Pytanie brzmi, znacie jakiś soft który będzie filtrował dźwięk globalnie (niezależnie od tego co jest jego źródłem - gra, muzyka, film) ? Próbowałem rtEq, ale mimo najrózniejszego kombinowania z jego "suwakami" nie dawał żadnych rezultatów.

Hmm. jest pewne rozwiązanie. Ale najpierw troszkę teorii... Za dzwięk w Linuxie odpowiada Alsa, jeżeli u Ciebie jest OSS to z góry zapomnij o swoim pomyśle. Teraz tak, Alsa wiele, potrafi, ale najpierw trzeba ją nauczyć. Potem trzeba jeszcze nauczyć programy z tego korzystać... Osobiście wydaje mi się dobrym rozwiązaniem będzie Alsa+Jamin+AlsaJackPlugin. Innymi słowy: Jack to Twój "Sound Server", Alsa to Twój sterownik dźwięku, a Jamin to Twój equalizer. Tylko musisz mieć *mocnego* procka, bo Jamin jest potężny, ale też wiele wymaga (u mnie zżerał 30% mojego Athlona XP 1700+, przez cały czas działania). Tak więc ustawiasz sobie Jack, w /etc/asound.conf tworzysz wirtualną kartę dziękową z pluginu Alsa-Jack i ustawiasz przekierowanie wyjścia na port Jack'a od Jamin oraz łączysz wyjście Jack z wejściem karty dzwiękowej (czyli włąściwie z wyjściem, ale że wysyłasz do niego dane, jest to wejście). Dalej wszystkim programom, w których można ustawić kartę dźwiękową wpisujesz nazwę tego co ustawiłeś. Dla innych jest jakiś rodzaj oszustwa w postaci oss, ale nie wiem dokładnie jak to ustawić. I teraz uruchamiasz sobie Jamin na powiedzmy 4 wirtualnym ekranie i zaglądasz tam tylko jak chcesz zmienić jakieś parametry. Niestety Jamin nie potrafi działać jako daemon. Jack i owszem także najlepiej go sobie dodaj do jakiegoś skryptu startowego. Polecam zainstalować sobie realtime-lsm do jądra, żeby Jamin miał większy dostęp do zasobów. To by było na tyle. Podeśle Ci konfiga z którego sam kiedyś korzystałem jak wróce do domu. Ogólnie wiem, że jeżeli nie znasz tych programów to nie masz pojęcia o czym gadam, ale jak troszkę poczytasz to wszystko się wyjaści. Także obeznaj się głównie w Jack'u, jego filozofia jest kluczowa do sukcesu. Jamin to tylko interfejs, a konfig do Alsa dostaniesz ode mnie (jak wrócę do domu to podeśle).

mam Alse, proc też się powinien wyrobić (p4 2.66ghz)
czekam na configa (fiszol [@] gormenghast [.] pl - jeśli możesz), w między czasie coś sobie na ten temat wygoogluje.

//edyta
hmf, a nie da się np Alsa+{alterntywa dla jamin}+AlsaJackPlugin ?
bo z tego co widzę:

* Linear filters
* JACK I/O
* 30 band graphic EQ
* 1023 band hand drawn EQ with parametric controls
* Spectrum analyser
* 3 band peak compressor
* Lookahead brickwall limiter
* Multiband stereo processing
* Presets and scenes
* Loudness maximiser

Jamin to naprawdę kombajn którego nie powstydziłby się profesjonalny muzyk, mnie aż tyle nie potrzeba

No ew. jeszcze JackRack + jakiś eqalizer plugin z zestawu Ladspa. A Jamin jest rzeczywiście dobrze wyposarzony. Kiedyś miałem więcej zabawy z ustawianiem sobie różnych opcji niż z faktycznym słuchaniem muzyki.

Dokładnie to zdanie utwierdziło mnie w przekonaniu że to jednak Jamina potrzebuje

mhm:

To co pisałem. Musisz zainstalować sobie moduł realtime-lsm w jądrze. Być może będziesz musiał przeinstalować jądro żeby niektóre opcje włączyć. Co do samego modułu, sprawdź czy nie ma paczki na Twojądystrybucję.

Tak więc tutaj mój dawny conf:Jack zazwyczaj odpałem:Żeby używać -R potrzebujesz realtime-lsm. I warto poświęcić chwilkę aby to zainstalować. I potem uruchamiasz Jamin, podłączas jego wyjścia do pcm_out, np. poprzez qjackctl, albo jakiś inny tego typu program. Teraz wystarczy skonfigurować Twoje programy audio. Większość potrafi to obsłużyć. po prostu im wpisujesz tam gdzie podajesz device, "jamin". Xine, Mplayer, GStreamer, Audacious, Mpd powinny Ci to obsłużyć. Gry i takie tam też ale to o ile pamiętam, jeżeli użyjesz programu oss, czy czegoś takiego.

Pozdrawiam. Btw. to gier się nie przydaje. Ale naprawdę możesz uzyskać świetne efekty przy muzyce, np. lekki remastering mp3'ójek itp.