Smiej sie smiej - smiech to zdrowie

, jestem tylko ciekawy czy... probowales rozmawiac online? Bo to co napisales bardzo jasno wskazuje na to ze nie. Slang? Myslisz, ze jak takie rozmowy wygladaja? Naprawde, napisz, jestem bardzo ciekawy. Przez okolo 6 miesiecy czesto i regularnie rozmawialem na vencie z takimi dwoma "Walijczykami". Angielski przed a po - bez porownania. Nie mowie, ze jest to jakis cudowny sposob na nauke, bo z cala pewnoscia nie jest, zawsze mozna zle trafic itp itd, ale jezeli juz kolega chce robic cos z czyms, co jednoznacznie wskazuje ze nie chce mu sie poprostu uczyc, to nie uwazam tego za zly pomysl. A, no i wymaga juz pewnej znajomosci, zeby umiec wydukac co nieco.
A tak w ogole co zlego widzisz w czytaniu for? Myslisz ze to nie poszerza znajomosci jezyka? Slowek? Mylisz sie. Nie jest to zadna konkretna nauka, ale jako dodatek - akurat. Co przykre - i pewne - nauczysz sie wiecej niz w polskiej szkole. Acz i od tego sa wyjatki.
Pozdrawiam.