Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: allegro i odwolanie zlozonej oferty
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
aleo
jak odwolać zlozona oferte na allegro, licytowałem gitare ale dostałem od ojca dzis w prezencie nową i nie chce tej z aukcjii, do zakonczenia aukcji dzieli mnie 5 godzin.

p.s
sprzedajacy nie chce odwolac ...
webdice
Masz pecha, nie da się.
aleo
na pewno?

Pozdrawiam

p.s
przeciez kupujący ma jakieś prawa...
mrok
moze to Ci pomoze
http://prawo.money.pl/grupa-pl_soc_prawo/z...tek,586994.html

pozatym pewnie sprzedający wyśle towar dopiero po wpłynięciu kasy na jego konto - nie wysyłaj mu to nie wyśle.
co najwyżej negatywa Ci wysmaruje
webdice
Cytat(aleo @ 12.02.2010, 17:25:10 ) *
przeciez kupujący ma jakieś prawa...


Oczywiście że masz prawa, do zapłaty. Prawnikiem nie jestem, ale zakupiony towar możesz zwrócić bez podania powodu, w ciągu 10 dniu od zakupu, w tym kierunku możesz iść.

Cytat(mrok @ 12.02.2010, 17:36:50 ) *
pozatym pewnie sprzedający wyśle towar dopiero po wpłynięciu kasy na jego konto - nie wysyłaj mu to nie wyśle.
co najwyżej negatywa Ci wysmaruje


Zrozum kolego że allegro to nie jest zabawa, ani wirtualna rzeczywistość. Kupując na allegro jest zobligowany do zakupu danego przedmiotu.

W tej sytuacji rozumiem kupującego, bo nie mógł przewidzieć że dostanie gitarę od rodzica (i również powinna zrozumieć to osoba sprzedająca), ale osobiście irytuje, a wręcz denerwuje podejście takie jak Twoje, Panie ~mrok. Kilka razy miałem przyjemność z cwaniaczkami którzy kupowali, lub prosili od odwołanie aukcji, bo są zainteresowani kupnem. Mało tego że na telefony wydałem drugie tyle co prowizje dla allegro, to straciłem masę czasu i nerwów. Od tego momentu wszelkie tego typu sprawy po uprzednim wezwaniu do zapłaty kieruje do sądu.
patryczakowy
Cytat(webdice @ 12.02.2010, 18:19:21 ) *
Oczywiście że masz prawa, do zapłaty. Prawnikiem nie jestem, ale zakupiony towar możesz zwrócić bez podania powodu, w ciągu 10 dniu od zakupu, w tym kierunku możesz iść.


Z tego co się orientuję to ten przepis akurat aukcji internetowych nie dotyczy smile.gif
webdice
Cytat(patryczakowy @ 12.02.2010, 19:31:38 ) *
Z tego co się orientuję to ten przepis akurat aukcji internetowych nie dotyczy smile.gif


Z tego co ja się orientuje to ten przepis dotyczy głównie aukcji internetowych z tym że (o tym zapomniałem napisać w poprzednim poście) dotyczy to tylko transakcji zawartych z firmą, ale tak jak mówiłem, prawnikiem nie jestem i nie będę się z nikim o to wykłócał.
Zainteresowanym proponuje poszukać informacji na ten temat w sieci.
patryczakowy
Art. 16. 1. Przepisów o umowach zawieranych na odległość nie stosuje się do umów:
1) z wykorzystaniem automatów sprzedających,
2) z wykorzystaniem innych automatów umieszczonych w miejscach prowadzenia handlu,
3) dotyczących inwestycji kapitałowych,
4) ubezpieczenia, w tym o członkostwo w otwartych funduszach emerytalnych, oraz reasekuracji,
5) związanych z wykonywaniem czynności bankowych oraz takichże czynności dokonywanych przez spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe,
6) rent,
7) dotyczących terminowych operacji finansowych i opcji,
8) zawartych z operatorami telekomunikacji przy wykorzystaniu publicznych automatów telefonicznych,
9) dotyczących nieruchomości, z wyjątkiem najmu,
10) sprzedaży z licytacji.
2. (8) Przepisów art. 7, 9 i art. 12 ust. 1 nie stosuje się do:
1) sprzedaży artykułów spożywczych dostarczanych okresowo przez sprzedawcę do mieszkania lub miejsca pracy konsumenta,
2) świadczenia, w ściśle oznaczonym okresie, usług w zakresie zakwaterowania, transportu, rozrywek, gastronomii; w wypadku rozrywek na świeżym powietrzu przedsiębiorca może zastrzec także wyłączenie obowiązku zawiadomienia o niemożności spełnienia świadczenia, o którym mowa w art. 12 ust. 2, jednak tylko we wskazanych w umowie okolicznościach.

