Dostałam dziś małe zadanie - jak wyświetlić gradient pionowy w Operze 10?
Wiem że gradient z CSS jest dopiero od wersji 11.1...

Drugie pytanie... jaki jest sens przepisywania czegoś napisanego już w jQuery na zwykły JS nie wykorzystujący tej biblioteki?
[znajomy chce z niewiadomych mi bliżej przyczyn pozbyć się jQuery w swojej aplikacji - tłumaczy to niby optymalizacją]

To już wydaje mi się sztuka dla sztuki... czy faktycznie jest w tym głębszy sens?

Na pierwsze pytanie nie jestem w stanie specjalnie odpowiedzieć, jakoś przychodzi mi tylko do głowy zastosowanie do tego js.

Drugie pytanie, to co to za strona/serwis, że wymaga takiej wielkiej optymalizacji? Niektórzy nie wiedzieć czemu próbują pozbyć się wszystkiego, zrobić wszystko żeby strona zajmowała jak najmniej itd...

Sztuką dla sztuki jest robienie gradientu dla przeglądarki 2 wydania mniejszej. Liczba ludzi używająca opery < 11 jest mniejsza niż kilka promili

to tez mi się wydaje bez sensu tym bardziej ze userzy używający Opery to nie osoby które nie maja pojęcia o przeglądarkach jak co niektórzy używającej ie6 bo nie wiedza ze istnieje coś innego [głownie starsze pokolenie]

Gradient: może http://stackoverflow.com/questions/4084614...adient-in-opera (#2 odpowiedź)

JQuery -> JS. Jak ktoś ładuje całą bibliotekę tylko po to, żeby w paru miejscach ją wykorzystać to jest to niepotrzebny narzut przy (zazwyczaj tylko pierwszym) ładowaniu strony (i tu + dla ładowania takiej biblioteki z CDN). Kontrargumentując nie zapominajmy, że Javascript jest językiem wykonywanym po stronie klienta, a obecna moc obliczeniowa zwykłego smartfona powinna wystarczyć do obsługi skryptów na "standardowych" stronach www. Jeżeli jednak strona rzeczywiście "muli" po stronie klienta, to warto włączyć debugger i zobaczyć dlaczego tak się dzieje, a nie porywać się od razu do przepisywania tego na czysty js (w 99% przypadków okazuje się, że biblioteka jest niewinna).

PS. Z javascriptem nie ma żartów Prosty javascript forkbomb zawiesza Firefoxa przynajmniej od wersji 4.