Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Błąd podczas instalacji Windowsa
Forum PHP.pl > Inne > Komputery i oprogramowanie
mike
Przez ostatnie ponad dwa miesiące miałem na komputerze zainstalowane tylko Ubuntu ale wreszcie postanowiłem wywalić śmiecia i wrócić do Windowsa no i teraz mam problem.

Kiedy instalowałem Ubuntu zaorałem cały dysk i Linux zasiadł na całym dysku twardym, teraz kiedy wrzuciłem płytkę z M$ postanowiłem zrobić to samo, tyle że w drugą stronę.

Wszystko szło gładko i jak zawsze: Instalator ładuje pliki, wybieram cały dysk do pełnego (nie szybkiego) sformatowania (w systemie NTFS) i bomba.
Instalator uruchamia się ponownie i znów chce wybrać miejsce pod instalację. Wybieram, on formatuje, ładuje pliki i ... znów to samo.

Dzień świstaka.

Czy macie pomysł dlaczego tak się dzieje?
Może to przez uszkodzoną partycję rozruchową?

Podejrzewam problemy z partycjami ale nie mam pomysłu i wiedzy jak je zainstalować.
A może to coś nie tak z MBR? Sam nie wiem.
Tym bardziej że nie mam innego kompa i nie za bardzo mam ten dysk gdzie włożyć.

Drugi komputer to laptop, więc dużo mi nie pomoże.
Turgon
mike: A jest dalej Linux? Jeśli tak to spróbuj cfdisk i z niego formatuj.
NoiseMc
Sprobuj moze odpalic konsole naprawiania systemu (gdzies w ktoryms kroku instalacji windows jest taka opcja) i wpisz fixmbr. Nie wiem czy pomoze, nie wiem czy problem tego dotyczy ale sprobowac mozna smile.gif
strife
Poszukaj czegoś takiego jak SuperGrub, wypalasz na płytkę. To jest taka płyta ratunkowa, mi dużo razy pomogła, a miałem podobne objawy jak Ty smile.gif

http://supergrub.forjamari.linex.org/

Pozdrawiam.
webdice
1. Pierwsza sprawa to sprawdź czy instalator nie ładuje się automatycznie, czy nie ma komunikatu typu "Naciśnij dowolny klawisz...". Jeśli komunikat się pojawia to przypadkiem nie naciskaj żadnego klawisza po skopiowaniu plików i restarcie kompa. Jeśli instalator ładuje się automatycznie to po skopiowaniu plików i restarcie kompa ustaw bootowanie w BIOSie, na HDD.

2. Może być taka sytuacja że instalator nie może zapisać danych w MBR, jeśli nie masz nic ważnego na dysku to wyczyść MBR, otwórz na nowo partycje i powinno być ok.

P.S. Trochę namieszałem w punkcie pierwszym, poprawiłem smile.gif

Pozdrawiam
Kreton
Cytat
Instalator uruchamia się ponownie i znów chce wybrać miejsce pod instalację. Wybieram, on formatuje, ładuje pliki i ... znów to samo.


Jak skopiuje te pliki, sformatuje partycję najlepiej wyciągnij płytkę z Windowsem, bo może myli Cię ten napis " Aby rozpocząc instalację naciśnij dowolny klawisz" ?
djkret
Według mnie powinieneś sprawdzić czy nie masz w BIOSie ustawionego Virus Protection na Enabled. Jeśli tak jest to nic nie zapiszesz do MBRu.
kwiateusz
jakby miał włączoną virus protection to bios wywala komunikat ze cos probuje nadpisac mbr i na tym by sie skończyło bo nic dalej by nie ruszyło (przerabiałem juz to)
Cysiaczek
Jest taka aplikacja nazwana "testdisk". Potrafi przywracać tablice alokacji partycji, zerować MBR, a nawet odzyskuje dane ze sformatowanych partycji. Generalnie tylko kawy nie parzy : p.