Źródło http://merlin.pl/HTML/inne/ustawa.html
mrok
Cytat
Zrozum kolego że allegro to nie jest zabawa, ani wirtualna rzeczywistość. Kupując na allegro jest zobligowany do zakupu danego przedmiotu. ...


A ja myślałem że tam eurogłabami zapłace winksmiley.jpg Poważnie to tak na poważnie?questionmark.gif?

Aleś się wściekł na mnie i ładną opinię wysmarował.
Z tym niepłaceniem chodzi mi tylko o tę konkretną sytuację, co jak sam przyznałeś ktoś nie mógł przewidzieć że dostanie gitary, ponadto zachował się jak najbardziej fair zadzwonił do sprzedającego i chciał to jakoś polubownie wyjaśnić. Sprzedający mógł przecież poprosić o zapłatę opłat za wystawienie (nie wiemy w jakiej jest sytuacji finansowej może to dla niego spora kwota) i zakończyć aukcję.

Dobra nie róbmy flama - mogę być cwaniakiem.

A z czystej ciekawości:
Cytat
Od tego momentu wszelkie tego typu sprawy po uprzednim wezwaniu do zapłaty kieruje do sądu.

- jaka jest najniższa kwota z jaką można iść do sądu, jest jakaś granica?
- musisz mieć prawnika czy jakoś inaczej się to odbywa?
- musisz pojawiać się sądzie czy nie?
- co mogę wygrać?
- jak długo to trwa?

pytam bo może sam skorzystam - z góry dziękuję za odpowiedzi.
bogdan89
Żaden sąd nie jest potrzebny. W regulaminie Allegro jest napisane, że Kupujący ma czas 7 dni od daty sprzedaży na dogadanie się ze Sprzedającym.
Można się domyślić, jeżeli się nie dogadają to umowa kupna-sprzedaży jest nieważna, a Allegro zwraca prowizje Sprzedającemu. Oczywiście będzie wymiana negatywów, ale to na życzenie Sprzedającego, który z resztą nie rozumie, że negatyw którego dostanie w rewanżu jemu zaszkodzi bardziej...
Daiquiri
Cytat(bogdan89 @ 14.02.2010, 14:03:28 ) *
(...)na życzenie Sprzedającego, który z resztą nie rozumie, że negatyw którego dostanie w rewanżu jemu zaszkodzi bardziej...
Gratuluje podejścia! Do sklepu też idziesz i kupujesz, potem wracasz za kilka godzin i uważasz, że sprzedawcy bardziej zaszkodzi Twoje darcie się na niego niż przyjęcie towaru i zwrot pieniędzy?

