Jak podchodzicie do tworzenie specyfikacji funkcjonalnej w oparciu o wymagania klienta przed akceptacją wyceny ?

Mam taką sytuację. Prowadze rozmowy z klientem od dłuższego czasu, na temat dość dużego projektu web aplikacji
jest on dobrze przygotowany, przedstawił dużo materiału diagramy, opisy modułów dość szczegółowo,
dotego doszły moje pytania na które otrzymałem odpowiedzi. Generalnie temat przewałkowany szczegółowo ... w zasadzie na podstawie jego materiałów mogła by powstać specyfikacja.

Teraz gdy wszystko dla mnie jest jasne dałem klientowi wycenę i termin , na co on odpowiedział że liczył
na to iż przygotuję pełną specyfikację projektu tak aby miał wrażenie że wszystko jest dla mnie jasne a i że spełnie
wszystkie jego cele w aplikacji....

huh ... więc dla mnie rzecz jasna tworzenie takiej specyfikacji to czas dodatkowy i nie mały. Tak w ciemno nie chciałbym tracić czasu wiadomo...
A jak wy do tego podchodzicie ?

Podaj mu swoją wycenę przed zbudowaniem specyfikacji, i sprawdź czy zaakceptuje wstępnie. Jeżeli zaakceptuje, to budujesz specyfikację i na jej podstawie robisz jeszcze raz wycenę, którą również musi zatwierdzić.

Za stworzenie dokładnej specyfikacji się płaci. Po tym jak mu ją dasz, klient roześle ją do konkurencji aby wybrać najtańszy wariant.

Chyba to Ty powinieneś otrzymać specyfikację od klienta... Ja nigdy takiej nie pisałem, zawsze ją otrzymywałem. Tak czy inaczej na moje oko gość szuka jelenia.

Otrzymywałeś bo inny programista mu napisał

ja mu ostateczną cenę i termin podałem w oparciu o te materiały i rozmowy. po tym dostałem odp. że liczył na specyfikację i dopiero po otrzymaniu spec. będzie
się mógł odnieść do mojej oferty ....

mam wrażenie, że albo on nie kuma tego wszystkiego już co sam spłodził i się pogubił, teraz chce żebym mu to jeszcz potwierdził specyfikacją...
lub jest tak jak Spawnm napisał.... dorwie gotowca i baj ...

Dam mu do zrozumienia że wszystko dla mnie jest jasne i specyfikacja nie jest potrzebna w tej chwili.

A co w przypadku gdy klient np. akceptuje ofertę. ... która ze stron realizuje pełną specyfikację funkcjonalną ? i czy jest ona płatna wtedy ?

specyfikację dolicz sobie w koszta projektu. jeżeli jej np. nie wykonasz itp, to będziesz do przodu.

pisze żę nie może się odnieść do mojej ceny bo pewnie kontaktował się z konkurencją
gdzie chciał wycenę a oni zapytali o specyfikację dlatego teraz mnie dopytuje ...

Wyceń specyfikację i napisz mu że jeśli chce mieć takową to będzie to kosztowało tyle i tyle.

Nie, specyfikacje były pisane przez klienta i to bardzo rzetelnie. Rozpisana była nawet procedura zakładania konta czy odzyskiwania hasła dostępowego. Zależy na jakiego klienta się trafi. Starałem się unikać większych projektów ze specyfikacją na parę stron A4. Raz wdepnąłem i się sparzyłem. Najlepszy był motyw zawarty w umowie: zleceniodawca miał mi dostarczyć szablony graficzne w postaci plików *.psd. I dostarczał - ale były to płaskie jpg zapisane z rozszerzeniem *.psd. Jednak w świetle umowy w pełni wywiązał się z tego zapisu.

ok wycenie mu tą specyfikację, ale czy wtedy gdy będzie chciał u mnie realizować projekt to nie pomniejszam ceny projektu o koszt spec ?

Możesz tak zrobić, że jeśli po napisaniu specki klient się zdecyduje to zmniejszysz wartość projektu o koszt specki. (odpowiednio wcześniej dodając tak czy siak koszt specki w wycenie projektu)

orientujecie sie jakie ceny bierze sie za przyg. spec.
wiadomo specka specce nie rowna. ale sadze ze w tym przypadku to ok 30 stron. zaawandowanego projektu

od xxxx do yyyy
gdzie:
- xxxx liczba > 0
- yyyy liczba >= xxxx

lub xxxx/h
gdzie:
- xxxx liczba > 0 lub liczba == cena /h programowania.

liczysz godziny wykonania dla każdego taska (od - do). godziny sumujesz, doliczasz 20% i mnożysz przez sumę/h, która satysfakcjonowała by Cię. to najprostszy przepis.

Czemu? Specka to osobne zlecenie. Równie dobrze mógł do ciebie przyjść z zleceniem samej specki.

Mysle, ze wszystko 'zalezy'.

Od klienta, jaka branza, jaki budzet, jaki termin, jaka strategia i od Ciebie, czy jestes produktowy czy projektowy, jaki i czy w ogole masz proces sprzedazowy, rowniez od tego czy to upsell czy greenfield.

Moje doswiadczenie jest takie, ze jak masz lead to opportunity powinno byc otwarte dopiero jak klient wysyla RFI/RFP. W RFP powinnien byc z z grubsza opisany koncept biznesu jaki klient proboje zrealizowac. Klienci sa rozni i czasem dostaniesz tylko cos w stylu 'chce CMS', a czasem jest sprecyzowana lista wymagan, nawet przygotowana przez inna firme. Jak sa wymagania to krotka pilka - analizujesz je pod katem twojego produktu/uslugi i dajesz z grubsza wycene. Warto miec na to gotowce.

Jak masz przypadek ze klient nie wie dokladnie co chce, no to najpierw sprzedajesz konsulting. Kruczek jest tu taki, ze istnieje konflikt interesow - mozesz byc autorem specyfikacji pod siebie. Przygotowana specyfikacja jest wkladem do wyceny, jest to etap analizy i powinien byc platny.

Oczywiscie mozesz probowac sprzedawac Agile, ale szczerze zycze powodzenia :-)

Twoj przypadek brzmi jakby klient oczekiwal niskopoziomowej specyfikacji systemu - spoko, jak chce to niech zaplaci. Powinien Ci wyslac formalne zamowienie na to, a Ty okreslic naklad pracy i wynegocjowac kompromisowy budzet. Jezeli bedzie chcial kontynuowac projekt, to negocjuj commitment do specyfikacji - podstawa w kwestiach spornych. Nastepnie jak beda zmiany, a pewnie beda, dodajesz je jako Change Requesty wyceniane osobno.

Ktos pisal wyzej, ze sprzedajesz taski/czas - super, ale dopoki nie masz relacji z klientem i dobrej historii u niego raczej nie masz opcji time & material.