To mój ostatni post na forum... Wyjaśnienia niżej....

Ostatnio nie mam czasu na nic, a od ponad roku nie mam życia towarzyskiego, wszystko przez programowanie. Przez programowanie straciłem wszystko: znajomych, bycie "na czasie" itd, jedyne co zyskałem to kasa i niby znajomi... Wszystko SYF.

Zacząłem też pić i palić trawe z braku klontaktu - to naprawdę bolikiedy nie masz do kogo zadzwonić czy pójść. Postanowiłem przerwać programowanie, a co się z tym wiąże przerwać z forum. NIE oznacza to że rezygnuje z pracy przy THOcie - będe nadal pracowałał i zaglądał na deva ale forum koniec.

Może wydać się że bez sensu to pisze i bez celju - może, ale ja nie chce znowu zniknąć niezauważony.

Zostaiwam kontakt, gdyby ktoś cos potrzebował:
email: pichus@poczta.fm
gg: 2657620

Mówie wa wszystkim wielkie CZEŚĆ, było ji z wami wspaniale ale to już koniec...

Każda tak mówi. A p;otem wracają.
Swoją drogą, skrajności to zła droga. Trzeba umieć wypośrodkować rzeczywistość i wirtualnosć.

BTW: powinienem się uniesć gniewem za "wszystko to syf", ale znam Cię i wiem co chciałes powiedzieć )

3maj się Puciek - jutro tu wrócisz

Najlepiej iść środkiem drogi (to przysłowie sprzed wynalezienia aut), popadasz ze skrajności w skrajność, no ale...wszystkiego najlepszego...na nowej drodze życia. 3maj się

Puciek z mojej strony chce dodac, ze atmosfera na forum juz nigdy nie bedzie taka sama

Mysle, ze rzucanie wszystkiego aby zmienic siebie to jak wylewanie dziecka z kapiela. Pomysl nad tym co jest w Twoim zyciu na + i zachowaj to, a nie proboj zmieniac wszystkiego na sile.

Tymczasem Trzymam kciuki aby Ci sie udalo wyjsc na prosta.

Ja myśle że on chce zacząć życie od nowa 8O

Ja myślę Puciek, że powinieneś wziąć się w garść, rozgraniczyć co jest ważne a co nie, to że pijesz i palisz to tylko słaba wola, którą można zwalczyć... Ja po powrocie z drugiego zjazdu uświadomiłem sobie że współpracuję ze wspaniałymi ludźmi... sam poświęcam dużo czasu programowaniu i uwież mi można sobie poradzić....

Mam nadzieję że sobie poradzisz...

Dasz sobie radę. Trzymaj się.

P.S. Idź do zerwanych więzi, tam Ci znajdą znajomych, albo zapisz się do Randki w Ciemno.

pa Puciek miło że nas odwiedziłeś mam nadzieję że wszystko u Ciebie będzie dobrze i że wrócisz do Nas kiedyś




papapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapa
apapapapapapapa

eee. Kurde jak wszyscy zaczniecie go żegnać to nic z tego nie będzie... :x

Puciek... Przemyśl to i weź się w garść... Ja tam wierzę że staniesz na nogi... a pożegnam dopiero jak się poddasz....

PRZEMYŚL TO....

I tak tu wroci. Ja po 4 miesiacach tez wrocilem (ale na szczesnie nie mialem takich problemow).

Puciek: wiele osob pali i pije. Pierwszego nie pochwalam, w drugim trzeba miec umiar. Mimo wszystko da sie z tym zyc, jesli trzymac sie pewnych granic.

coś sie kończy - coś się zaczyna ..

Ja też siedzę całymi dniami w domu (prawie) ale jakoś nie zacząłem brać jakichś gówien ani pić do lustra - po prostu znalazłeś sobie usprawiedliwienie. A poza tym jakoś wątpię, abyś sam palił trawę, bez kolegów...

Wlasnie, co za radosc z palenia i picia samemu :?:

Ja takiej nie dostrzegam (nie zebym palil, albo byl nalogowym alkoholikiem) :!:

Nie trzeba się dzielić...

Ale pozniej nie ma z kim "swirowac" juz pod "wplywem"

gdyby nie praca obsikał bym internet.

W tym miejscu miało być parę inwektyw...