Odwołanie oferty na aukcji jest dobrą wolą Sprzedawcy. Wszelkie kombinowanie typu "jak nie odwoła oferty to nie zapłacę" jest po prostu bardzo nie w porządku. I nie piszcie proszę, że kupujący jest OK, bo chciał odwołać ofertę, a sprzedawca jest be i fe bo tego nie zrobił. O ile rozumiem autora tego tematu (cóż życie!), tak wszelkie dobre rady, w stylu tej powyżej, świadczą tylko o tych, którzy je dają.
athabus
Cytat(bogdan89 @ 14.02.2010, 14:03:28 ) *
Żaden sąd nie jest potrzebny. W regulaminie Allegro jest napisane, że Kupujący ma czas 7 dni od daty sprzedaży na dogadanie się ze Sprzedającym.
Można się domyślić, jeżeli się nie dogadają to umowa kupna-sprzedaży jest nieważna, a Allegro zwraca prowizje Sprzedającemu. Oczywiście będzie wymiana negatywów, ale to na życzenie Sprzedającego, który z resztą nie rozumie, że negatyw którego dostanie w rewanżu jemu zaszkodzi bardziej...

Pokonała mnie Twoja wykładnia prawa ;-)
Może się zdziwisz, ale na allegro dokonujesz umowy kupna-sprzedaży w momencie wygrania aukcji. ŻADNA ze stron nie może się z niej wycofać, chyb że obie się jakoś dogadają. Były już nawet w Polsce procesy - np. koleś wystawił samochód bez ceny minimalnej i ktoś kupił go za śmieszne pieniądze. Mimo, że wystawiający tłumaczył się, że wystawił żeby sprawdzić ile może dostać za auto, sąd uznał umowę za ważną.
Inna sprawa co zrobi kupujący - czy będzie chciał iść do sądu. Na pewno jednak allegro może zawiesić Ci konto - kiedyś sprzedający nie wysłał mi kupionego towaru - zgłosiłem to allegro i zawiesili mu konto - nie było żadnych negatywów etc.
BTW sprawy o małe kwoty rozgrywają się w trybie bardzo uproszczonym i nie wymagają obecności stron. W zasadzie składa się pozew i sąd wydaje wyrok, informuje o tym obie strony. Dopiero w tym momencie pozwany dowiaduje się o tym, że była jakaś sprawa, ale ma ileś tam dni na odwołanie się. Jeśli się odwoła to dochodzi do rozprawy.
l0ud
Allegro nie zawiesi konta. Da ostrzeżenie a sprzedający pewnie negatywa. 3 ostrzeżenia = blokada konta. Mówimy tutaj o nie wywiązaniu się z umowy kupującego, a nie sprzedającego. Nie sądzę, aby dla sprzedającego były to jakieś super korzyści ze sprzedaży - nikomu normalnemu nie będzie się chciało chodzić po sądach...
webdice
Cytat(mrok @ 14.02.2010, 12:56:14 ) *
- jaka jest najniższa kwota z jaką można iść do sądu, jest jakaś granica?


Nie ma, ale o 20 zł nikt do sądu szedł nie będzie.

Cytat(mrok @ 14.02.2010, 12:56:14 ) *
- musisz mieć prawnika czy jakoś inaczej się to odbywa?
- musisz pojawiać się sądzie czy nie?


Nie musisz mieć, nie musisz się nawet w sądzie pojawić.

Cytat(mrok @ 14.02.2010, 12:56:14 ) *
- co mogę wygrać?


To co Ci się należy.



bogdan89
Cytat(Daiquiri @ 14.02.2010, 21:50:54 ) *
Do sklepu też idziesz i kupujesz, potem wracasz za kilka godzin i uważasz, że sprzedawcy bardziej zaszkodzi Twoje darcie się na niego niż przyjęcie towaru i zwrot pieniędzy?


Porównanie Allegro do stacjonarnego sklepu nie jest trafne... sprzedaż działa na innych zasadach, a i kupujący ma zupełnie inne prawa (przynajmniej przy sprzedaży konsumenckiej). W sklepie nikt nie stoi nad Tobą i nie mówi, że jak już włożyłeś coś do koszyka i ruszyłeś w stronę kasy to musisz to kupić bo inaczej masz sprawę w sądzie. Sklep nie robi też łaski pozwalając odłożyć towar na półkę...

