witam,

nie wiem gdzie pisać więc tutaj.

Mam laptop ale bateria mi w niem padła. Więc jade sobie bez baterii ale komp pochodzi pare godzin i sie wyłącza i nie można go włączyć przez jakiąś godzine. itak w koło. Wie może ktoś co jest powodem . moze ustawienia biosu?

Watpie - proponuje zglosic sie do serwisu.

Na zasilaczu nie pracuje w trybie oszczedzania energii, wiec moze byc tez podejrzenie ze sie przegrzewa, ale po paru minutach powinien sie włączyć - godzina to troche za długo. Piszesz ze sie wyłącza. Czyli jak sie wylacza? Resetuje się? Sam przechodzi w stan uspienia czy hibernacji?

gdyby sie resetowal to bym napisal ... wyłącza sie tak jak bym go zamknoł z menu start w windowsie... serwis ile oni mi za to skasuja ? 100 zł jak nie lepiej

Możliwości jakie znam:
1) przegrzewanie sie procesora - rozwiazaniem jest wyczyszczenie wiatraczka oraz zapewnienie wentylacji (nie trzymanie na kocu itp)
2) uszkodzony windows - rozwiazanie format
3) uszkodzony zasilacz - jedyne rozwiązanie to wymiana zasilacza

ale najbardziej prawdopodobne (to co najczęściej w laptopach pada):
4) uszkodzenie elektroniki zarządzającej ładowaniem i energią.

W serwisie California Access za wykonanie czegoś na gfwarancji chcieli mi skasować 200 pln...więc ponad 100 pln zabulisz.

Podaj więcej szczegółów - jaki to rodzaj laptopa itp.

Baterie wyjmujesz czy zostawiasz włożoną ? Jaki windows? JAki bios.

mam 69 stopni C . to chyba za dożo.

Hmm...sporawo - nie jestem specem jeśli chodzi o nowe komputery ale wydaje mi się, że przy podobnej temperaturze zaczyna działać układ zabezpieczenia procesora przed przegrzaniem.

w laptopach ta tem. może być wyższa?

Ona musi byc nizsza - w desktopach procesory nie powinny przekraczac 60 stopni - o laptopach nie wspominam. Pozatym jak mozna pracowac na tak grzejacym sie laptopie ?

w tym problem ze się nie da. I chcę to jakoś naprawić.

Raczej we wlasnym zakresie tego nie naprawisz.