Opera przedstawiła właśnie swoje nowe dziecko: http://dev.opera.com/articles/view/an-intr...to-opera-unite/ oraz http://unite.opera.com/
W skrócie polega to na możliwości odpalenia u siebie usługi x (serwer, czat, udostępnianie plików itd) i każdy może połączyć się bezpośrednio z twoim komputerem (takie p2p). Pomysł ciekawy, zobaczymy jak będzie wyglądała przyszłość.

Część uważa to za odpowiedź Opery na Google Wave

Tak właśnie czułem, że ktoś o tym wątek założy. [;

Nie powiem, bardzo ciekawe; zaoszczędzi wiele czasu. Chociażby dropbox nie będzie tak często potrzebny.

Cieszę się, że powstała kolejna przeglądarka, która umożliwia przeglądanie mojego komputera z sieci. O ile w przypadku IE jest to mitem, o tyle w Operze stało się faktem...

@batman nie przesadzaj. zeby przegladac twoj komp to musisz ty wykonac parę ruchów.
O programach torentach tez tak myslisz?

Co nie zmienia faktu, ze usluga ta ma jeszcze bugi. Przyklad:
kumpel udostepnil mi film. zaczalem go sciagac. Po paru sekundach, kumpel odcial film od sciagania a ja.... a ja nadal go sciągałem. Zmienil wiec nazwe fizycznego pliku, a ja nadal go sciągalem. Dopiero wyłączenie uslugi odcieło mnie od filmu. Jest to moim zdaniem dosc poważna dziura.

O tym właśnie piszę. Takich dziur będzie na początku wiele. Poza tym ISP szybko zaczną blokować ruch generowany przez Operę, by uniknąć zamulania łączy.
Zacytuję pewien bardzo znany polski film - "bo pić, to trzeba umieć"

No własnie, na początku. Dlatego nie jest to jeszcze stabilne wydanie. (chyba )

Opera 10 chyba alfa. ;]


Hmm, najwyżej zacznie się korzystanie z proxy...

byloby ciekawiej gdyby opera cacheowala te pliki na swoich serwerach - w przeciwnym wypadku wylaczenie kompa i polskie asynchroniczne lacza moga byc denerwujace (zarowno dla sciagajacych jak i udostepniajacych)
a swoja droga ciekawe ile czasu bedzie potrzebne zeby usluga upodobnila sie do rapida

Właśnie sęk w tym, że nie cache'uje - raz: mają z głowy licencje, bleble, bo za wszystko odpowiadają użytkownicy, dwa: mniejszze obciążenie dla nich.


Czy ja wiem... Prędzej do emule/ed2k.

Tak i zaczną się znowu zabawy w blokowanie, usuwanie plików. Przyszłość pokaże.

Edit:
Chyba mój 1 błąd od kilku miesięcy , ale w sumie się mało udzielam.

To raczej ma być coś a'la p2p, rapid to zwykły hosting



Tak, tak... pokaże

Takie sa "zalety" hostowania plikow/stron na swoim kompie a nie na serwerze.

Nie tyle co kompa a samej opery

W Windows Media Player, jak włączysz jakieś MP3 i podczas jej odtwarzania zmienisz nazwę pliku, ona dalej będzie odtwarzana. WMP monitoruję ten plik i dostosowuję się do zmian. W tym przypadku może jednak to jest feature a nie bug?

Powiem tak - to jest tylko ciekawostka. Ale bardzo ciekawa ciekawostka Ciekawostka, bo i tak nie użyje tego prawie nikt (chociażby ze względu na prędkość uploadu domowych łącz), ale podoba mi się, jak te usługi wyglądają od środka - JavaScript już nie jest taki client-side



przeeestań.... Zacznijmy od tego, że musisz najpierw włączyć Unite i usługę, żeby coś się stało.

Krzyczeli szumnie o nowej definicji sieci, a tu funkcje, że żal.opera.pl :]
Ludzie z branży i tak postawią jakiś normalny serwer www, a wątpię, aby pania Kasia sobie blogaska w JS naskrobała, więc wychodzi na to, że znów zawęzili sobie grupę odbiorców do "tych wszystkich, którzy są już użytkownikami opery i chcą koledze film wysłać i znają "skrypty java" " Inni sobie ten film prześlą poprzez torrent, względnie Skypem lub przez GG.
Coś czuję, że zatrudnili jakiegoś speca od PR, który każdą bzdurę próbuje w sukces przekuć. Za chwilę będzie wtyczka w FF (instalująca apacha + jakiś mostek hyhyhy), a Microsoft wymyśli sobie swój własny standard serwera www w przeglądarce.

Pozdrawiam

Rozszerzenia z serwerem www do Fx istnieją już od jakiegoś czasu: https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/3002 . Ale zgadzam się że to jest kompletnie bez sensu, dla większości prościej użyć gg czy np. rapidshare

To jest też bug a nie feature. Plik otwarty powinien zostać zablokowany przez program który go otworzył. Poza tym "program" otwierając dany plik dostaje "handle" do danego pliku od systemu operacyjnego i na nim operuje. A ten "handle" operuje na bitach, bajtach etc zapisanych fizycznie na danej partycji i zupełnie nie potrzebuje już do tego nazwy pliku. Podstawą jest blokowanie choćby takie że plik fizycznie staje się po otwarciu read-only (nie chodzi mi o atrybuty pliku czy kontrolę dostępu użytkowników), albo tak jak to robi Office 12, blokować też read dla pliku, żeby nie dopuścić do sytuacji że plik otwarty dwa razy był na dwa rożne sposoby edytowany, no bo jak teraz zapiszesz zmiany w pliku?

ostatnio pojawiło się coś lepszego do przesyłania plików p2p. nie tyle udostępniania co przesyłania komuś plików.
http://www.filesovermiles.com/ wystarczy mieć zainstalowanego flasha. zamiast instalować jakieś programy, wtyczki, zamiast czekać aż plik wgra się na rapida można tym przesłać.