Fakt, odwołanie oferty to dobra wola Sprzedającego, ale co da takie podejście? Kupujący nie wpłaci pieniędzy i na bank będzie wymiana negatywów.
I nie mówiłem o darciu się na Sprzedającego. Sprzedający będzie się darł, panowie (gdyby byli w takiej sytuacji), którzy pisali posty wyżej prawdopodobnie również, a Kupujący bez emocji napisze jak było naprawdę i Sprzedający w oczach kolejnych, potencjalnych klientów właśnie na tym swoim podejściu straci.

Przytaczana sytuacja o kupionym samochodzie za grosze też była zupełnie inna. To Sprzedający nie chciał sprzedać, a Kupujący wygrał sprawę w sądzie. W tej sytuacji, myślę że byłoby podobnie. Bo Kupujący zawsze ma więcej praw niż Sprzedający.
Daiquiri
Cytat(bogdan89 @ 15.02.2010, 18:07:58 ) *
Porównanie Allegro do stacjonarnego sklepu nie jest trafne... sprzedaż działa na innych zasadach, a i kupujący ma zupełnie inne prawa (przynajmniej przy sprzedaży konsumenckiej). W sklepie nikt nie stoi nad Tobą i nie mówi, że jak już włożyłeś coś do koszyka i ruszyłeś w stronę kasy to musisz to kupić bo inaczej masz sprawę w sądzie.
A dlaczego nie jest trafne? Przysługują Ci inne prawa z racji tego, że np. towar może wyglądać inaczej niż na zdjęciu. Ale my nie rozmawiamy na temat chociażby prawa do zwrotu, ale o odwołanie zakupu. W allegro za "koszyk" robi Ci dodanie aukcji do obserwowanych. Zrozum to wreszcie, że kliknięcie (i późniejsze zatwierdzenie) licytacji bądź opcji "kup teraz" oznacza zakup. To, że płacisz z opóźnieniem (bo masz opcję wyboru formy zapłaty lub licytowany towar może "pójść" za wyższą cenę) niczego nie zmienia.

Cytat(bogdan89 @ 15.02.2010, 18:07:58 ) *
Sklep nie robi też łaski pozwalając odłożyć towar na półkę...
Towaru dodanego do obserwowanych na allegro też nie musisz kupić. I nie, nikt Ci łaski nie robi w takim przypadku.

A Ty oczywiście cały czas o tym, że to sprzedawcy jest nie na rękę wykłócanie się. Zrozum po prostu, że takie zachowanie kupującego jest zwyczajnym chamstwem (mam na myśli klientów zachowujących się zgodnie ze złotymi radami, niektórych piszących w temacie).
webdice
Dawno temu był świat realny i wirtualny winksmiley.jpg. Co poniektórzy jeszcze widzą różnice. Nie ma znaczenia czy obrażasz kogoś na ulicy czy w internecie, czy robisz przelew w placówce banku czy w internecie, nie ma również znaczenia czy robisz z siebie pajaca na podwórku czy w internecie. Podobnie ma się sprawa zakupów. Znajdzie się kretyn (lub kilka kretynów) który/którzy będą licytować dany przedmiot, a sprzedawca nigdy go nie sprzeda (a co w przypadku produktów z datą ważności? Typu bilety, bony, jedzenie).

