Normalka. Zegar czasu rzeczywistego w komputerze to w dużej części po prostu dedykowany generator kwarcowy. Czyli, upraszczając, urządzenie. Nie ma dwóch identycznych urządzeń. Równie dobrze mógłbyś sprawdzać różnicę czasu pomiędzy kompem, dvd, kuchenką elektryczną, gazową czy mikrofalową i np. zegarem w samochodzie. Zawsze będziesz miał róznice. Wynikające z dokładności wykonania nie tylko generatora kwarcowego, ale także innych elementów, włączając w to oporniki, kondensatory czy tranzystory. Dodaj to tego zmienne warunki, w jakich pracują urządzenia, np. zmienna temperatura niewiele, ale jednak zawsze wpływa np. na wartość oporu takiego np. opornika - i masz komplet danych. Więcej o wpływie temperatury na przewodniki i półprzewodniki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperaturowy...nik_rezystancjiRóżnica czasu pomiędzy dwoma urządzeniami na poziomie 5 minut oznacza dokładność... A, policzmy.
mamy 24 godziny, każda ma 60 minut - w ciągu doby mamy 1440 minut.
(5/1440)*100% = 0.35% - taką mamy niedokładność pomiaru czasu (albo niedokładność synchronizacji). Przy czym np. jedno urządzenie się spóżnia, drugie spieszy - czyli dokładność jednego urządzenia do połowa tej wartości. Czyli mniej niż 0.2%... Czego chcesz, toć nie tak dawno jeszcze tego typu wartość pomiaru była osiągana przez mierniki laboratoryjne...
OK, powymądrzałem się na temat "czym to jest spowodowane".
Pewnie chciałbyś jakoś zaradzić tej sytuacji? Da się, zainteresuj się synchronizacją czasu (na obu kompach) za pomocą protokołu NTP (Network Time Protocol). Każdy system operacyjny to wspiera. Na Linuksie najpopularniejsze są dwa pakiety. Jeden pakiet nazywa się "ntp" (lub "ntpd"). Drugi to "ntpdate". Oba robią co mają robić.
P.S.
Tylko nie licz na dokładność rzędu 1 milisekundy na dobę - nie ta bajka.