Jest tyle do napisania że nie wiem od czego zacząć. Może się przedstawie ? Mam na imię Artur i mam 23 lata i według mojej mamy od 8 roku życia nic nie robie tylko gram na komputerze

Od tamtej pory gry przestały mnie az tak bardzo interesować i zacząłem grzebać w środku samego komputera i systemu. Przez pare lat używałem bardzo intensywnie Linuksa, nawet byłem junior (teraz wiem ze junior hehe) developerem pewnej polskiej dystrybucji. I właśnie dzięki temu systemowi (linuks) zetknałem się z programowaniem, linuksem, lamp'em, firewallem (iptables),skryptami, protokałami, kernelem i mnostwem innych rzeczy. Myśle że bez wiekszego problemu (z drobną pomocą docu) mogłbym zrobić całego LFS'a. Więc nie jest tak źle.

Ale nie wiem czemu, bardziej ciągneło mnie w kierunku programowania (boze, to wyglądało tak skompilkowanie i ekscytująco). Na początku ABS (advanced bash scripting, potrzebne było do edycji initd), później jakieś bardzo małe podstawy perla i pythona, ale nic konkretnego. Nawet za wiele z nich nie pamiętam na dzisiejszy dzień.
Pewnego dnia dostałem książki Jana Grębosza i pierwszą z nich wchłonałem jak gąbka. Naprawde super książka. Ale druga cześc która traktowała o klasach i o ogólej obiektowosći nei miałem siły... poprostu nie rozumiałem tego. Przykłady na jabłkach koszykach itp nie były wystarczająco interesujące dla mnie.
Pierwsza część dała mi tak ogromną wiedze, że później w technikum na profilu informatycznym, na programowaniu napisałem prostą gre. 10 pytan w tablicy, losowanku randem sprawdzanie odpowiedzi i echo "Wygrałes 100zl" pozniej "wygrałes 200zl" i tak do miliona. Banał nad banałem, jednak Pani od tego przedmiotu, kompetencjami nie grzeszyła i bez dwóch zdań kazała wysłać sobie kod na maila (do przejrzenia w domu) i wstawiła mi 6 do dziennika.
To było nie fer wobec mnie. Ja chciałem się uczyć, a okazało się że moja wiedza znacznie przerasta mojego nauczyciela. Przez to właśnie stałem w miejscu i przez dłuższy czas nie rozwijałem się w tym kierunku. Między innymi że zajałem się naprawą telefonów komórkowych na większą skalle. Dzisiaj potrafie zdjąć simlock z każdego (możliwego) modelu. Obsługuje wszystkie boxy flashery itp a nawet liznałem co nieco napraw hardwarowych. Ale po dwóch latach mi sie znudziło i postanowiłem wyjechać do Anglii gdzie teraz się znajduje. Okazało sie że proste prace dla emigrantów rozwineły mnie w bardzo dobrym kierunku, poniważ jak wiecie, rasowy "informatyk" powinnien znać język angielski na wysokim poziomie i myśle że właśnie usiągnałem ten level

Anglia dała mi jeszcze jedną rzecz. Mianowicie mnóstwo wolnego czasu. Teraz pracuje do 35 godzin w tygodniu a często nawet 30. To nie wiele jak na polske, gdzię musialem pracowac od 50-60. Dzieki temu w październiku tamtego roku zacząłem się zagłębiać w php,już wczesniej co nie co o nim wiedziałem, szczególnie że jest mega podbny na cpp, a nawet miejscami łatwiejszy. (brak typów zmiennych na ogół np).
Od tamtej pory cały czas czegoś się ucze. Najpierw php, później potrzebny był mysql, nastepnie javascripty, jquery, api joomli co prowadziło do MVC, którego za to nie bardzo akceptuje (pewnei przez to ze go nie do konca kumam), by skończyć na dzisiejszym wikibooks Smarty, który mi się mega podoba w porównaniu do MVC (bo smarty wydaje się prostszy).
Następnie myśle nad jakąś biblioteką graficzną i już wstępnie czytałem od webgl... ale to w przyszłości.
I przechodze właśnie do meritum sprawy. Co ja mam począć w przysżłości?
Tyle się ucze, tyle czytam, duzo zapamietuje i ciesze się z tego wszystkiego, ale nic nie osiągam. Moja fajna praca w Anglii to nie pomysł na spędzenie życia i chciałbym się z niej wydostać na rzecz mojej pasji. Nie musi to byc teraz, ale dzięki temu że nie pracuje dużo godzin oraz nie martwie sie o pieniądze, chciałbym się roziwjać ile moge.
Co robić dalej?
Szukałem jakiś wolontariatów, aby tylko pracować nawet za darmo i wiedzieć że zdobywam potrzebną wiedze. Niestety jedyny wolontariat na który się dostałem umarał smiercią naturalna. Nawet myśle że i tak by z niego nic nie było.
Ponawiam pytanie Co robić dalej?
Znalazłem certyfiakty na stornie php.net, nie kosztują duzo a z tego co widziałem php,css,myslq na poziomie beginners zdałbym bez problemu. Tylko czy one są warte?
A jak nie to Co robić dalej?
Może ktoś z was potrzebuje kogoś kogo mógłby wykorzystać a jednocześnie dać mu poczucie że się spełnia?
ps.teraz wiem że OOP to potęga i po zrozumieniu tego zagadnienia, dostałem takich skrzydeł że aż cieżko się zmieścić w kabinie w toalecie


Pozdrawiam
Artur Słomowski[php][/php]