Pisałem wcześniej, że sprzedawca mógł zachować się inaczej. Przypomniała mi się jednak sytuacja znajomego, który przez osoby które rozmyślały się zaraz po aukcji, nie mógł sprzedać telefonu przez dłuższy okres czasu.
bogdan89
Rozumiem, że jeżeli znaleźlibyście się w sytuacji autora tematu oczywiście również z takim uporem mielibyście uśmiech na twarzy i chętnie zapłacilibyście za coś co jak się okazało, nie będzie już potrzebne. Jasne...
Daiquiri
Ty chyba naprawdę nie rozumiesz. Sarkazm i ironię schowaj sobie proszę do kieszeni, bo fakt, że taka sytuacja nie jest mi na rękę, nie znaczy, że bezczelnie będę kogoś oszukiwać. Jak każdy zawsze postarałabym się najpierw dogadać ze sprzedawcą, ale jeżeli jemu nie pasuje moja propozycja - to trudno. Nie musisz w to wierzyć, ale jak ktoś Cię kiedyś zrobi w ten sposób na "szaro" to może zrewidujesz swoje poglądy. Na tym świecie już nie brakuje cwaniaczków, a ja nie mam zamiaru dołączyć do ich grona.

Co do samego autora to w pełni rozumiem jego sytuację i nie dziwię się, że zastanawiał się co może teraz zrobić. Kompletnie nie rozumiem natomiast wszelkich "rewelacyjnych" porad w stylu "jak nie zapłacisz to najwyżej wymienicie się negatywami". Widzisz różnicę?
bogdan89
Cytat(Daiquiri @ 15.02.2010, 21:19:42 ) *
Jak każdy zawsze postarałabym się najpierw dogadać ze sprzedawcą, ale jeżeli jemu nie pasuje moja propozycja - to trudno.


Trudno? Czyli kupiłbyś?
Przecież rozmawiamy tutaj o sytuacji, kiedy Sprzedający wie przed zakończeniem aukcji, że Kupujący rezygnuje. Ja potem w ostateczności mogę zaproponować zwrot opłaty za wystawienie aukcji (prowizje i tak zwróci Allegro). A nawet przy takim dogadaniu się Sprzedający wystawi tak wrednego negatywa, że jedynym wyjściem jest odwdzięczenie się tym samym.

Swoją drogą była mowa o takich sytuacjach na ESA. Polecam!
Daiquiri
Cytat(bogdan89 @ 15.02.2010, 22:04:24 ) *
Trudno? Czyli kupiłbyś?
Czy ja piszę niezrozumiale? Jeżeli tak, to bardzo przepraszam i prostuje: tak kupiłabym.

Cytat(bogdan89 @ 15.02.2010, 22:04:24 ) *
Przecież rozmawiamy tutaj o sytuacji, kiedy Sprzedający wie przed zakończeniem aukcji, że Kupujący rezygnuje. Ja potem w ostateczności mogę zaproponować zwrot opłaty za wystawienie aukcji (prowizje i tak zwróci Allegro). A nawet przy takim dogadaniu się Sprzedający wystawi tak wrednego negatywa, że jedynym wyjściem jest odwdzięczenie się tym samym.
Ale co z tego, że sprzedający wie? Pomijam fakt, że 5h przed zakończeniem aukcji to faktycznie "tona" czasu. Co znaczy "ja w ostateczności mogę"? Zobligowałeś się do zakupu przedmiotu to nikomu łaski nie robisz, że chcąc pozostać w porządku, płacisz za ten towar. Czy tak ciężko to pojąć? Wredny negatyw? Raczej zasłużony. Zrozum, że allegro to nie piaskownica dla dzieci.

Ja wiem, że kupowanie towaru w Internecie daje nam dodatkowe korzyści jako konsumentom, ale nie naciągajmy wszystkiego do granic możliwości. Kiedyś przy zakupie towaru, można było go zwrócić w ciągu 7 dni. Ludzie szybko załapali, że można sobie ze sklepu zrobić wypożyczalnię.
webdice
Ale, jaja, po ciężkim dniu poszedłem sobie na zasłużone piwo. Barman miał super hiper gitarę którą kupiłem, ale jak wróciłem do domu okazało się że mama czekała w drzwiach z jeszcze lepszą bardziej wypasioną super hiper gitarą. Proszę poradźcie co mam zrobić, żądać zwrotu pieniędzy od barmana czy w razie negatywnej odpowiedzi spalić mu bar?

