Witam, zabieram się za przenoszenie strony na nowy serwer, zmiana niestety konieczna z powodów technicznych.

Właściwie pliki są już na nowym serwerze, czekają tylko na podpięcie domeny. I tu pojawia się problem.
Serwis jest może nie tyle popularny co często odwiedzany, około 10.000/uu na dobę, co za tym idzie spora ilość komentarzy, rejestracji czy ocen artykułów. Szkoda to stracić, a jak wiadomo odświeżenie DNSów może potrwać nawet 72h. Z doświadczenia wiem że zmiana dnsów wiąże się z pewnym problemem.

Użytkownicy są wrzucani na oba serwery, do czasu aż nie odświeżą się wszystkie serwery dns, ludzie będą komentować oceniać i rejestrować się na obu serwerach. Połączenie ocen czy komentarzy ze starego serwera na nowy jest prawie niemożliwe. Jak więc poradzić sobie z tym problemem?
Można:

1.) Można wyłączyć oceny, komentarze itd. Na starym serwerze, do czasu aż przestanie działać.

2.) Można ustawić przekierowanie na domenę którą mam, różni się tylko końcówką com.pl potem jak już dns będzie wszystkich wrzucać na nowy serwer, wrzucić pliki na domenę matkę. - Boje się tylko że jeśli domena będzie nagle miała link do domeny com.pl google pomyśli że strona została przeniesiona na inny adres, a wiadomo że wszystko może się sypnąć (chodzi o ruch z google). 301 w tym wypadku chyba nie wchodzi w grę...

3.) Można jeszcze po prostu stracić komentarze, oceny itd. Mówi się trudno.

4.) No właśnie, Panowie może macie jakiś pomysł? Lub która z ww. opcji jest najlepsza?

Twój nowy serwer na pewno ma jakieś IP. Zakładam, że serwis masz w oparciu o jakąś bazę danych.

Co robić?
1. Na nowym serwerze postawić tą samą bazę danych (zaimportować bazę ze starego serwera).
2. Stary serwer ustawić na korzystanie z nowej bazy danych (po IP). Nowy serwer także ustawić na nową bazę danych (localhost?).
3. Przenieść pliki strony.
4. Zmienić DNS.
5. Gdy już się zmienią, mogą wystąpić pewne problemy na przykład z avatarami, czy innymi plikami wgranymi przez użytkowników. Najlepiej wyłączyć to na czas przenosin.

Wielkie dzięki za sugestię, w życiu bym na to nie wpadł

--
Temat można zamknąć.