Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: pytania odnośnie Politechniki Śl., kierunki
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
gam3r
witam,
jestem w klasie maturalnej, w maju czeka mnie egzamin z matematyki. Wybrałem ten przedmiot ponieważ chciałbym swoją przyszłość zawodową związać z informatyką. Od 2 lat powolutku, ale sukcesywnie uczę się php, MySQL, Javascriptu, by gdy przyjdzie okres studiów nie zatracić się w nowej rzeczywistości, by coś wiedzieć o "programowaniu". Wybieram na się Politechnikę Śląską w Gliwicach na wydział automatyki, elektroniki i informatyki, po dobrze napisanej maturze próbnej (która we wcześniejszych latach dawałaby mi już wstęp na POLŚL) nachodzi mnie mała refleksja: na jaką specjalizację się po "czasie inżynierskim" zdecydować? Wiem że to jeszcze bardzo odległa przyszłość (3-4 lata) ale ja zwykle z góry sobie wszystko planuję i tak chciałbym też tym razem, a poza tym zawsze dążę i osiągam postawione sobie cele tongue.gif . Oto co miałbym do wyboru:
  • specjalność Informatyka w systemach sterowania
  • specjalność Informatyka w medycynie
  • specjalność Bazy danych, sieci i systemy komputerowe
  • specjalność Oprogramowanie systemowe
  • specjalność Internet i systemy multimedialne
  • specjalność Informatyczne systemy przemyslowe
Specjalość 3,4,5 wydają mi się najciekasze. Ale która konkretnie?
Mam dla was kilka pytań:
  • co sądzicie o Politechnice Śląskiej w Gliwicach?porównanie z innych uczelniami (głównie AGH, UWawa, Uwroc) jaki poziom kształcenia? (czy może studiowaliście tam? macie znajomych na tej uczelni? )
  • która ze specjalności powinna w ciagu najbliższych latach najbardziej się rozwinąć, która jest przyszłościowa, da najlepszą pracę? która praca ciekawsza?
  • na jakich specjalnościach wy studiujecie? czy spełniły one wasze oczekiwania?

Mnie osobiście do tej pory najbardziej interesowała "Internet i systemy mulitmedialne" - programowanie webowe - php, ASP, JAVA itp.
Chociaż bardzo ciekawa wydaje się również "Bazy danych, sieci i systemy komputerowe", chyba każdy oglądając jakiś (co prawda nierzeczywisty) film o hakerach, administratorach baz danych chciałby zostać drugim Mitnickiem, poznać dogłębnie LINUX, WINDOWS?
Lecz kto nie chciałbym stworzyć drugiego WINDOWSA (chociaz nie, złe porównianie), drugiego LINUXa? Taką możliwość (i nie tylko) daje specjalność "Oprogramowanie systemowe". Co o tym myślicie?

Ja byłem ostatnio na dniach otwartych politechniki i zrobiła ona na mnie pioronujące wrażenie: 33 000 studentów, dostonałem pracownie, wykaz przedmiotów na kierunku informatyka, to na prawdę same nowości z informatyki, doskonałe wyniki w rankingach. Rozmawiałem również z jednym studentem: " opanowałem Delphi, Java, C, C++, Python, C#, Asembler w 3 lata !".

Proszę poważne potraktowanie tematu. Z góry dzięki.
Cudi
Witam,
Jestem na pierwszym roku Informatyki na Politechnice Śląskiej, więc mam za sobą niecałe 3 miesiące studiowania, ale już co nie co mogę opowiedzieć winksmiley.jpg

Może zacznijmy od tego co interesujące, czyli od programowania. Na pierwszym roku nie licz na fajerwerki, jest pascal i trzeba to przeboleć. Potem już zaczyna się robić ciekawie, ale do języków wysoko poziomowych poczekasz sobie (ja zresztą też) do rozpoczęcia specjalizacji smile.gif Generalnie, pierwszy rok jest najnudniejszy, można powiedzieć, że to sama matematyka i fizyka z małymi dodatkami. Nudno, ale pracy dużo.

Porównywać z innymi uczelniami jest mi ciężko, podejrzewam, że pierwszy rok wszędzie wygląda podobnie. Dla mnie ważne jest, że jest dużo ludzi, którzy naprawdę interesują się komputerami i potrafią napisać dobry kod, a na tych najbardziej prestiżowych uczelniach na kierunku informatyka siedzą w większości ludzie genialni z matematyki, ale za to bez "powołania".

