Na początek oczywistość: trzy serwery szumią (nielekko).
Ty zastanawiasz się nad tym, czy nie wrzucić ich do racka. Rozwiązanie poniekąd słuszne, bo kompleksowo "porządkuje" temat. Można wszystko mieć w jednym miejscu, względnie uporządkowane (a już na pewno na tyle uporządkowane, że kable na wierzchu nie leżą). Do tego może do racka dać jakiegoś UPSa i wszystko podtrzymać...
Wygląda fajnie. I to są zalety. A teraz wady:
- najsensowniej w szafach upychać obudowy midi (te klasyczne). Żaden stary bigtower nie wejdzie (no chyba że pionowo, ale o ekstremach nie mówmy) - więc jeśli jakoweś takie masz, to musisz wymienić.
- musisz dokupić przynajmniej jedną półkę na każdą obudowę (serwer) - nie wyobrażam sobie, byś obudowy stakował
- trzy monitory dla trzech serwerów to bezsens (marnowanie miejsca) - najlepiej zainwestować w KVM. Więc dodatkowe koszty (choć można je odwlec w czasie)
- trzy pecety to conajmniej trzy karty sieciowe (a może więcej, bo jeden komp nie ma limitu jednej karty sieciowej) - warto wstawić do szafy jakiegoś switcha. A jeśli switcha, to najlepiej (uwaga, każda opcja to coraz większy koszt): jakiegoś zarządzalnego, może z vlanami, może z gigabitem? Owszem, na początek jeden (albo dwa) dlinki za 50zł powinny wystarczyć.
Osobnymi tematami są:
1.
SZAFA: warto wziąć pod uwagę kilka rodzajów wykonania: z przodu szyba czy blacha metalowa? kable zasilające/sieciowe: ile ich będzie i czy warto pomyśleć o dedykowanym przepuście szczotkowym na te kable. Jeśli tak, to gdzie go sytuujemy? Z reguły daje się go z tyłu (góra lub dół), ale może masz niestandardowe potrzeby (z boku)?
2.
ZASILANIE: sugeruję zakończyć gniazdkiem podwójnym w szafie na dole, do którego wepniesz dedykowaną rackowalną listwę (opcja z UPSem: do gniazdka wpinamy UPSa, a rackowalną listwę zasilamy z UPSa) - podłączysz więcej urządzeń w niedługim czasie, zobaczysz.
3.
CHŁODZENIE - najbardziej istotna sprawa z wyżej wymienionych. Po pierwsze: w racku nie ma przewiewu, rack ma na tyle małą wymianę ciepła z otoczeniem, że można uznać, że jest w praktyce "zamknięty", czytaj: szczelny. Więc urządzenia w środku racka mogą Ci się zagotować, bo nie będzie obiegu powietrza. Chyba że go sam wymusisz. I tu znowu wada: na klimę zapewne Cię nie stać, więc cyrkulację musisz wymusić wentylatorami. Są specjalne panele wentylatorów do montowania w racku, ale to są wentylatorki dość... wydajne. Czytaj: dość głośne. I jeden komplet zapewne Ci nie wystarczy do SKUTECZNEGO chłodzenia. No chyba że zdobędziesz gdzieś jakieś ciche wersje albo choćby w jakiś sposób obniżysz im obroty.
4.
ZAPYLENIE - po pewnym czasie eksploatacji KAŻDEGO racka będziesz miał kurz. Nie rób "kompresji" sprzętu, będzie Ci łatwiej odkurzyć. Z tego samego powodu zostaw sobie jakiś dostęp do filtra na dole szafy - nie dość że będzie łatwiej sprzątać, to jak coś Ci upadnie, to bezproblemowo to wyciągniesz.
Może być, że dojdzie Ci parę niuansów - mnie się zdarzyło, że mam w szafie jakiegoś starego "kasztana" (jakieś wczesne p4), w którym potrzebuję czasem pogrzebać (fizycznie). Od przodu szafy mam tył kompa (zasilacz, sieciówki itp), a przycisk "power" od tyłu. I za każdym razem muszę sięgać w głąb szafy i "macać" za tym powerem, bo płyta mi sama nie wystartuje po podpięciu zasilania. A inaczej nie mogę postawić kompa, bo kable od KVM mam za krótkie... Więc o takich rzeczach też warto pamiętać.
Reasumując: zrobienie własnego racka to naprawdę fajna rzecz. Jednak w mieszkaniu raczej bym nie szedł w tym kierunku. Głośność wentylatorów rackowych sugeruje wynoszenie racków do osobnych pomieszczeń typu komórka czy piwnica, bo raczej nie balkon

Osobiście też zastanawiam się nad wyniesieniem jednego kompa do piwnicy, bo mnie zaczął irytować...
Jeśli chcesz "tylko" zrobić porządek i masz żyłkę majsterkowicza, to może coś z poniższych:
http://www.engadget.com/2006/04/11/how-to-...gear-for-cheap/http://niebezpiecznik.pl/post/szafa-rackow...ikea-za-30-pln/http://www.codymays.net/projects/server_rack/http://www.gearslutz.com/board/music-compu...ase-closed.html