarabiają bez problemu 2500 na rękę, jeśli pracują w soboty a utargi nie są nikłe. 2500 na rękę dostaniesz od ręki na większości budów. W Krakowie programista z doświadczeniem nie powinien schodzić poniżej mediany w tym zawodzie, bo niby czemu ma zarabiać mniej niż np. murarz albo cieśla?


Cytat
Sporo osób teraz uczy się technologii mobilnych, w końcu na komunię podostawali smartfony i aj-pady i tym się bawią. Odwieczna różnica zarobków między PHPem a C# czy Javą też zrobiła swoje
- różnica ta wynika tylko z tego, że w PHP nie tworzy się raczej systemów klasy EPR tylko jakieś kizia-mizia i zleceniodawcy też są inni. Gdyby to w C# czy Javie tworzono strony dla super ziomufff a w PHP systemy dla banków to w PHP by się zarabiało więcej a spece od C# by się śmiali, że oni mają swoją działkę a PHP to faktycznie PHP + HTML (w wielu odmianach) + CSS + AJAX + JQ + jQuery (i inne wariacje) + mySQL (i inne bazy) + frameworki itp. itd. etc. a jeszcze dobrze znać fotoszopkę i umieć przekonać klienta, że potrzebuje zegara na stronie.

Z drugiej strony technologie mobilne dadzą nowe możliwości, popyt na aplikacje webowe wzrośnie jeszcze bardziej. Przerabiacie już swoje strony na wersje mobilne? smile.gif
Theqos
IMHO jak ktoś jest kumaty to nie będzie budował swojej kariery na jednej technologii. Teraz jest modna technologia A, jutro będzie B. Po co się tak ograniczać? Ogólnie jak pracuję w jakiejś technologii to wtedy probuje ją poznać w stopniu bardziej zaawansowanym Wtedy mam dostęp do ekspertów, realnych projektów i dużej ilości praktyki. Inne języki, czy najnowsze buzzwordy poznaje w stopniu ogólnym, głównie jak coś mnie zainteresuje. Bez sensu jest tracić czas na specjalizację w danej technologii w nadzieji, że ktoś nas od razu zatrudni jako "senior developer technologii x".

Jeżeli chodzi o wymagania stawiane wyżej przez pracodawcę to są trochę nieistotne. Jak ja bym szukał programisty, to jedynie co by mnie interesowało to to czy umie programować i jest kumaty. Reszta ma drugorzędne znaczenie.
Cytat
- zna dogłębnie chociaż jeden z frameworkow

Wymaga co najmniej roku doświadczenia w pracy z frameworkiem. Chyba, że liczysz na cud i akurat ci się zgłosi absolwent, który dla zabawy czytał kod żródłowy jakiegoś frameworka. Co i tak jest średnio ważne bez doświadczenia w realnych projektach.

Cytat
- zna zaawansowane aspekty bazy danych

DB mastah hacka jest drogi jak cholera i rynek na nich nie jest jakiś ogromny. Powodzenia. Do czego ci to potrzebne??

Cytat
- wie co to system kontroli wersji i umie go używać

Nawet jak ktoś nie wie, to wystarczy godzinna prezentacja od "senior" developera, albo link do poczytania w domu i już wie. Praktyke zdobędzie po tygodniu?

Cytat
- potrafi poruszac sie po systemach z rodziny Linux i Windows

Wymagasz znajomości obsługi komputera od ludzi programujących komputery? Mogę sobie wyobrazić, że ktoś ma problemy w poruszaniu się w uniksowej konsoli, ale kurde to można nadrobić w weekend.

Cytat
- potrafi tworzyć widoki za pomocą HTML, CSS

I jeszcze, żeby działało we wszystkich przeglądarkach? "F*ck that sh*t". Przecież to jest googlowanie w poszukiwaniu błedów poszczególnych browserów, naprawdę chcesz tracić pieniądzę na przydzielanie tej roboty programistom? Natomiast podstawy HTML i CSS do ogarnięcia w weekend. U mnie w robocie to działało tak, że wygląd zlecało się zewnętrzenej firmie. Co wychodziło taniej i lepiej.

Cytat
- zna takie pojecia jak XML, cURL, parser itp. rzeczy niezbędne przy tworzeniu aplikacji webowych.

