Przepraszam, zarejestrowałem się tylko po to, żeby dopisać się do tego tematu.
Nie dziwię się, że Polska jest krajem wręcz niewolniczym, skoro ludzie, skądinąd inteligentni (branża IT) wypisują takie dyrdymały.
W Warszawie to w Biedronce zarabia się 2000-2200 NETTO. Tak, w Internecie wyczytacie, że brutto, ale tak to wygląda "w praniu", po wszelkich bonusach no i w stolicy, gdzie wynajęcie pokoju kosztuje tyle, co mieszkania na prowincji albo dwóch na prawdziwym zadupiu...
Junior Front-End Developer, czyli sensowny HTML5, dobry CSS3, podstawy JS, angielski biegły, w Warszawie poniżej 2500 zł netto nie zarobi. Jeśli bierze mniej, to jest głupi i wykorzystywany, po prostu, tylko tyle i aż tyle. Ja w swojej pierwszej front-endowej pracy właśnie jako junior zaczynałem od 3500, netto a nie było to wczoraj

Miałem kilka projektów za sobą jako freelancer, ale nic wielkiego.
Szczerze mówiąc to trudno jest jako front-end freelancer zarabiać mniej, niż te 2-3k netto, także zupełnie nie rozumiem Waszego rozumowania. 1000 zł za pocięcie psd pod WordPressa i się jaracie? Przecież żeby cokolwiek ciąć pod WordPress to trzeba znać framework, to nie jest jakiś one-pager czy HTML na 3 godzinki a przynajmniej z 5 widoków w plikach template'owych, PHP, wewnętrzne funkcje WP, serio to wg Was taka okazja? Ilu z Was by napisało z rozbiegu własny system komentarzy pod WP w PHP a prawie zawsze trzeba to zrobić przy cięciu z designu? A na byle theme na WP/tumblr można zarobić kilka(dziesiąt/set) tysięcy (cena sztuki to 35-40 USD średnio)?
Ktoś ze skillami jak autor tematu w Londynie może spokojnie liczyć na 40-45k GBP rocznie, poza 30-40k GBP. W Polsce prawie każda sensowna firma typu startup z zapleczem finansowym / dobra korpo (polecam Nokia i Roche) front-endom z podobnym doświadczeniem płaci od 6000-7000 netto w górę, wiem, bo pracowałem już w kilku. O czym Wy w ogóle piszecie? O jakich firmach? Jakichś "U Kazika" gdzie się siedzi i tnie mailingi na tabelkach czy projektuje "logo za 50 zł"? Wydaje mi się, że to forum stricte php i chyba się nie do końca orientujecie ile kosztuje dziś dobry JavaScriptowiec

Jako ciekawostkę link do
http://www.itjobswatch.co.uk , zobaczcie sobie jakie jest ssanie na JS. Ktoś z Was w ogóle robi front-end czy tylko udajecie? Widzieliście jakąkolwiek polską grupę front-endową na FB, byliście na jakiejś konferencji, czytacie blogi branżowe? Bo ja tak i właśnie patrzę na ofertę 5000 netto w Poznaniu dla non-senior front-enda, senior 6-8k w Krakowie, jak ktoś daje 3-4k to dla Juniora, największa grupa JS na FB w Polsce, wtf chłopaki?
Prawdę mówiąc jak ktoś zna bardzo dobrze JS (ninja level I'd say), a w Polsce takich osób w Polsce jest garstka, to zarobki w Warszawie czy Krakowie nie różnią się wcale od zarobków programistów np. Javy, C++, 20 000 netto/miesiąc jest do zrobienia w kilkunastu firmach, wielokrotność tego po godzinach...
Jak ktoś ma we front-endzie 3-5 lat expa to 7-10k netto to minimum, weźcie się za swoje życia i przestańcie walczyć o jakieś roboty za 2,5k netto w jakichś Bydgoszczach czy innych dziurach, bo serce mi się kraje. Jest jeszcze druga opcja - można mieć 3 lata doświadczenia i wciąż być gorszym, niż ktoś kto nie ma go prawie wcale, mam nadzieję, że w tym temacie takich osób nie ma

Pozdrawiam.