Bo ja w LO byłem przeciętny. Co prawda nie poświęcałem zbyt wiele czasu... ale czy jeśli będę systematyczny czy można zostać dobrym developerem?

Można Trudniej może Ci być ogarnąć albo zrozumieć pewne rzeczy ale da się żyć

Bo chodzi o to że w liceum byłem bardzo słaby z polskiego i nie ogarnąłem podstaw matematyki zbyt dobrze(z rozszerzonej miałem coś pomiedzy 40 a 50 %) dlatego że się uczyłem o głupich dziadach faustach itd...

Spójrz na mnie – jestem polonistą z wykształcenia, wiem (niemal) wszystko o "głupich dziadach" i prawie nic z matematyki. Można? Można

Chyba jedyny raz, gdy naprawdę żałowałem, że nie znam za bardzo matematyki, była moja próba z grafiką 3D (via WebGL). Taa… [*]

Matematyka to nie tylko dzielenie, mnożenie czy podobne. Tak jak @Comandeer nie jestem programistą z wykształcenia, w sumie nawet nie mam średniego wykształcenia i jakoś daję radę. Są momenty w których czuje się głupi, kiedy na tapetę trafiają jakieś zagadnienia, znacznie bardziej wykraczające poza to z czym dotychczas mierzyłem. Ot rachunek prawdopodobieństwa czy przetwarzanie języka i te wszystkie wzory których w sumie do tej pory nie rozumiem, a które da się wytłumaczyć dużo prościej, niż rzucenie wzoru, do zrozumienia którego potrzeba trochę więcej niż podstawy matematyki.

No ale to też jest kwestią co dokładnie chcesz programować, bo są miejsca, w których podstawowa wiedza matematyczna zwyczajnie nie wystarczy i trzeba będzie się douczyć. Co nie znaczy że już teraz musisz być najlepszy z matematyki. Bo zawsze można się tego douczyć kiedy będziesz musiał.

Jak rozumiem miałeś z matury rozszerzonej 50%? To wcale nie tak mało, jak się może wydawać

Jeżeli chce się zostać webdeveloperem bądź programistą sieciowym (serwery, tcp/ip itd), to matematyka nie jest potrzebna. Jeżeli celujesz w gamedev albo ogólnie grafikę 3D, to matematyka będzie potrzebna.

Ja przez długie lata interesowałem się backendem w web developingu, chyba nie spotkałem ani razu się z matematyką poza prostymi obliczeniami typu dodawanie/mnożenie, operacje bitowe itp.
W chwili obecnej zaczynam wchodzić w tematykę gamedev, tutaj to wygląda całkiem inaczej.

robota papierkowa na budowie - to max co może z ciebie być

trzepanie worków po cemencie.

ludzie maja tendencje do zajmowania swoich mysli pierdolami, ten watek to dobry przyklad, nie wiesz czy sobie poradzisz? to idz i sprawdz, bedziesz wiedzial... szkoda czasu i energii na takie dywagacje

takie pytania są tak dziecinne i (niestety nie chcąc nikogo obrazić) zadawane przez ludzi mało inteligentnych.

Nie znam języka angielskiego, czy poradzę sobię w UK - wyjeżdżam tam za miesiąc? (a okazuje się później że jedzie taki baran do UK pracować w fabryce ciastek, gdzie 99% personelu to Polacy czego tylko jeden Polak mówi po angielsku żeby dyrygować resztą bydła która trzepie gaciami i czeka tylko na przerwe żeby wypalić papierocha i na koniec pracy żeby machnąć borwca), a na koniec pobytu w UK mówią dokładnie tyle samo po angielsku co jak przyjeżdżali czyli nic.

To samo z tobą człowieku - to że ktoś ci odpowie TAK to zrezygnujesz nie zaczynając nawet?

To teraz uważaj: jesteś młody, nie poznałeś prawdziwego życia, nie rozumiesz jeszcze że życie nie jest tak łatwe jak ci się wydaje - przemyśl to czy chcesz to kontynuować.

Ciekaw jestem skąd taki wniosek Są ludzie, którzy po prostu boją się ryzykować, dlatego pytają przed podjęciem jakiejkolwiek próby

jak ktoś boi się zaryzykować w tak błahej sprawie to pewnie idąc się odlać potrzebuje też zebrania zarządu - czyli rodziny czyli Janusza, Grażyny i Seby w ich 20letnim passacie