Oczywiście jestem za przeproszeniem w dupie. Jaki z tego morał? Zapłaciłem czy nie, jestem zobowiązany do zakupu gitary. Nie ważne czy w barze czy w internecie. Allegro to sklep, kupujesz płacisz.

Przepraszam, że sarkastycznie nawiązuje do pytania autora, ale być może (choć szczerze w to wątpię) kilka osób weźmie sobie to do pompki (serca) i nie będzie pisać więcej bzdur na temat zakupów w internecie.

Internet = rzeczywistość!
Daiquiri
Cytat(webdice @ 16.02.2010, 00:42:43 ) *
Ale, jaja, po ciężkim dniu poszedłem sobie na zasłużone piwo. Barman miał super hiper gitarę którą kupiłem, ale jak wróciłem do domu okazało się że mama czekała w drzwiach z jeszcze lepszą bardziej wypasioną super hiper gitarą. Proszę poradźcie co mam zrobić, żądać zwrotu pieniędzy od barmana czy w razie negatywnej odpowiedzi spalić mu bar?
Wystarczy potłuc kieliszki smile.gif.

Ciekawe czy autor wątku zdradzi nam jak zakończył sprawę.
bogdan89
Dobra, koniec... Ja się nie znam. Ja tam tylko Sprzedaję, i to jeszcze jako firma, więc mogę jedynie powiedzieć coś o sprzedaży konsumenckiej.
Ruda Grażyna
A nie bedzie lepiej po prostu zadzwonic i powiedziec o co chodzi?
Najczesciej sprzedajacy to tez ludzie snitch.gif
Daiquiri
Problem polega na tym, że sprzedający odwołać nie chciał, co z resztą zostało napisane w 1 poście.
Wykrywacz
Ja myślę że po zakończeniu w ramach zemsty można by sprzedającego znaleźć i obsmarować w komentarzu na naszej klasie.
webdice
Cytat(Wykrywacz @ 16.02.2010, 16:10:26 ) *
Ja myślę że po zakończeniu w ramach zemsty można by sprzedającego znaleźć i obsmarować w komentarzu na naszej klasie.


Ohh, co za zemsta. Sprzedawca na pewno się załamie. Trochę powagi, winny jest tylko i wyłącznie kupujący. Zresztą taka mentalność, jeśli coś nie jest po naszej myśli to winny jest każdy...
Daiquiri
Cytat(webdice @ 16.02.2010, 16:39:29 ) *
(...)Zresztą taka mentalność, jeśli coś nie jest po naszej myśli to winny jest każdy...
Poza nami samymi, oczywiście.
Ruda Grażyna
Mysle ze warto w takiej sytuacji skontaktowac sie z zespolem allegro i przedstawic cala sytuacje.
Moim zdaniem to nie warto bawic sie w wymienianie zlosci pomiedzy uzytkownikami, ale przyznam ze sytuacja jest nie do pozazdroszczenie wstydnis.gif
webdice
Kontakt z allegro nic nie da, dowiesz się tego co w tym wątku. Wylicytowałeś, musisz zapłacić.

P.S. Nie ma takiego kupowania, koniec tematu! winksmiley.jpg
skowron-line
Kup tą, a sprzedaj tą od ojca smile.gif Nówka drogo pójdzie smile.gif
Wykrywacz
Albo zostaw do pierwszego koncertu i w tedy będziesz mógł ją efektownie rozwalić, fajnie to sfilmujesz i potem masa zblazowanej młodzieży na wykopie będzie pisać, że mógłbyś ją im oddać zamiast rozwalać.

Cytat
Ohh, co za zemsta. Sprzedawca na pewno się załamie. Trochę powagi, winny jest tylko i wyłącznie kupujący. Zresztą taka mentalność, jeśli coś nie jest po naszej myśli to winny jest każdy...

@webdice no proszę cię ....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.