OMG i inne buzzwordy. XML? Te wszystkie XSL, XSLT i XPath? To jest niezbędne w tworzeniu aplikacji webowych? O cURL nie słyszałem do czasu jak nie miałem potrzeby wysłać zapytania. Tylko parser jest tutaj logiczny, ale to jest przecież nieodłączna część programowania.

Wszystko IMHO oczywiście na podstawie moich doświadczeń. Przez ostatnie 4 lata pracowałem w 3 różnych "technologiach" i pracę zazwyczaj dostawałem bez znajomości tej technologii i trzy literowych skrótów w niej obowiązujących. Zaraz po studiach dostałem pracę jako programista PHP, praktycznie bez znajomości PHP (bo przeczytanie jakiejś losowo wybranej ksiązki o PHP na dwa dni przed rozmową kwalifikacyjną, nie można nazwać znajomością). Tyle, że nie do pracy przy stronach wizytówkach, więc nie wymagali znajomości fotoszopa. I myślę, że pracodawca lepiej na tym wyszedł niż na zatrudnianiu "experta od frameworka PHP". Jak dany projekt wymagał napisania jakiejś części w Javie, czy C to nie było wtedy problemu. Jakby pracodawca chciał się przesiąść na technologię X czy Y, to też by nie było problemu (prznynajmniej ze mnąwink.gif).
!*!
Tak się zastanawiam czy chociaż połowa z Was odróżnia pojęcia programista, koder, web developer, webmaster. Chyba nie bardzo.
mathijas
@!*!: Nazewnictwo bywa złudne, każda firma inaczej to pojmuje, nie ma jednolitych standardów. Nawet najbardziej ortodoksyjne podejście do tej sprawy może powodować konflikty znaczeniowe. Najlepiej po prostu spytać się pracodwacy jaki jest styl pracy w jego firmie smile.gif.

@Pilsener: Dzięki za wypowiedź. Przekwalifikowanie mi nie przeszkadza, sam zachęcam ludzi do pójścia w tym kierunku, bo przyszłość tego zawodu, jeśli nie będzie po drodze jakiejś wojny albo ktoś nie wymyśli robotów piszących programy, jest długa i niezachwiana. Fakt, że fajniej jest mieć gościa, który od pieluchy pukał w klawiaturę, od 20 lat czyta pisma branżowe i wypracowania w liceum pisał w LaTeXu (to ja? ohmy.gif), ale nie wszyscy mieli taki start. Inni też się przydają. To co mi zaś przeszkadza, i nie odpuszczę tego nikomu, to wysłanie CV na stanowisko programisty kompletnie niepoparte niczym. Jeśli mi ktoś w CV pisze, że uczył się w szkole gastronomicznej, a potem studiował mechanikę i automatykę, i nie napisze konkretnych projektów, w jakich uczestniczył, języków, które poznał i bibliotek, których użył, to go nie wezmę nawet na rozmowę. Jeśli ktoś chociaż jeden projekt zrobił samodzielnie, to będzie wiedział co napisać w CV, albo nie ma kompletnie wyobraźni, co w tym zawodzie też może być kłopotliwe. Tak czy inaczej, zgodzę się z Tobą, że trzeba uczyć młodych, bo nikt ich za nas nie nauczy.

@Theqos: Całkowicie popieram. Programista bez planów awaryjnych strasznie ryzykuje ;-). Z resztą napisałem wcześniej, że według mnie programiści mają dużo wspólnego z najemnictwem, a co za tym idzie, muszą się umieć dopasować do klienta i warunków, muszą inwestować w siebie i swoją wiedzę. Z resztą języka, czy technologii, zawsze idzie się nauczyć, najważniejsze są naturalne predyspozycje - wyobraźnia, cierpliwość, zmysł analityczny, itp. No i hiszpański trzeba umieć, bo jak ktoś produkuje programy księgowe i źle policzy podatek od milionowego obrotu, to zostaje tylko Meksyk ;-).
zordon
Cytat(mathijas @ 23.04.2012, 11:35:38 ) *
Jeśli mi ktoś w CV pisze, że uczył się w szkole gastronomicznej, a potem studiował mechanikę i automatykę, i nie napisze konkretnych projektów, w jakich uczestniczył, języków, które poznał i bibliotek, których użył, to go nie wezmę nawet na rozmowę.


