Czesc, mam problem z komputerem, otoz zepsula sie plyta glowna. Nie bylo mnie tydzien, po powrocie komputer chodzil 3h, nastepnie wylaczyl monitor bo nic nie robilem, po probie przebudzenia komputer byl wlaczony wiatraki dzialaly ale brak odpowiedzi, monitor w tybie wstrzymania. Zauwazylem ze plyta nie pipka przy wlaczeniu, a ta druga lampka, ta nie od zasilania, swieci non-stop. Aktualnie wyciagnalem caly sprzet z komputera, wszystko odlaczylem zostawiajac jedynie procesor, dalej to samo. Procesor na pewno dobry, sprawdzalem, wymienialem. Monitor itp rowniez. Wiecie moze co to jest? thx.

celeron 2.4 gHz
gigabyte GA-8I875
2,5 gb ram

Jak chcecie cos jeszcze pytajcie.

jak monitor nie świeci to może karta graf. padła? załatw inna i sprawdź

sam mam obecne płytę gigabyte i wiem, że ma od czas do czasu kaprysy. Często płyta nie podnosi k.graficznej na PCI-Expres. Wtedy zwykle resetuję BIOS, jeżeli nadal nie wstaje odłączam wtyczkę zasilania PCI-E, odłączam k. graf. i uruchamiam kompa, czekam żeby sobie pochodził, restart, podłączam wszystko spowrotem i (mi) śmiga

Dodam, że płytka jest na nForce550

edit: Zasilacz na pewno jest w stanie unieść cały zestaw?

Jak juz wspominalem wszystkie pozostale podzespoly sa sprawne. Biosa resetowalem wyciagajac bateryjke. Zasilacz ciagnal kompa przez 2 lata, a sprawdzalem go na innym rowniez dobry. Rowniez wymienialem czesci. Chyba sam nie chce wierzyc ze mam kupic nowa plyte bo tu dylemat, komp juz nie jest jakis extra, ale na nowy porzadny trzeba te 1200zl wydac...