Co do specjalizacji, do tej pory nie udało mi się zdecydować. Od początku waham się pomiędzy "Oprogramowanie systemowe", a "Internet i systemy multimedialne". W kontekście zbliżającej się sesji i okresu przed nią ta decyzja odchodzi jednak na dalszy plan, bo niestety dość łatwo jest z uczelni wylecieć. Trzeba się mocno przyłożyć na pierwszym semestrze, bo oprócz trudnego egzaminu z matematyki, trzeba zaliczyć również egzamin z fizyki, który określiłbym jako arcytrudny. Tak więc polecam gruntowną powtórkę fizyki po zdaniu matury, żeby potem nie było z nią problemów - ja niestety mam i wiem, że będzie mi ciężko to zaliczyć.

Przy okazji tego tematu, jeśli jest ktoś studiujący na Pol Śl. Informatykę, niech się wypowie jak u niego wyglądała ta pierwsza sesja i ilu ludzi odpadło. Nie wiem, czy nastawiać się na rzeź, czy może statystyki mówiące, że odpada nawet 50% roku to tylko plotki winksmiley.jpg
sf
Jasne, 50%... czyli mówisz, że jeśli teraz macie 10 grup, to np. na roku wyżej jest już ich 5? winksmiley.jpg Studiowałem kilka semestrów na tym wydziale i raczej dostają się tu osoby, które coś umieją. Część osób sama rezygnuje. Co prawda za moich czasów był jeszcze komisyjny, który się zdawało w 90% przypadków. M.in. na analizie tak z 30 osób na nim wylądowało. Było bardzo zabawnie winksmiley.jpg Wyobraźcie sobie, że mój kumpel ściągał na komisie z A4 gdzie się siedzi w jednym pokoju z 6 osobami prowadzącymi... tongue.gif No cóż , zdał, ale podziwiam, że zawału serca nie dostał bo było blisko jak gość mu podniósł pracę, a tam pod spodem ściąga biggrin.gif

W ogóle polibuda była śmieszna winksmiley.jpg Krypta i CD to były knajpy, w których czasem od 9 się siędziało tongue.gif
_KuRT_
ja skończyłem AEiI ale nie informatyke, tylko elektronike - specjalnosc elektronika biomedyczna.

Całe studia to były nudy, ciągła walka i kombinowanie co zrobić, żeby przejsc dany semestr. Dopiero pod koniec zaczeło się rozkręcać i zaczeli uczyc konkretów (w moim przypadku najciekawsze zajecia były z sztucznej inteligencji, rozpoznawania obrazów itp).

Tak ogólnie powiedziawszy, jeśli interesujesz sie danym przedmiotem i poza tym co uczą Cie na uczelni robisz coś w domu samemu, to uczelnia bedzie dużym dopełnieniem tego co samemu się nauczyłeś. W przeciwnym wypadku, zrobisz mgr inz i nic wiecej (tak jak w moim wypadku - elektronikiem nie jestem bo w zyciu nic nie lutowałem ani nie projektowałem żadnych układów - poza tymi z laboratoriów)
gam3r
No właśnie a jeśli chodzi o tzw. "poziom", czyli trudność w zaliczaniu kolejnych egzaminów to jak to wygląda na polibudzie?
Słyszałem wiele mitów jeśli chodzi o gliwicką uczelnię, wyjaśnijcie mi może (kto wie) jak to wygląda, ile egzaminów, na czym polegają itp. No i ewentualnie jak bardzo trzeba się postarać żeby wylecieć...
No to jeszcze w jednym słowie: "Warto czy nie warto wybrać PŚ w Gliwicach?" smile.gif
sf
Kwestia jest taka. Niektóre przedmioty łatwo - bo da się ściągać, niektóre trudniej bo niestety się nie da. Najgorzej jest na początku z matą i fizą, jeśli zdasz to na 97% sobie poradzisz z resztą.

Myślę, że to ciekawe doświadczenie, jak się nie spodoba to zawsze możesz potem sobie zmienić... na pewno to lepsze niż uniwersytet śląski jak chodzi o ten wydział winksmiley.jpg

Raczej na pewno masz po tym pracę w przemyśle, koledzy w tym roku kończyli i każdy już jakąś złapał, ale niestety z pensjami nie jest tak kolorowo.. ale z czasem powinno być lepiej.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.