Pozdrawiam.
mike
fixmbr nie zadziałało.
Nadal schemat jaki się powtarza jest następujący:

1. Uruchamia się instalator (Instalator sprawdza konfigurację sprzętową).
2. Instalator ładuje pliki.
3. Wciskam Enter dla nowej instalacji.
3. Wciskam F8, że zgadzam się z licencją.
4. Wybór partycji:
Cytat
Dysk: 131070 MB 0 o identyfikatorze 0, magistrala 0 na atapi [MBR]
C: Partycja1 [NTFS] 131072 MB ( 13056 MB wolnych)

Dysk: 19470 MB 0 o identyfikatorze 0, magistrala 0 na atapi [MBR]
Obszar nie podzielony na partycje 19469 MB wolnych)
Wybieram pierwsze i Enter
5. Aby kontynuować przy użyciu tej partycji, naciśnij klawisz C
6. Formatuj partycję stosując system plików NTFS (Szybkie)
7. Aby sformatować partycję naciśnij klawisz F
8. Formatowanie idzie bez przeszkód.
9. Instalator kopiuje pliki.
10. Komputer się restartuje.
11. I zaczyna się od 1.

Zaraz przez to osiwieję. Żeby sobie systemu nie potrafić zainstalować sad.gif

Kiedy ustawię kolejność bootowania na:
1. Dysk twardy.
2. CD-ROM
3. ...

To mam:
1. Włącza się komputer.
2. Mieli chwilę.
3. Wywala
Cytat
Nieprawidłowy plik BOOT.INI
Rozruch z C:\windows\
4. Restartuje się.
5. I od początku, od 1.


Zabieram się za sprawdzanie pozostałych porad.
Chyba, że na tym etapie macie kolejne pomysły.
Kreton
Cytat
powinieneś sprawdzić czy nie masz w BIOSie ustawionego Virus Protection na Enabled


Dla windowsa 98 miało to znaczenie, dla WinXP nie ma żadengo.

Cytat
11. I zaczyna się od 1.

Ale co się dzieje wcześniej ? Bo znowu uruchamiasz instalator z płyty. A nie powinieneś.
mike
Nic nie dzieje się wcześniej.
Sam się automatycznie uruchamia instalator ponieważ nic nie wykrywa na dysku.
A nawet jak tuż przed restartem zmienię mu boota na dysk twardy to
Cytat(mike @ 28.07.2007, 10:18:23 ) *
1. Włącza się komputer.
2. Mieli chwilę.
3. Wywala
Cytat
Nieprawidłowy plik BOOT.INI
Rozruch z C:\windows\
4. Restartuje się.
5. I od początku, od 1.


Właśnie sprawdzam SuperGruba, którego podesłał ~strife

--- [update] ---

Ok. Donoszę o kolejnych wieściach.

Bawię się SuperGrubem i doszedłem to tego że:
Cytat
No active partitions found

Theas means you don't have any partition set as active partitions.
Usually activating 1st partition from 1st hard disk will solve the problem.

Uruchomiłem więc Activate Partition i kilka innych opcji, które miały ustawić/naprawić MBR i poprawić zwaloną tablicę partycji. Ale za każdym razem dostaję:
Cytat
Selected cylinder exceeds maximum supported by BIOS


Nie mam już pomysłu jak odzyskać władzę nad dyskiem.
(Zachciało mi się szmatławca Ubuntu to teraz mam :/
Linuxy to nie są systemy dla ludzi. To są systemy dla ludzi, którzy mają za dużo wolnego czasu.)
sztosz
Cytat
No active partitions found

Theas means you don't have any partition set as active partitions.
Usually activating 1st partition from 1st hard disk will solve the problem.


Acronis Partinon Expert (albo Partition Magic, nawet linuxowy fdisk też da napewno radę) -> wybieramy pierwsza partycję na dysku -> Ustawiamy ją na aktywną (musi to być partycja logiczna [logical] a nie rozszerzona [extended], po angielsku będzie to chyba "make active") -> zapisujemy zmiany -> restartujemy kompa.


PS. Przepraszam jeżeli jest łopatologicznie, ale to nie zaszkodzi a może pomóc.

PPS. Problem nie jest z Linuxami ale z Windowsem który z taką pierdołą sobie nie potrafi poradzić, problem z tym że w 2001 roku Microsoft nie przewidział (lub świadomie ignorował) tego że ich klient może mieć ochotę na alternatywę.
qwaq
ja bym to zrobił tak:

1. z poziomu linuxa (botowalna płytka) pokasował wszystkie partycje
2. restart
3. sprawdzenie pod linuxem czy jakiekolwiek partycje zostały
4. jesli tak to dopiero windows instal z formatem partycji
mike
Udało mi się z tego wybrnąć dzięki Acronis Partition Expert
Dzięki ~sztosz

~qwaq tak robilem. Jak wywalisz wszystko to nie masz nie tylko partycji ale też MBR i tablicy partycji. Windows się popłacze a i tak nie da rady w takiej sytuacji.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.