Takie rzeczy piszecie w CV? Myślałem, że to już na rozmowie?
Serio pytam
ShadowD
Ofc. Dane osobowe, szkoły, projekty, gdzie pracowałem na stałem, i "to co umiem" łopatologicznie w punktach wszystkie biblioteki i fw w jakich kiedykolwiek pisałem, nie wiem jak inni ale specyfikacji do projektów nie podaję tylko "w razie pytań" odpowiadam, a projekty mam podzielone na samodzielne i te w grupach lub poprawiane.

Każdy szuka osoby do wszystkiego (ok, noże nie każdy ale spora część pracodawców) więc wypisanie całej masy projektów (tych lepszych oczywiście, by nie dawać jakiś stron wizytówek bo to nie ma sensu, bhyba że to nasz cały dorobek) i pokazanie w czym jesteśmy w stanie pisać jest traktowane na +. Choć wiem że większość osób z branży pisze o znajomości 5fw, ale takie osoby albo są odrzucane na starcie w poważnych firmach, lub rozmowa rozwiewa wpisy w cv więc kłamać też nie należy "za bardzo" oczywiście!
Niktoś
Cytat
Fakt, że fajniej jest mieć gościa, który od pieluchy pukał w klawiaturę, od 20 lat czyta pisma branżowe i wypracowania w liceum pisał w LaTeXu (to ja? ohmy.gif), ale nie wszyscy mieli taki start.

Copy Writera? wink.gif
Cytat
Jeśli mi ktoś w CV pisze, że uczył się w szkole gastronomicznej, a potem studiował mechanikę i automatykę, i nie napisze konkretnych projektów, w jakich uczestniczył, języków, które poznał i bibliotek, których użył, to go nie wezmę nawet na rozmowę.

Aleś okrutny,diagramy UML także każesz rozpisywać?To ta CV-to dla niektórych ,dobre wypracowanie by wyszło.Jakie biblioteki -oj dużo bym musiał pisać starając się o pracę u Ciebie wink.gif
mathijas
Mówię tylko o przekwalifikujących się albo ludzi bez praktyki zawodowej. Od kogoś, kto parę lat pracuje w zawodach, tego nie wymagam smile.gif. Ale sprzedawca albo telemarketer z wieloletnim stażem powinien opisać, że cokolwiek robi, w domu, czy gdzieś na boku. Jakieś najprostsze portfolio, albo opis popisywanych sobie w domu projektów. No cokolwiek smile.gif. Z piekarza nie zrobię programisty, niech pokaże minimum zainteresowania smile.gif.

@ShadowD: ja jak piszę, to bardzo pobieżnie. Nie da się wpisać wszystkiego smile.gif. Raczej trzymam się schematu: lata-pracodawca-za co byłem odpowiedzialny. Znane technologie frameworki itp fajnie na przykład skumulować na drugiej stronie w postaci tabeli albo wykresu, żeby dużo miejsca nie zajmowało smile.gif.
Niktoś
Cytat
Mówię tylko o przekwalifikujących się albo ludzi bez praktyki zawodowej. Od kogoś, kto parę lat pracuje w zawodach, tego nie wymagam smile.gif. Ale sprzedawca albo telemarketer z wieloletnim stażem powinien opisać, że cokolwiek robi, w domu, czy gdzieś na boku. Jakieś najprostsze portfolio, albo opis popisywanych sobie w domu projektów. No cokolwiek smile.gif. Z piekarza nie zrobię programisty, niech pokaże minimum zainteresowania smile.gif.


Takie podejście na prawdę mi się podoba:) rsc.gif -a nie od razu wymagania z kosmosu,zawsze można popracować przez miesiąc na niższej kwocie i dać czas pracodawcy na podjęcie decyzji.

Ogólnie to nie wiem po co temat-Szukasz pracownika?
mathijas
Tak się podpytuję tu i ówdzie, jak wygląda rynek w różnych częściach kraju. Z tak słabą sytuacją się u mnie dawno nie spotkałem. Nie, żebym narzekał, sam jestem programistą i daje mi to drzwi otwarte u wielu pracodawców jeszcze na kilka lat, ale z kolei ja potrzebuje teraz ludzi! Hehe. Żniwa wielkie, tylko robotników mało smile.gif.
Niktoś
A praca zdalna nie zadowala?Oczywiście problemem jest jak rozliczyć takiego pracownika z godzin pracy.Nie każdego zadowala umowa o dzieło.Ale myślę że w takiej formie zatrudnienia częściowo może się opłacić pracodawcy.Jest dużo zalet i rynek pracowników szerszy ,tylko problem z rozliczeniem godzin.
greycoffey
Panuje zasada uczciwości i zaufania - jak ktoś robi już coś o dużo za długo, to jednak to widać.
Niktoś
Praca zdalna:
Plusy dla pracownika:
elastyczny czas pracy,bezstresowy(domowe zacisze),brak spóźnień,chorobowych(podczas grypy można nawet coś wyklepać ,będąc w domu)-no chyba że hospitalizacja itp.
Dla pracodawcy:
-Brak kosztów ponoszonych za energię i eksploatację sprzętu.
-Można zmniejszyć powierzchnię biurową i płacić mniejszy czynsz.
-Brak dodatkowych wydatków na sprzęt komputerowy i biurowy.
-Ogromny dostęp do rynku pracowników.

