Mojego brzdąca już od 4 miesiąca klawiatura zainteresowała - nawet ma własnego "Chicony" - widać to na fotkach ma moim blogu.
A co do radzenia sobie - u mnie sytuacja wygląda tak, że moi Rodzice mieszkają 200km od nas, a Teściowa z która mieszkamy jeszcze pracuje. Od początku wrzesnia wróciła do pracy także moja Szanowna Małżonka a to oznacza, że między godz. 6:00 a 17:00 mam Juniora wyłącznie dla siebie. Ogólnie nie jest źle, nawet mogę rano popracować momentami (6 miesięcznik jeszcze śpi conieco w ciagu dnia), ale ogólnie pracę zaczynam po 20:00 - i zwykle siedze do 2:00, bo rano wiadomo - Mały uwagi wymaga,a wstaje skowronek ok. 5:30.
Jedno dobrze, ze wspólnicy mentax'owi wiedza jaka jest sytuacja

Szczególnie itsme, który dwójkę dzieciaków posiada

To już większe problemy mam z kotem (znaczy kotką), która uwielbia wylegiwać się na klawiaturach...