Często widzę takiego typu oferty:
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=158867
Według mnie jest to wyzysk...
Załóżmy: firma A dostaje zlecenie, składa ofertę(typu wolontariat - dodatkowa praca do portfolio), wycena od firmy przypuśćmy 1000 zł, firma za zrobienie zlecenia płaci 0 zł dla programisty/grafika, firma jest zadowolona - zarobek bez kosztów. I tak w kółko, w końcu nie posiadają swoich pracowników, tylko cała masę pracowników(mogą brać kilkanascie zleceń tygodniowo) - może się mylę, nie mam pojęcia czy ktoś w ogóle bierze takie zlecenia.
Co Wy o tym sądzicie ?

Nie oczekuję postów w stylu: "nikt nie każe Ci brać takich zleceń"

Czasem jest tak, zwłaszcza początkujący, że szukają sposobu, aby nauczyć się czegoś nowego. Do czego zmierzam, przykładowo ktoś umie pobrać dane z bazy, utworzyć tabele i skasować ją ze skryptu PHP. Teraz chciałby np nauczyć się operować na niej, czyli FK, order by i inne komendy. I nagle jak coś mu nie wyjdzie to stwierdzi, że nie chce mu się i nie nauczy się tego. A przy takim projekcie będzie miał postawiony mus. Oczywiście wiadomo, że może zrezygnować, ale wtedy wyjdzie na człowieka niesłownego i kiepsko o nim znaczącego.

Podsumowując w 2 zdaniach: mi najwięcej pożytku i najwięcej wiedzy dawały wykonywane projekty (na uczelni C++), które MUSIAŁEM zrobić, nawet jak nie miałem wiedzy. Jakoś nie chciało mi się nigdy pogłębiać wiedzy, gdy nie miałem jakiegoś pomysłu i z góry założonego celu.

Ja kiedys szukalem na forach takiego typu "zlecen"( np. cos zakodowac rejestracja czy poprawic kod) jesli to tak mozna nazwac , bo chcialem sie czegos nauczyc , chociaz pomyslalem , ze lepiej zrobic cos samemu od zera , nic byc pod presja , i jakos tak teraz patrze na takie cos nijako ;p


Zeby robic taki projekt , to trzeba sie dogadac z kazda osoba , poznac , bo inaczej ty napiesz a pozniej koles sie zwinie i koniec

takie ogłoszenia zaraz po dodaniu powinny być kasowane. z każdym miesiącem coraz więcej tego, aż w końcu cały dział się tym zaleje.

a co do musu nauki to według mnie lepiej mimo wszystko brać za to pieniądze, na początku skromne, ale zawsze coś.

Jak zwykle, wszystko zależy od sytuacji.

Przykładowo spawn prosił o logo do swojego frameworka i było sporo chętnych, którzy zrobili świetne projekty, całkowicie za free, został wybrany jeden. Wolontariat pełną gębą. Z tym, że było to za free do open source'owego projektu, który również jest dostępny za free.

Teraz druga sytuacja, ta od której wyszedł *OuTSideR* - czyli firma, de facto pośrednicząca, która zarabia na kimś kto chce się uczyć, wzbogacić portfolio. Z jednej strony, jeśli ktoś się godzi na taki układ to jego sprawa. Niestety każde działanie ma skutki dalsze. Ktoś coś zrobi za darmo, to nie zarobi na tym ktoś inny. Tak samo jak z mp3 - udostępnisz komuś, to cie ZAIKS będzie ścigał argumentując tym, że jakby ten ktoś nie wziął od ciebie, to by kupił oryginał (wiem, wiem ). W tym przypadku dochodzi jeszcze jedna rzecz, ktoś na tej pracy zarabia, nie jest to udział w darmowym projekcie. Zatem, zgodnie z prawem - za pracę należy się godziwa zapłata.

Trzecia - praktyki. Pełno przecież jest ofert praktyk. Są płatne i bezpłatne. Korzyści są po obu stronach - ktoś ma darmowego pracownika (co prawda często nie pełnowartościowego, ale jednak), ktoś się uczy, zdobywa doświadczenie, kontakty etc. Zasada win-win. Czy w takiej sytuacji praktykant powinien być opłacany?

Jest jeszcze czwarta - organizacja non-profit, fundacja co do której wiesz że jest uczciwa (albo jesteś związany ze sprawą którą się zajmuje). Jak potrzebujesz prac do portfolio to po prostu występujesz do nich z ofertą. Jest to typowa umowa dżentelmeńska - ty masz dużą swobodę w projekcie (który będzie też twoją reklamą), oni przez projekt zyskują - jako że nie mowy o pieniądzach to nie ma też ciśnienia na terminy. Przynajmniej nie masz kaca że robisz coś za darmo dla czysto komercyjnej spółki.

Nie czytałem wszystkich odpowiedzi.

Nie uważasz, że żadna szanująca się, poważna firma nie będzie zainteresowana projektami na poziomie "potrzebuję do portfolio"?

Myślę, że tutaj wchodzi jeszcze w grę fakt, iż Spawnm nie jest osobą tak anonimową jak użytkownik, który ma na koncie jednego posta i to z prośbą o darmola .

Jak już wspomniał Crozin poważna firma nie będzie chciała projektu od grafika "buduję portfolio i bardzo się staram" . Taka osoba nie podpisze umowy chociażby na termin wykonania takiego cuda. Dla mnie ogłoszenia o wolontariat tego pokroju przypominają propozycję zapłacenia 30% wyceny, bo na moim horyzoncie pojawi się (w związku z darmową robótką) mnóstwo lukratywnych zleceń. No ale dopóty dopóki znajdują się osoby chętne do takiej pracy - znajdą się i poszukiwacze taniej (darmowej?) siły roboczej. Takie życie.

Pomijam wszelkie organizacje non - profit, projekty otwarte czy praktyki na których obie strony zyskują. Od czasu do czasu chętnie robię coś za darmo - nie tylko drobnicę, ale np. kompletne projekty stron, ale pod pewnymi warunkami. Szanujmy swój czas - rozbudowywać porftolio możemy projektując dla nieistniejących marek do tzw. szuflady. Chyba, że ktoś się czuje wygrany działając w tym rzekomym "czynie społecznym" .

to jednak nie do końca tak. jeden się narobi i zrobi za free, a i tak inny po nim będzie musiał to zrobić za kasę bo wiadomo jak wyglądają takie "niewolnicze" projekty

jeżeli ktoś bierze się za free do roboty nad takim projektem to znaczy że albo sobie robi jaja albo nigdy w życiu nie zrobił większej strony. zawsze trzeba się zastanowić, czy zlecając komuś coś do zrobienia za darmo, możemy spodziwać się dobrych rezultatów

Jeśli ktoś się nudzi, nie ma co robić, to bierze zlecenie nawet za free(lub śmieszne pieniądze) - i właśnie takie osoby (zazwyczaj początkujące) biorą takie zlecenia... W tym wypadku jakość wykonania jest kiepska, ale co to obchodzi zleceniodawce ? Ważne, że działa...