Zapraszam do zapoznania się z tekstem oraz do wyrażania opinii na jego temat.

http://code-house.net/Frameworks

Powtórzę się za komentarzem na Twoim blogu



Troszkę humoru + dużo profesjonalizmu

ok, czasem tylko przykład naciągany

Fajne i dowcipne...

Witam,

Korzystając z chwili wolnego czasu, pozwolę sobie napisać co nie co.

Bardzo mi się podoba przedstawiony przez Ciebie opis, być może kogoś to zachęci do spróbowania swoich sił z framework'ami. Ja jakieś pół roku temu, może troszkę później, zacząłem swoją przygodę z nimi, próbowałem kilku, i trochę czasu na poznawanie mi zleciało .. ale tego nie żałuję.

Poznawając kolejne gotowe aplikacje, pisało mi się lepiej i szybciej. Teraz już jakiś czas piszę w oparciu o Symfony, teraz poprawienie czegoś trwa kilka minut, a nie kilka godzin, a zaoszczędzony czas poświecam temu co kocham ( patrz zainteresowania w profilu ).

Pozdrawiam.

Naprawdę udany artykuł. Ostatnio sam przymierzałem się do paru frame'ów, lecz Twój tekst spowodował, że o wiele chętniej zajmę się tym aspektem programowania

OT: ahahah strife sex grupowy LOL

art przyjemny dla oka i szarych komorek :-)
gratuluje celnego ujecia tematu i wykorzystania pojazdu jako przykladu ...


brakuje tylko podsumowania odpowiedzi na zadane pytanie, jednego i tylko jednego zdania:
Wobec powyższego czym jest ten framework?
Jest Twoim luksusem, wygodą, przygodą ...

to moja propozycja aby zamknac ten art takim podsumowaniem ..

ps. @splatch: omowilem moja odpowiedz na tajnym zebraniu spiskowców z krainy deszczowców :-)

Jeszcze jeden taki tekst i bede znal wszystkie frameworki na pamiec...
Podoba mi sie ten tekst;)

A jak to się przekłada na wydajność serwera?
To mam zamienić moje gotowe skrypty/klasy/rozwiązania na jedną wielką kobyłe?

Artykuł napisany bardzo dobrze i zrozumiale dla tych użytkowników, co nie mieli doczynienia z Frameworkami - co jest bardzo ważne

Bardzo mi się podoba, miło się czyta i szybko wpada do głowy Powinieneś pisać więcej takich artykułów, bo ewidentnie masz do tego "smykałkę" ;-)

Ha. ha. ha. wierz mi, pozrywałem boki tuż po tym jak spadłem z krzesła.