Cytat(!*! @ 26.01.2015, 13:39:16 )

@
phoenix84 - trudno będzie znaleźć kogoś od tak z marszu, jeśli kogoś interesują podróże po świecie, niewielkim kosztem lub pobytem u kogoś za darmo, to korzysta z serwisu takiego jak np.
https://www.couchsurfing.com/ może trafisz tam na kogoś kto chciałby pójść na taki układ.
CS znam i korzystałem wielokrotnie, u mnie też było kilkanaście osób... wrzucę to tam też, ale dlaczego zacząłem od tego forum? chodzi o to, że ja stopem zjeździłem kilkadziesiąt krajów i ja to jestem hardcore jednak

. Moja córka miała wyjeżdżone 9000km w pierwsze 10 miesięcy życia. Mówię też w kilkunastu językach. Podczas moich podróży spotykałem różnych oryginałów... w tym rowerem dookoła świata, na piechotę wokół Syrii (przed wojną)... sam też przeżyłem wojnę domową w Nepalu i Pakistanie. No i co się okazało? Wszyscy to inżynierowie, głównie informatycy, matematycy i fizycy. Stąd mi się wydaje, że procentowo tu będzie takich najwięcej

.
Dzięki za miłe słowa, bo tych przed Tobą postanowiłem nie komentować. Raczej dalej niż w UK to nie byli.
pozdrawiam,
k.
Cytat(tzm @ 26.01.2015, 11:50:43 )

ja ogolnie docelowo mam to w planach no ale .. to trzeba hajs trzaskac. ponizej 10k miesiac nie wiem czy bym sie rwal do tego.
co do samolotow... nie wiem czy znalezli wszystkie ofiary ostatniego plucia wiec dupne te zabezpieczenia nie sa.
https://www.youtube.com/watch?v=iuX6jq06kvwNaprawdę to wystarczy 3k (przy polskim 4k)... pamiętaj, że w Malezji standard życie jest zbliżony do PL, a ceny niższe... szczególnie wynajmu... w Polsce w milionowym mieście możesz zapomnieć o 4 pokojowym apartamencie z basenem, siłownią, placem zabaw, sauną na 20 piętrze za 1000PLN. Drugi tysiąc wydasz na życie, a trzeci na lokalne podróże i inne rzeczy...
Żeby było jasne, ja nikogo nie namawiam... oferta skierowana do osób co od lat o tym myślą, są w zasadzie gotowe, tylko brakowało im tego ostatniego kroku. Z resztą dużo łatwiej jest tak niż na własną rękę.
k.
Cytat(aniolekx @ 26.01.2015, 14:16:10 )

może wrzuć linki do zdjęć tego mieszkania w Malezji, podaj lokacje na google maps, inaczej ta dyskusja jest jałowa i będziesz miał więcej głosów przeciwnych niż chętnych.
Wydaje mi się ze taka opcja odpada jak ktoś ma dzieci (które chodzą do szkoły)
Co do szkoły, to w PL jest tak mizerny poziom nauczania wraz z pełną indoktrynacją niewolniczą i gnojeniem, których nie widać póki się nie wyjedzie, ale to moja opinia i oddzielny temat. Dziecko to dziecko, błyskawicznie przyzwyczaja się do nowych miejsc. My mieszkamy na 3 domy (jeszcze córka za mała na szkołę) i córka to dobrze znosi, jeździć też bardzo lubi. Co do samej Malezji (ja mieszkałem w 9 krajach, ale w Malezji jeszcze nie), to jest to w odróżnieniu od Europy kraj kapitalistyczny, co ma implikacje w życiu np. sam sobie opłacasz ubezpieczenia, emerytury, szkoły czy przedszkola (przedszkole ~250PLN na miesiąc), ale nie ma lub prawie nie ma podatków. Dlatego też można sobie poszukać lokalnej roboty. Programiści tu zarabiają 2,5-10k PLN na miesiąc, czyli jak w PL... a podkreślam jeszcze raz, koszty życia tu są niższe i z tego co wiem, to w IT nie ma podatków w ogóle (albo jakiś symboliczny). VATu też nie ma w Malezji, ale będzie od 1 kwietnia 2015, ale 6%, więc przy przy polskich podatkach, to jesteś tu bogacz.
Mieszkania jeszcze nie mam, bo będę miał dopiero jak pojadę

