Czy jesli:
- nie wsadzamy niepewnych pendrive'ow i innych nosnikow,
- nie otwieramy nieznanych maili lub przynajmniej nie sciagamy nic co do nich załączone, nie mowiac o uruchamianiu,
- nie pobieramy plikow z torentow i innych p2p,
- nie wchodzimy na niepewne, niesparwdzone strony, a przede wszystkim nic z nich nie pobieramy / nie uruchamiamy (przy okazji czy samo wejscie na niepewna strone - ale nie pobieranie oraz nie potwierdzanie wyskakujacych okien - wystarczy aby strona nie zainfekowala nam systemu, czy moze juz samo wejscie na takowa strone moze w jakis posob nas zawirusowac?)
czyli jesli spelniamy te powyzsze warunki, mozemy czuc sie bezpiecznie bez antywirusow, wlaczonych firewalli itp?
Do tego wszystkiego chcialem dodac jeden punkt, mianowicie aktualizowanie systemu - teoretycznie zakaldajac, ze nikt nie jest w stanie nam dostarczyc szkodliwego oprogramowania (przy zachowaniu powyzszych zasad) to brak aktualizacji nie powinien wplywac na bezpieczenstwo, czy się myle?