może są jeszcze jakieś inne plusy.
Minusy:
Można natrafić na "warchołów",opier..laczy ,którzy będą ciąć głupa.Ciężko rozliczyć pracownika z godzin pracy.
mathijas
U mnie sporo decyzji podejmuje pracownik w konsultacji z różnymi innymi pracownikami w firmie. Nie mamy gotowego systemu pracy "zleceniowego", jeśli robimy coś w grupie, to podobnie jak w SCRUMie - po koleżeńsku się dogadując. Dlatego zdecydowanie lepiej jak wszyscy są w jednym miejscu. Jak długo jeszcze będzie "susza" to pewnie trzeba będzie przygotować projekty do outsourcowania i systemu zleceniowego...
Niktoś
Jest przecież skype ,gg, programy do multikonferencji i sledzenia co dzieje sie na komputerze użytkownika-więc nie jest aż tak tragicznie.
Można zaryzykować ,przez miesiąc i wypróbować taką formę pracy,a nusz widelec będzie dobrze.Coraz więcej firm decyduje się na taką formę pracy.
!*!
Cytat(Niktoś @ 24.04.2012, 14:56:32 ) *
Jest przecież skype ,gg, programy do multikonferencji i sledzenia co dzieje sie na komputerze użytkownika-więc nie jest aż tak tragicznie.
Można zaryzykować ,przez miesiąc i wypróbować taką formę pracy,a nusz widelec będzie dobrze.Coraz więcej firm decyduje się na taką formę pracy.


Jasne i już widzę jak freelancer na to pozwoli. Włączone GG czy inny komunikator spowolnienia pracę, bo co chwilę szef czy inny ciekawski dopytajnik zada "a jak tam praca, a proszę zmienić to, proszę tamto itp." Na włączoną kamerę nikt się nie zgodzi, bo nikogo nie powinno interesować gdzie obecnie jestem i co robię na swoim włąsnym sprzęcie, mieszkaniu czy kawiarni.
Theqos
Cytat(Niktoś @ 24.04.2012, 13:16:28 ) *
Praca zdalna:
Plusy dla pracownika:
elastyczny czas pracy,bezstresowy(domowe zacisze)

A pracowałeś tak kiedyś, czy dzielisz się swoimi wyobrażeniami? Domowe zacisze = domownicy uważają, że nie pracujesz i jakieś zajęcie zawsze ci znajdą wink.gif Elastycznyczas pracy = ciężko rozdzielić czas pracy od czasu wolnego. To nie jest takie piękne jak się wydaje. Dlatego coworking zyskuje na popularności.

Cytat(Niktoś @ 24.04.2012, 13:16:28 ) *
Dla pracodawcy:
-Brak kosztów ponoszonych za energię i eksploatację sprzętu.
-Można zmniejszyć powierzchnię biurową i płacić mniejszy czynsz.
-Brak dodatkowych wydatków na sprzęt komputerowy i biurowy.

Oczywiście, że ponosi te koszty, musi płacić odpowiednio więcej pracownikowi.
kayman
Cytat(bambam @ 19.04.2012, 19:57:42 ) *
W krakowie 2500 do 3000 na ręke myśle ze to dobra cena za człowieka który:


owszem dobra żeby przetrwać i międzyczasie szukać czegoś porządniejszego poświęcając 50% czasu pracy na szukanie smile.gif

potem takiemu "pracodawcy' zostają rozgrzebane projekty bo programista paszoł ---> smile.gif i trzeba klientowi co już "tupie z niecierpliwości" bo termin dawno minął makaron na uszy nawijać jakie to są problemy smile.gif

ech krótkowzroczność ...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.