. Wybrałem sobie wyspę Penang, bo jest tam i ładnie i cywilizacja (codziennie kilka autobusów, pociągów i samolotów do wszystkich lokalnych ważniejszych miejsc).
Przykładowe mieszkania (dla opornych, co nie wiedzą jak internet wygląda):
http://www.mudah.my/Penang/Apartments-2020...frn=1&roe=43-4 pokoje, do 1000PLN, w Penang z basenem i siłownią (to dla mnie jest ważne)...
ja wiem, że każdy sobie tak może znaleźć, ale chodzi o to, że potrzebny mi ktoś z kim się będę zamieniał, żeby nie płacić za dwa, a chce mieszkać na dwa mieszkania.
Lokazalizacja Penang na Google Maps,
https://www.google.pl/maps/place/Pinang,+Ma...9c305a5f38f633fwyspa ma 10 na 20km i jest połączona z Azją dwoma mostami wiszącymi, jeden ma 14 km (otwarty w 1985), a drugi 24km (otwarty w zeszłym roku), wyobraź sobie takie mosty w PL

.
https://www.google.pl/search?q=penang+beach...ved=0CAcQ_AUoAgTu są zdjęcia jak wyglądają plaże na wyspie (głównie s punktu widzenia parku narodowego, ale z miasta też kilka jest). UWAGA! Woda nie jest przejrzysta jak w raju na terenie miasta - lepiej jest na plażach w oddalonym o 10km parku narodowym). Bliżej temu do Bałtyku, ale takiego ciepłego (woda 25-28 stopni). Jak komuś zależy na takiej rajskiej wodzie, to 3 razy dziennie odpływa z Penang prom do Langkawi, gdzie jest już jak w raju (płynie się 4 godziny w jedną stronę), można też samolotem, z przesiadką w Kuala Lumpur lub Singapurze za ok. 150PLN w promocji AirAsia w dwie strony bez bagażu (4 loty).
Link do zdjęć Langkawi:
https://www.google.pl/search?q=langkawi&...ved=0CAYQ_AUoAQOferta raczej do osób rządnych przygód, jak ktoś do tej pory nosa z domu nie wystawił, albo latał tylko po zachodzie, to na pewno to nie dla niego. Jak ktoś natomiast zasuwał z plecakiem autostopem do Indii (moja najdłuższa podróż stopem póki co), to wie o czym mówię i powinno mu się spodobać.
Jeszcze co do szkoły, to istnieje opcja chodzenia pół roku do jednej i pół do innej (np. w dwóch różnych krajach), tylko trzeba się trochę nachodzić. Bo są dzieci co tak chodzą i to działa, choć urzędnicy na pewno nie pozwolą, by było za łatwo. Na terenie PL dziecka za to ze szkoły nie wyrzucą, a w Malezji dajesz do prywatnej i powinno dać się pogodzić... tylko w jednym kraju egzaminy/świadectwa i tłumaczenie ich na język drugiej strony. Tu znów polecałbym polskie egzaminy, bo europejskie poza EU wyglądają lepiej niż nieeuropejskie w EU (choć łatwiej je zdać za granicą, bo nie ma "elementu kulturowego", czyli w Malezji nie obleją Cię za brak znajomości historii Malezji, ale w Polsce za brak historii Polski już Cię obleją). Ale to już kwestia indywidualna.
Się rozpisałem i tak za dużo

...
Jak jeszcze jakieś pytania, to pytać. Ja wyjeżdżam w marcu, będę z powrotem w lipcu, więc nie jest to oferta "teraz, albo nigdy", raczej "kto pierwszy, ten lepszy". Jak nikogo nie znajdę to wynajmę komuś lokalnemu i tu i tu... ale może łatwiej jednej osobie oba

.
pozdrawiam,
k.