Po 2-3 latach ( z przerwami) pisania strukturalnie biorę się za obiektówkę - zasadę działania rozumiem, napisanie prostej klasy to też nie problem.
Postanowiłem nauczyć się jakiegoś frameworka - padło na silex-a bo nie jest kobyłą a bazuje na symfony, więc przyda sie na przyszłość.
Pytanie i zarazem prośba do Was - czy uczyć się i rozwijać projekt we frameworku, czy jednak napisać to samemu w oop?
Zauważyłem że framework to nic innego jak układanie czegoś z gotowych klocków - czyli napisanie formularza to np.:
$form = $app['form.factory']->createBuilder('form') 'label' => 'pole tekstowe', 'placeholder' => 'Pole wymagane' ), 'message' => 'pole nie moze byc puste' )) ) ))->getForm();
To samo z połączeniem do bazy, wysłaniem danych do widoku itp.
Z jednej strony fajnie, bo jak ktoś inny znający ten fw przy tym usiądzie to po chwili wie co i jak i może zając sie swoja częścią, co jest kluczowe w pracy w kilka osób.
Z drugiej strony dla mnie taki framework to jak nauka jeżdżenia autem - wiem że jak nacisne na kierownice to zawsze zatrąbi, jak przekręcę kierownicą to zawsze skręci, prawa noga to zawsze gaz itp. , ale nie wiem jak działa wspomaganie, w jaki sposób obroty silnika się zwiększają i tak dalej....
Czyli defacto ucze się bardziej jaki kod wpisać/jaką klase podpiąć by wykonać daną operacje ( w przypadku auta: co zrobić by skręcić w lewo), niż faktycznie tworzenia i pisania własnego kodu ( czyli budowania auta i pełnej znajomości jak co działa).
Jasne, mogę rozebrać auto czy też przejrzeć każdą klasę frameworka, jednak dalej to nie mój kod a tylko gotowe rozwiązanie, więc tak naprawde nie pisze, tylko ukladam coś całego z klocków.
Dodatkowo praktycznie każda rekrutacja ma w wymogu znajomość frameworka, natomiast pytanie/zadanie to napisanie jakiejś klasy która cos robi. Znając frameworka wiem że można to zrobić w dany szablonowy sposób, natomiast pisząc własną klasę mogę o czymś zapomnieć ( zabezpieczenie przed sql injection, rzutowanie itp.) bo w frameworku miałem to już wcześniej przez siebie wdrożone.
Będę niezmiernie wdzięczny za nakierowanie w którą iść stronę, i jak moje gdybania mają się do rzeczywistości.